Chciałam go wstawić w piątek ale się nie udało :/ więc wlatuje teraz.
Miłego xx
Myla's pov:
Nie wiem jakim cudem udało nam się powstrzymać całą drogę do mieszkania Coltona, ale wraz z zamknięciem drzwi nasze usta odnalazły się na nowo. Jęknęłam prosto w jego wargi, kiedy uniósł moją sukienkę i złapał mocniej za nagie biodra, unosząc do góry.
Dałam się ponieść chwili. Jedyne o czym myślałam to on. Chciałam go poczuć, całego.
Na oślep kierował nas do sypialni. Oderwał się, aby ściągnąć moją sukienkę i pozostawić mnie w samej koronkowej bieliźnie. Z widocznym pożądaniem zlustrował moje ciało, zatrzymując się dłużej na krągłościach i próbując unormować rozszalały oddech. Zabrałam się za jego koszulę, a kiedy rzuciłam ją na podłogę, przejechałam paznokciami po całej klatce piersiowej, aż do paska spodni. Przez sam mój dotyk, wypchnął biodra do przodu i zmniejszył dystans miedzy nami.
Błądził rękoma po mojej skórze, odpinając stanik i zjeżdżając pocałunkami na moje piersi. Pociągnęłam go za włosy, jęcząc wprost do jego ucha i czując narastającą przyjemność w podbrzuszu.
Szybko pozbyliśmy się reszty ubrań, zostając kompletnie nadzy i kładąc się na łóżku. Złożył ostatni pocałunek na moich wargach, pełen namiętności i pasji.
– Jesteś niecierpliwa. – Mruknął, kiedy poruszyłam się pod nim niespokojnie.
Te słowa były dla mnie jak zapalnik. Odepchnęłam go od siebie, siadając okrakiem na jego udach i spoglądając na niego z góry. Zarzuciłam włosy do tyłu i złapałam za jego członka, co skutkowało u niego głębokim westchnieniem. Przejechałam ręką po całej jego długości, nie spuszczając wzroku z jego pociemniałych tęczówek. Zniżyłam się, aby dotknąć go językiem. Powtórzyłam ten ruch parokrotnie. Zacisnęłam go między swoimi rękoma, czując jak pulsuje i nie dowierzając do jak wielkiej erekcji go doprowadziłam.
– Kurwa.
Uśmiechnęłam się pod nosem i włożyłam go do buzi. Zaczęłam działać, wsłuchując się w jego stęknięcia i ciche warknięcia. Próbował mnie złapać za włosy ale szybko mu to uniemożliwiłam.
Drgnął niespokojnie i już wiedziałam, że za chwilę wybuchnie. Zassałam go na samym czubku, natrafiając idealnie na wytrysk, który bez problemu połknęłam. Przetarłam usta, widząc jego wygłodniałe spojrzenie.
Zaatakował moje wargi i tym razem nie było w tym nic łagodnego. Był zachłanny. Błądził dłońmi po moich bokach, kładąc mnie na plecach.
– Biorę tabletki. – Rzuciłam, kiedy otworzył szufladę.
Obdarzył mnie łobuzerskim uśmiechem i szybkim ruchem, wszedł we mnie cały. Nie zdołałam powstrzymać jęknięcia, a go to cholernie usatysfakcjonowało.
Przymknęłam powieki, starając się przyzwyczaić do jego długości. Złapałam za jego kark i przybliżyłam do siebie, wbijając paznokcie w jego barki. Poruszał się w szybkim tempie, ale nie miałam nic przeciwko. Uwielbiam to.
W pomieszczeniu zrobiło się duszno i było słychać tylko nasze głośne oddechy i jęki. Przeklinałam na głos jego imię, wprawiając go w widoczne zadowolenie. Nasze rozgrzane, spocone ciała kleiły się do siebie jeszcze bardziej.
CZYTASZ
BORDERLESS | +18
RomanceOboje młodzi. Oboje pewni siebie. Oboje pragną władzy. Królowa biznesu. Król mafii. Ktoś będzie musiał odpuścić. Pytanie tylko kto? #borderlesspl |Występuje fikcja literacka, wulgaryzmy, sceny brutalne i erotyczne| Okładka wykonana przeze mnie...