Początek historii #1

494 27 0
                                    

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Karl~

Była godzina 22:33 był u nas Dream oraz z nim George. Siedzieliśmy w czwórkę w salonie i oglądaliśmy horror nie był jakiś straszny gdy horror się skończył poczułem się zmęczony dość. Powiedziałem chłopakom dobranoc i wyszedłem z salonu szedłem wzdłuż korytarza do mojego i Nicka pokoju. Rozebrałem się i położyłem się na łóżko po jakieś chwili od razu zasnąłem.

~Sapnap~

- Dobra no to jak Karl poszedł już spać to my też się będziemy już powoli zbierać do domu.

- No dobra Dream no to cześć!

- Cześć Sapnap dobranoc! - Uśmiechnąłem się do Georga i Dream'a

Zamknąłem za nimi od razu drzwi gdy wyszli. Zamknąłem dom na klucz zgasiłem wszędzie światła i poszedłem do Karla na górę. Spojrzałem na śpiącego Karla podeszłem do łóżka i przykryłem go bardziej kołdrą. Dałem mu buzi w czoło

Po jakimś czasie przebrałem się i położyłem się koło Karla wziąłem go w swoje ramiona i przykryłem nas kołdrą po chwili zasnąłem

~Rano~

~Karl~

Obudziłem się wziąłem od razu telefon z biurka i zobaczyłem która jest godzina.

- 6:48? Co ja będę robić jest za wcześnie - Ziewnąłem

-Spać mi się już nie chce - Spojrzałem na śpiącego Nicka

Powiedziałem sobie w myślach (Jest taki uroczy kiedy śpi) Po mało wstałem z niego i zeszłem z łóżka. Wziąłem jego bluzę nie wiem dlaczego było mi zimno przykryłem go kołdra i wyszedłem z pokoju. Poszedłem do kuchni zrobić sobie ciepłą herbatę gdy zrobiłem usiadłem na kanapie w salonie i włączyłem sobie jakiś film w telewizji. Położyłem się na kanapie po jakiejś godzinę jednak poczułem
się zmęczony zasnąłem.

~Godzina 10:42~

~Sapnap~

Gdy wstałem zauważyłem, że nie ma Karla rozglądałem się po pokoju też go nie było i mojej bluzy która była na krześle. Wstałem z łóżka wziąłem koszulkę z szafy i wyszedłem z pokoju. Zobaczyłem jak Karl leżał na kanapie podeszłem i widziałem telewizor grał a Karl spał. Podeszłem z drugiej strony wziąłem go na ręce. Dałem mu buzi dwa razy w czoło i poszedłem z nim na górę do naszego pokoju potem położyłem go na łóżko i przykryłem kołdra.

- Dobranoc kochanie, dobranoc - Uśmiechnąłem się bez zastanowienia

Wyszedłem z pokoju zamykając za sobą drzwi po cichu, żeby go nie obudzić. Poszedłem do kuchni i zacząłem robić śniadanie dla siebie i dla Karla. Byłem zaspany i średnio kontaktowałem ze światem nie chciało mi się jeszcze nic robić. Wziąłem talerze z naleśnikami i położyłem w salonie na stole po jakiś 30 minutach usłyszałem otwierające się drzwi z góry.

-Pewnie Karl już wstał

- Uh.. Dzień dobry Nick

- Dzień dobry śpiochu

- Nie jestem żadnym śpiochem!

- Dobra, dobra

Podeszłem do niego i złapałem go za biodra przyciągając do siebie. Ten złapał mnie za szyje a ja go od razu pocałowałem na dobry początek dnia

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jeżeli książka ci się będzie podobała do zostań na dłużej :]

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Poczuj to co ja | Karlnap |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz