5

803 39 101
                                    

Plaża

Wstałam rankiem i zaczęłam się szykować nie zwracając uwagi na śpiącego Stana, ubrana byłam w za duże spodnie i bluzkę która leżała na podłodze. Kiedy przejrzałam się w lustrze poczułam męskie perfumy które były identyczne jak Sebastiana.

- W czym ja mam chodzić? - zapytał zachrypniętym głosem.

Wtedy też zdałam sobie sprawę z tego że założyłam bluzkę Stana. Odwróciłam się w jego stronę i lekko się uśmiechnęłam.

- Trudno trzeba było nie rzucać byle gdzie ubrać idioto, teraz widzisz nie masz już koszulki bo jest moja, co jest w moim pokoju to jest moje. - nie zdawałam sobie sprawy co powiedziałam do czasu aż on się nie odezwał.

- Czyli w takim razie ja też jestem twój haha - wmurowało mnie, nie wiedziałam co powiedzieć, on do mnie podszedł pocałował w czoło i wyszedł zostawiając mnie samą.

Ja po niecałych 15 minutach ogarnęłam się do końca i zeszłam na dół, zobaczyłam Sebastiana siedzącego na krześle a przed nim leżą dwa talerze tostów. Zanim usiadłam naprzeciw jego, zrobiłam moja herbatę i teraz mogłam usiąść.

- Masz zrobiłem ci. - podał mi talerz.

- Nie musiałeś ale dzięki. - Zaczęłam jeść. - Gdzie jest Chris i Scarlett? - Zapytałam.

- A wyszli gdzieś z godzinę temu, Chris napisał na kartce żebyśmy nie czekali na nich i pojechali na plan. - powiedział dopinając zrobiona kawę.

- Okej... - nic już nie nie odzywałam tylko zaczęłam jeść.

Kiedy zjedliśmy zaczęłam się szykować szykować, ubrałam strój kąpielowy i ubrałam dresy i koszulkę, zeszłam na dół a na mnie czekał Sebastian.

- Pojedziesz ze mną. - Powiedział i wyszedł.

Zaczęłam mamrotać coś pod nosem, ubrałam buty i również wyszłam przy okazji zamykając drzwi. Weszłam do Sebastiana auta i od razu poczułam jego cytrusowe perfumy które w chuj mi się podobały.

- To co laleczko jedziemy? - zapytał odpalając auto.

- Po pierwsze nie nazywaj mnie tak a po drugie tak jedź zanim się rozmyśle. - nic już nie odpowiedział tylko ruszył.

Nie wiem minęło może z 20/25 minut a już byliśmy na plaży. Wysiadłam z auta nie zwracając uwagi na Sebastiana który patrzył coś na telefonie. Wzięłam swoją torbę oraz ręcznik i poszłam na plażę, było w chuj gorąco, każdy jest ubrany w krótkie spodenki i topy a ja jako jedyna byłam ubrana w dresy i koszulkę.

- A ty jak zawsze? - zapytała się Karolina.

- Cała Madison. - powiedział głos zza pleców.

Odwróciłam się jak najszybciej i zobaczyłam umięśniona klatkę piersiową Sebastiana.

- Dobra, Mad skończyłaś już się przyglądać? - Powiedziała Chloe.

Chloe to córka Rose, a Rose to osoba która właśnie dała nam scenariusze. Chloe ma obsesję na punkcie Sebastiana, kiedyś poszedł z nią raz na radnke ale po 15 minutach przybiegł do nas bo nie mógł wytrzymać z nią. Ona jest w moim wieku, blondynka, szczupła, wzrostu 170, taka pick me gril. Nie lubię jej bo cały czas klei się do Sebastiana. Nie to nie go kocham go czy coś ale czasem mnie to już irytuje.

Idiota | Sebastian StanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz