- A więc jeśli już wiecie czy też nie Sebastian ma nową dziewczynę czyli Madison, no ale nie myślcie sobie że to na serio...
Spojrzałam na niego cała uśmiechnięta i czekalam aż będzie kontynuował, nie bałam się go, nic nie mógł by mi zrobić bo od razu dostałby w mordę.
- ... A więc Sebastianie.. gratulacje! - Zaczął klaskać a wszyscy razem z nim. Prócz mnie i Seby.
- Ale nie myślcie że to jeszcze nie koniec. Otóż Sebastian, ja i Susan wcześniej nie lubiliśmy Madison, więc.. Ja wymyśliłem wyzwanie dla Sebastiana żeby poderwał nasza kochana Evans i poszedł z nią do łóżka, co się okazało szybkie. Brawo dla ciebie Sebastian! Właśnie wygrałeś zakład. -Każdy patrzył się na Sebastiana z zaszokowaniem a Chris, Tom i Scarlett morderczym wzrokiem. On tylko spuścił głowę na dół i złapał mnie mocniej za rękę.
Nie wytrzymałam, podeszłam do niego i zaczęłam klaskać.
- Ohh Alex Alex.. - zaczęłam przestając klaskać.
- Myślisz że mnie zaskoczyłeś? - jego twarz zmieniła wyraz twarzy.
- Seb kochanie podejdź tutaj proszę. -Sebastian nadal zestresowany podszedł do mnie i każdy obserwował jego ruch. Kiedy podszedł do mnie złapałam go za rękę i pocałowałam w policzek.
- Skarbie nie bój się wszystko będzie dobrze. - powiedziałam do niego i znów się odwróciłam do Alexa.
- Myślisz że co? Że jakaś głupia jestem? Muszę cię zdziwić ale nie. Sebastian mi powiedział bo nie chciał abym została zraniona, a ty. A ty nadal nie rozumiałeś że to wszystko to była tylko pułapka, specjalnie Seb zaprosił cię tutaj, specjalnie twoich idiotycznych przyjaciół zaprosił i innych, żeby kurwa dowiedzieli się prawdy. - Podeszłam do niego że moja twarz była blisko jego.
- Nie zadzieraj z Madison Elizabeth Evans. - Uderzyłam go w twarz a ten upadł.Każdy nie wiedząc kompletnie co się właśnie stało patrzyli to raz na mnie raz na Alexa a raz na Sebastiana.
Uśmiechnięta odwróciłam się w stronę Sebastiana i reszty.
Każdy czekał aż Sebastian coś powie, na szczęście po chwili zaczął mówić.
- Tak to prawda co mówił Alex. - Powiedział Sebastian łapiąc mnie za rękę.
- Ale kiedy zacząłem się z Mad umawiać i bardziej się do niej zbliżać wszystko się zmieniło, zacząłem inaczej na nią patrzeć i bardziej się w niej zakochiwać. Wiem że teraz Chris, Scarlett, Tom i reszta mnie nienawidzicie ale nigdy nie odpuszczę sobie jej bo to ona właśnie jest moją miłością.. - Przybliżył się do mnie i złączył nasze usta.Każdy zaczął klaskać a Alex wstał i poszedł chyba do kuchni.
Oderwalam się od Sebastiana i podszedł do nas Chris ze Scarlett.
- Stary nie mówiłeś mi o tym, myślałem że to coś innego, ale wybrałeś taką dziewczynę że ja na twoim miejscu się bym jej bał. - powiedział Evans a ja uderzyłam go w ramię.
- Seb.. Jeśli kiedykolwiek zranisz mi moją Madison, przysięgam że z twojej mordy nie pozostanie nic. - Warknela Johansson.
- Spokojnie Johansson, nie zranie jej.. chociaż się postaram. -
Seba zaczął rozmawiać rozmawiać z Chris'em i Scarlett a ja poszłam po coś do picia. Byłam już w kuchni kiedy również do pomieszczenia weszła Astoria.
- Myślisz że uda ci się mnie powstrzymać? - Spojrzałam na nią nie wiedząc kompletnie o co jej chodzi.
- Możesz sprostować to co powiedziałaś? Nie zrozumiałam. - Upilam łyka whisky.
CZYTASZ
Idiota | Sebastian Stan
Fanfiction"Miłość rodzi się w nienawiści" Madison Evans jest siostrą Chris'a Evans'a, oraz aktorką. Grała w Marvelu jako Wanda Maximoff... Jej największym wrogiem jest Sebastian Stan... Ale muszą zagrać parę w jednym filmie po nim jego zachowanie wobec jej zm...