-Cameron – Dylan potrząsał mną , gdy ja siedziałem bez ruchu pod salą , nie mogę uwierzyć ,że Layli już nie ma – Cameron – nie widziałem sensu się odzywać , może sobie pójdzie
-Cameron kurwa – na krzyk Alex popatrzyłem na niego a ten był uśmiechnięty , faktycznie jest się z czego cieszyć
-Co – odpowiedziałem od niechcenia
-Layla żyje więc przestań się mazać i idź do sali bo możemy wchodzić pojedynczo – na jego słowa od razu się zerwałem
-Jak to żyje – zapytałem zdezorientowany
-Jakbyś słuchał co mówi lekarz to byś wiedział , powiedział ,że mu przykro ale straciła dużo krwi i będzie mieć blizny jednak cudem się udało i żyje – pobiegłem od razu do sali w której leży dziewczyna i stanąłem nad nią .Nie mogę uwierzyć ,że w jeden dzień stała się taka tragedia .Ledwo uszła z życiem , straciła matkę i będzie trzeba jej to wszystko powiedzieć jak tylko się obudzi .
-Proszę do niej mówić w śpiączce ludzie wszystko słyszą a to jej się teraz przyda – powiedziała jakaś pielęgniarką i zaraz opuściła salę. Caroline jest zamknięta i na pewno szybko jej nie wypuszczą , w końcu zabiła człowieka .
-Dobrze ,że żyjesz , Noah na pewno będzie szczęśliwy jak wrócisz do domu . Cały czas płaczę ale jakoś sobie z nim poradzimy w końcu ci to obiecałem . Przyjdę jeszcze później bo pewnie wszyscy chcą cię odwiedzić –pocałowałem ją w policzek i opuściłem salę . Do naszego grona dołączyła jeszcze mama Caroline i jej brat , już miałem ruszyć w jej stronę ale zatrzymała mnie Jules
-Nic im nie rób to nie jest ich wina , też są w tym poszkodowani – miała cholerna rację, Lana w końcu straciła siostrę , która zabiła jej córka ,która teraz jest w więzieniu , ale i tak najbardziej pokrzywdzona była tutaj Layla.
-Cameron – podniosłem głowę a nade mną stał ojciec – wróć do nas do domu , mama i Noah tam są musisz trochę odpoczać , ja zostanę będe do ciebie dzwonić
- Nie zostanę tutaj – odpowiedziałem od razu
-Cameron wyglądasz jak trup , wróc do domu do Noah , zrób to dla niego – nie odezwałem się na to nic tylko podniosłem się i wróciłem do do domu .Mama siedziała w salonie i próbowała uspać małego .
-Daj to ja to zrobię – podniosła wzrok i przyglądnęła się mojej twarzy
- Idź się przespać źle wyglądasz
-Ale czuje się świetnie daj tylko go uśpię i zaraz się położe – moje słowa chyba ją przekonały , bo podała mi Noah na ręce a sama usiadła na kanapie
-Jak z Layla – zapytała , było widać po niej ,że również to przeżywała , widziały się może dwa razy , ale widziałem ,że bardzo polubiła dziewczynę
- Podobno już lepiej , jest w śpiączce , nie wiadomo kiedy się obudzi ale lekarze mówią ,że w śpiączce lepiej zregeneruje się organizm –przekazałem jej wszystko to co usłyszałem od lekarza , oczywiście nie chciał mi nic przekazać bo nie jesteśmy rodziną , nakłamałem trochę ,że jestem jej narzeczonym i powiedziałem ,że jej matka właśnie zmarła więc nie ma żadnej bliższej rodziny niż ja .
-Mam nadzieję ,że będzie wszystko dobrze , nie mogę wyobrazić sobie ,że stała się taka tragedia – z bezradności aż zakryła twarz dłońmi , usiadłem koło niej
-Nikt nie mógł tego przewidzieć Caroline wszystko zaplanowała , a Layla ,żeby niestała się krzywda małemu zamknęła drzwi i została w środku z nią samą , a jej mama była związana
CZYTASZ
Wakacje z niespodzianką
RomanceOna młoda dziewczyna , która skończyła dopiero liceum przed studiami , razem z przyjaciółmi postanawiają trochę zaszaleć i lecą do Hiszpanii na niezapomniane wakacje . Tam poznaje jego , jednak przez jedno głupie nieporozumienie ich drogi się rozcho...