ROZDZIAŁ 34

2K 60 0
                                    

-Cameron uspokój się – krzyknął na mnie Dylan , chodziłem w kółko po pokoju i zastanawiałem się gdzie ta idiotka może trzymać mojego syna

- Nie uspokoje się kurwa , bo nawet nie wiem gdzie jest mój syn

-To trzeba zadzwonić po policję , a nie robić dziury w podłodze -tutaj akurat miał rację , zachowywałem się jak debil , popatrzyłem na Layle siedziała zwinięta na kanapie i płakała , koło niej była Jules , która w jakiś sposób próbowała ją pocieszyć

-Zadzwońcie po Jordana – wyszeptała Layla i w tym momencie przypomniałem sobie ,że przecież on jest policjantem . Zadzwoniłem po niego i wszyscy czekaliśmy ,aż przyjedzie
.
-Co się stało zapytał tylko gdy nas wszystkich zobaczył

-Porwali mojego małego synka , rozumiesz a ja nie mogę go stracić – Layla przytuliła się do Jordana i po raz kolejny zaczęła płakać

-Wiecie kto mógłby to zrobić

-Moja siostra ojciec rano do mnie przyszedł i powiedział ,że zniknęła i zostawiła kartkę z napisem ,że pożałujemy – Jordan popatrzył na mnie nic nie rozumiejąc , opowiedziałem mu wszystko o Katie i wtedy zadzwonił mój telefon .

-Halo

-Witaj braciszku , co u twojego bachora– zapytała ze śmiechem

-Masz go natychmiast oddać – wywołało to jeszcze większy śmiech tej idiotki

-Oj nie świetnie się razem bawimy prawda Noah – wtedy usłyszałem płacz synka i obiecałem sobie wtedy ,że jak ją złapie w swoje ręce to gorzko tego pożałuje

-Czego ty kurwa od nas chcesz

-Jak to czego pieniędzy . Co myślałeś ,że wszystko dostaniesz tylko ty to się grubo zdziwisz mi też się coś należy a że wszystko mi się już skończyło to postanowiłam sobie do was wrócić . Co prawda miałam trochę inne plany jak to zrobić , ale ten też wcale nie jest zły . Jak będziesz taki dobry i podzielisz się pieniążkami to Noah wróci cały i zdrowy . A teraz przepraszam ale idę się z nim pobawić – i się rozłączyła .Jordan wziął mój telefon i zaczął gdzieś dzwonić . Ja stałem dalej w szoku dopiero się ocknąłem kiedy poczułem Layle przy swoim boku

-Powiedz ,że on będzie cały i zdrowy

-Musi być – musiałem mieć taka nadzieję , w tym momencie uświadomiłem sobie jak bardzo Layla i Noah są dla mnie ważni i w końcu coś z tym muszę zrobić .

-Namierzyłem telefon z ,którego dzwoniła nie wiem co ona robi na Brooklynie ale musi tam szybko jechać

-Jade z tobą i nawet nie ma innej opcji – Jordan tylko westchnął ale otworzył samochód

-Ja wysiadam a ty tutaj zostajesz rozumiemy się – kiwnąłem poslusznie głowa ale nawet nie miałem takiego zamiaru , jak tylko Jordan zajał się rozmową z innymi policjantami , wysiadłem z samochodu i schowałem się za tyłem budynku . Kiedy tylko usłyszałem płacz dziecka , przestałem myśleć i wszedłem tylnymi drzwiami :

-Przestań na chwilę ryczeć bachorze , jeśli twój tatuś się spisze wrócisz do nich cały za niedługo a jeśli nie to cóż przestaniesz na zawsze płakać – te słowa tak niemiłosiernie mnie wkurwiły ,żę wyszedłem ze swojego ukrycia i ruszyłem w ich stronę

-Zostaw go w spokoju -Katie odwróciła się w moją stronę z kpiącym uśmiechem na ustach

-No proszę pojawił się twój wspaniały tatuś , rozumiem ,że masz pieniądze

-Dostaniesz pieniądze jak Noah będzie w moich rękach – całkowicie odciągnąłem uwagę Katie od dziecka, bo patrzyła cały czas w moją stronę . Noah się uciszył jak tylko mnie zobaczył teraz przygląda się naszej dwójcę .Kątem oka widziałem ,że w środku pojawił się Jordan i inni ,muszę grać tak ,żeby nie zauważyła ich obecności

-Skąd pewność ,że mi je w ogóle dasz co

-Jak tylko oddasz mi Noah to nawet będe w stanie oddać ci twoją firmę

-Zależy ci na tym bachorze bardziej niż myślałam , w ogóle dużo mnie ominęło , tak rozpaczałeś po zdradzie Mii a tu nagle dziewczyna dziecko , no Cameron nie spodziewałam się tego po tobie

-A ja siostrzyczko nie spodziewałem się po tobie takich rzeczy , skrzywdziłaś wiele ludzi i teraz jeszcze porwałaś mi dziecko – Katie zaczęła się śmiać

-No cóż plan był inny , miała z powrotem zakręcić się koło Dylana wszyscy by mi zaufali a ja stopniowo zabierałabym pieniadzę ale były zakochał się w jakieś dziewczynce i plany się zmieniły .Adam wymyślil ten pomysł z tym dzieckiem i jak widać poskutkowało bo tu jesteś – kiedy zauważyłem ,że Noah już nie ma w środku a Jordan wszystko słyszał postanowiłem ,że nie ma sensu dłużej grać

-Siostrzyczko jesteś głupsza niż myślałem – Katie nie rozumiała o co mi chodzi – właśnie wszystko wychlapałaś przed policja – wtedy odwróciła się do tyłu i wszystko zauważyła ,próbowała rzucić się w moją stronę ale było już za późno bo skuli ja kajdankami . Wybiegłem szybko na zewnatrz czy Noah jest cały i kiedy znalazłem go śmiejacego się w kartce odetchnąłem z ulgą

-Proszę się nie martwić jest cały i zdrowy – zapewnił mnie lekarz za co byłem mu bardzo wdzięczny . Wziąłem małego ze sobą i wróciliśmy do domu .Nawet nie przekroczyliśmy progu , gdy rzuciła się na nas Layla tak jakby nie widziała nas całe wieki

-Jezu tak się martwiłam jesteście cali – w jej oczach były łzy ale widać było ,że cieszy się ,że Noah wrócił i jest cały

Wakacje z niespodziankąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz