ROZDZIAŁ 33

1.7K 62 0
                                    

-Śpi – powiedziała Layla i wpuściła nas do domu

-Jak bardzo zjebałem –zapytał przejęty Dylan

-Doskonale wiesz ,że ona cię zaskoczyła i ja wiem dokładnie to samo wytłumaczysz to na spokojnie Jules i będzie wszystko dobrze – poklepała mojego przyjaciela po ramieniu i ruszyła w głąb domku . Na kanapie leżała skulona dziewczyna przykryta kocem , Dylan usiadł koło niej tak ,żeby jej nie obudzić

- Śpi jak zabita , nie mogłam jej uspokoić jak tu jechałyśmy , cały czas płakała więc raczej nie prędko się obudzi – wyszeptała w naszym kierunku i wróciła wzrokiem do swojej przyjaciółki – ona już raz była zraniona i na pewno nie będzie zadowolona z twojego widoku – Dylan tylko spuścił głowę na dół . Sam wiedziałem ,że jak się obudzi tonie będzie tu za wesoło

- Co ty tu kurwa robisz

-Ja zaczął mówić ale dziewczyna zaczęła krzyczeć i płakać

-Nie interesuje mnie to wiem co widziałam , masz się do mnie nie zbliżać –zaczęła wychodzić z pokoju ale Dylan ją zatrzymał

-Możesz do jasnej cholery mnie wysłuchać czy będziesz się tak drzeć

-Masz pięc minut – powiedziała i usiadła jak najdalej odniego

-Ona się na mnie rzuciła , ja byłem w takim szoku ,że nie wiedziałem co powiedzieć , zaskoczyła mnie przecież w życiu bym jej nie pocałował

-Wiem co widziałam

-Jules ale to prawda – zaczęła mówić Layla – jakoś przed wami do nas przyszła i powiedziała ,że wróciła odzyskać Dylana

-A ja mam w to uwierzyć bo

-Bo to prawda – tym razem wtrąciłem się ja – olewała nas przez tyle lat była niby porwana ale skoro dała radę uciec teraz to wcześniej też mogła , od razu wiedziałem ,że coś kombinuje ale nie myślałem ,że uczepi się Dylana tym bardziej po tym co mu zrobiła – po minie Jules wiedziałem ,że powiedziałem za dużo

-Co mu zrobiła nie rozumiem – patrzyła na nasz trójkę zdezorientowana

-Była moja dziewczyną , byłem w niej zakochany jak debil i nagle zniknęła i zostawiła jebana kartkę z napisem ,że mamy jej nie szukać

-Jej były chłopak niby ją szantażował i powiedział ,że nas zniszczy dla naszego dobra wyjechała z nim , wcisnęła nam historyjkę ,ze ja bił w ogóle i podobno była w ciąży ale pobił ja tak ,że poroniła –westchnąłem zrezygnowany – sam już nie wiem w co jej wierzyć a w co nie ,ale wynajmiemy detektywa , który będzie ją śledził ,żeby coś wiedzieć

-Czyli dobrze rozumiem , ona była u was przed nami tak wam powiedziała a Dylan nie wiedział ,ze ona w ogóle wróciła

-Dokładnie – powiedziałem

-Co nie zmienia faktu ,że chyba mogłeś ją odepchnąć

-Byłem w szoku to nie myślałem , mogłaś zostać dłużej to byś widziała jak ją odpycham

-No przykro mi ale nie miałam zamiaru patrzeć jak liżesz się ze swoją była

-Nie lizałem się z nią bo ją odepchnąłem -Jules pokręciła zrezygnowana głową i odwróciła się do niego plecami ,żeby nie wiedział jej łez

-Co mnie to obchodzi wróciła do ciebie to możecie być w końcu razem bo pewnie dalej ją kochasz – popatrzyliśmy na siebie z Layla i zaczęliśmy się powoli wycofywać ale widok Dylana padającego na kolana nas zatrzymał

-Ale nigdy więcej nie będziemy nie rozumiesz tego ,że to ciebie kocham . Co mam zrobić ,żebyś mi uwierzyła .Paść na kolana proszę bardzo klęcze .Mam ci codziennie kupować kwiatki to będe .Będziesz chciała żebym nauczył się tańczyć to się nauczę , a jak będe coś gotować to nie spalę żadnego garnka . Zrobię wszystko co będziesz chciała tylko cholera uwierz mi . Jules zaczęła płakać , popatrzyłem w stronę Layli i robiła dokładnie to samo . Eh kobiety . Ich nigdy się nie zrozumie .Ciekawe czy jak ja też wygłoszę taka przemowę to też wszyscy będą płakać .Jules rzuciła się w ramiona Dylana. Uf czyli wszystko już dobrze .

-To my was może zostawimy a my wrócimy do domu -Layla nawet nie czekała na odpowiedź przyjaciół tylko ruszyła do samochodu – dobrze ,że udało im się pogodzić

-Nie wiem czemu ale mam wrażenie ,że to jeszcze nie koniec i na pewno coś się wydarzy – czułem ,że pojawienie się Katie nie jest przypadkowe i jak nic coś się odjebie

- Na razie się tym nie martw , może akurat będzie wszystko dobrze

-Jutro umówię się na spotkanie z detektywem i ją sprawdzimy .Kiedy wróciliśmy do domu , Noah już spał , a ojciec wrócił do domu ,żeby sprawdzić czy nikt się tam nie pozabijał . Też czuł ,ze coś jest nie tak i bardzo się cieszyłem , że nie jestem w tym sam i ktoś też ma takie same podejrzenia jak ja . Rano pojechałem do pracy a tam spotkałem szczerzącego się Dylana

-Rozumiem ,że już wszystko dobrze – zapytałem chodź to było widać od razu

-Jest nawet lepiej niż dobrze – uśmiechnąłem się na jego odpowiedź i ruszyłem do siebie do gabinetu . Standardowo czekał na mnie stos dokumentów do podpisania . Już prawie skończyłem gdy do gabinetu wparował ojciec a raczej wbiegł :

-Coś się stało –zapytałem bo nie był to za codzienny widok

-Nie wiem rano to leżało na stole w kuchni a Katie zniknęła – położyl mi na biurku kartkę z napisem pożałujecie

-Wiedziałem ,że będą z tego problemy
-No tylko ciekawe co tym razem wymyśliła –zaczął zastanawiać się ojciec wtedy zadzwonił mój telefon.

-Layla co się stało – zapytałem ale była cisza do momentu w którym usłyszałem płacz – Layla

-Noah – zaczęła

-Co się stało co z nim

-Byłam z nim na spacerze schyliłam się tylko na chwilę podnieść misia bo nim rzucił .Jak go podniosłam jego już nie było w wózku . Ja nie wiem co się stało , przecież on jest taki mały – kiedy zaczęła bardziej płakać już wiedziałem kto za tym stoi .

-Nie ruszaj się nigdzie z domu zaraz tam będe – rozłączyłem się , wkurwiony wziąłem kluczki i już ruszałem do wyjścia gdy zatrzymał mnie ojciec

-Cam co się stało – ojciec próbował mnie dogonić ,pewnie przez nasze krzyki zrobiliśmy zamieszanie bo ze swojego gabinetu wybiegł Dylan

-Ta idiotka porwała moje dziecko –Dylan z moim ojcem popatrzyli na mnie zmartwieni i ruszyli ze mną .Niech tylko mu jeden włos z głowy spadnie to nie będe patrzeć czy jest moją siostra czy nie po prostu ja zabije



Wakacje z niespodziankąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz