#9

124 7 3
                                        

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~Sapnap~

Minęła godzina odkąd siedziałem na zimnej podłodze trzymając telefon w ręce przeglądając moje i Karla zdjęcia razem było tak cholernie źle. Nic mu nie zrobiłem a ten już zaczyna się świetnie bawić z kimś innym.

Wstałem z podłogi podeszłem do okna i odsłoniłem rolety. Wziąłem chusteczkę i wytarłem łzy ściągłem kaptur i spojrzałem na siebie w lustrze uśmiechnąłem się.

- Niech Karl będzi-

Nie dokończyłem zdania patrząc na swoje odbicie bo zadzwonił telefon zerknąłem z ciekawości któż do mnie dzwoni. To był Tommy zadzwonił do mnie bo się zmartwił bo mu nie odpisywałem.

S- Co Tommy?

T- Jestem z Wilbure

S- I co związku z tym?

T- Chodź do nas

~U Wilbura, Tommiego i Karla~ ~Karl~

Siedziałem na ławce słuchając rozmowę Tommiego z Nickiem było mi cholernie przykro, że zepsułem wszystko co mnie łączyło z Nickiem. Słyszałem rozmowę bo Tommy dał na głośnik Nick mówił słowa na przykład nigdzie nie idę z wami mam lepsze teraz rzeczy do roboty. Moja pierwsza głupia myśl, że zaraz sobie coś zrobi albo się zabije z tego wszystkiego. Nie mogłem się odzywać, żeby mnie nie usłyszał..

T- Oh no dobra Nick ale jak coś to dzwoń

S- Cześć

Wilbur usiadł koło mnie i próbował mnie pocieszać, że wszystko będzie dobrze, że wszystko się ułoży jak było kiedyś

- Opowiesz nam jak to wyglądało?

- Taa..

Wszedłem w szczegóły

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~wcześniej~

Spotkałem się z nią w mieście koło fontanny poszliśmy do parku usiąść na trawie przy jeziorze popatrzeć na dzieci karmiące kaczki i układać obrazki z chmur. Po jakimś czasie ona spytała się mnie czy jestem singlem-

Łzy mi leciały

- Karl spokojnie mów dalej

Wilbur masował mi plecy

Powiedziałem, że tak jestem tym cholernym singlem..

- Oh..

I-i.. Usiadła mi potem na kolana przytuliła się do mnie powiedziała, że jej pasuje że jej wygodnie.. Ja wtedy poczułem wibracje w kieszeni..

- Dobra stop nie mogę tego słuchać

- Przepraszam, że zawiodłem was

Zacząłem płakać wstałem z ławki i szybkim tempem szedłem w stronę domu

- Karl zaczekaj!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

~Sapnap~

Poszedłem do łazienki oparłem się o umywalkę patrząc znów na swoje odbicie w lustrze wzdychnąłem.

- Cholera

Znów poczułem te głupia powiadomienia więc wyłączyłem telefon i dałem na szafkę zamknąłem drzwi od łazienki na klucz, usiadłem na podłodze opierając się o ścianę.

- Czuje się tak dobrze tak cholernie dobrze..

Powoli zamykałem oczy nawet nie słyszałem jak ktoś wchodzi do domu.

- Nick?! Nick!!..

- Wiem, że jestem tym głupim idiotą.. Nick gdzie jesteś!..

Otworzyłem lekko oczy i spojrzałem na drzwi nie odzywałem się uśmiechnąłem się

- No Nick.. Proszę..

- Ona tylko na mnie usiadła!..

Zerwałem się szybko uderzając głową o szafkę

- auć cholera

Wstałem z podłogi i otworzyłem drzwi wychyliłem się lekko i zobaczyłem Karla. Schowałem się szybko zamykając znów drzwi na klucz. Przypadkowo trzasłem głośno

- Nick?

Słyszałem się jak podszedł do drzwi

- Otwieraj te głupie drzwi

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Poczuj to co ja | Karlnap |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz