«Life is too short to wake up with regrets so love the people who treat you right, forget about those who don't, believe everthing happens for a reason. If you get a chance, take it, if it changes your life, let it. Body said life would be easy, they just promised it would most likely be worth it».
– Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Pierre, ty się nawet nie starasz!
– A co twoim zdaniem powinienem zrobić? Fani mnie znienawidzą za to. Uwielbiali Kate, teraz wyjdę na dupka, który złamał jej serce. Chociaż nie twierdzę, że ja ją lubiłem. Ale mimo wszystko...
– Cóż, mogłeś pomyśleć o tym wcześniej. Poza tym mógłbyś na chwilę przestać użalać się nad sobą.
– Ja się nie użalam nad sobą.
– Nie? To dlaczego nie dajesz nam w spokoju pracować? Mamy zrobić te zdjęcia, macie wyglądać na nich na zakochanych, ludzie muszą w to uwierzyć, a póki co to wyglądacie, jakbyście mieli się wzajemnie pozabijać.
Fakt, trochę się wcześniej pokłóciliśmy, ale co z tego? Przecież chyba każdemu zdarzają się różnice zdań, prawda?
Przysłuchiwałam się dyskusji Pierre'a z Alice nie biorąc w niej aktywnego udziału. Trochę mnie to krępowało. Lubiłam pozować do zdjęć, ale to było coś zupełnie innego. Mieliśmy usiąść na ławce mając za plecami zielony ekran, na który później zostanie nałożone jakieś romantyczne i przesłodzone tło. Rozumiałam, czemu to robiliśmy, lecz nadal byłam temu przeciwna. Kiedy podpisałam umowę, wydawało mi się, że to wielka szansa dla mnie, że żadna z podobnych mi dziewczyn nie dostaje takiej oferty i że skoro los się do mnie uśmiechnął, to trzeba to wykorzystać. Nie powiem, że zupełnie inaczej sobie to wyobrażałam, gdyż wyobrażałam sobie to bardzo podobnie już, kiedy szukałam informacji na temat Larry Stylinsona i Ziama Mayne. Już wtedy domyślałam się, że w świecie wielkich pieniędzy i światowej sławy, w świecie zaszczytów i bogactwa istnieje mnóstwo intryg, podejrzanych zagrywek i nie do końca legalnych biznesów. Kiedy oglądałam na filmikach, jak chłopcy oddalają się powoli od siebie, jak się zmieniają, bolało mnie to i obiecywałam sobie, że ja nigdy nie pozwolę, aby mnie tak zniewolono, by odebrano mi wolność. I nagle okazało się, że wystarczył zwyczajny Francuz, który nie wiadomo po co mieszka we Włoszech, a ja już odsunęłam na bok wszelkie moje ideały i wartości w życiu, żeby tylko trochę się zabawić i mieć o czym opowiadać przyjaciółkom.
Alice robiła, co mogła, żeby ustawić nas poprawnie. To nie była jedyna sesja zdjęciowa tego dnia, mieliśmy w planach jeszcze drugą.
– Pierre, co ty, nagle nie wiesz, jak się obchodzić z dziewczyną? Złap ją za rękę i spójrzcie oboje na siebie. Ooooooch. Zaraz normalnie przyniosę wam lustro, żebyście zobaczyli, jak okropnie wyglądacie.
– Ok, ok, dobrze, będziemy cię słuchać, Kat... To znaczy Alice. Przepraszam.
Czy to nie dziwne, że swoją fotografkę nazwał imieniem swojej byłej już dziewczyny? Może łączyło ich coś więcej? Może naprawdę coś do siebie czuli? Może nie udawali, a ja wszystko popsułam? A co, jeśli mieli szansę na zbudowanie razem czegoś wielkiego, a ja im to odebrałam?
Czułam się winna, mimo iż niestety dane mi było spotkać Kate i widziałam, jak odnosiła się do Pierre'a i do mnie, ale może robiła to, bo złamał jej serce? Może miała powód, żeby być wredna?
Dziesięć minut później atmosfera nieco się rozluźniła, kiedy nadszedł czas na drugą sesję.
– Uśmiechnijcie się. No co to za miny? To nazywacie uśmiechem? – Nasza pani fotograf nie była zachwycona, chociaż robiliśmy co w naszej mocy, żeby wyglądać wiarygodnie. Zerknęłam na Pierre'a, on uchwycił moje spojrzenie, więc uniosłam brwi w górę, przewracając oczami. Roześmiał się. Błysnęły flesze. – Tak! Brawo! Idealnie! Lucy, kamera cię kocha! Co do ciebie, Pierre... Well... Musimy jeszcze trochę nad tym popracować. Tak, mogłoby być lepiej.
CZYTASZ
✔️Mistrzowski Plan Pierre'a • Pierre Gasly fanfiction
Fanfiction✔️✔️ZAKOŃCZONE!!! ✔️✔️ Świat Formuły 1 jest pełen tajemnic, czy masz dość odwagi, by odkryć je wszystkie? Nic nie jest takie, jakim się wydaje - Zapamiętaj to, zanim będzie za późno.