"We can easily forgive a child who is afraid of the dark; the real tragedy of life is when men are afraid of the light."
~PlatonPomimo całego zamieszania wokół nas, Maxa i Yukiego, kolejne wyścigi musiały się odbyć, więc czym prędzej spakowaliśmy wszystko, co było nam potrzebne i stawiliśmy się na lotnisku, by ruszyć w drogę na kolejny pracowity weekend. Historia Maxa odwróciła nieco uwagę od Pierre'a. Niektórzy byli tym wszystkim zszokowani, inni zdegustowani, lecz nie brakowało także tych kibiców, którzy twierdzili, że domyślali się tego.
Dla Pierre'a powrót do prawdziwego ścigania się był jak powrót do życia. Szczególnie, że przestał się obawiać o to, co Kate i Yuki mogą zrobić. Yuki sam okazał się ofiarą właściciela Hondy, który od miesięcy go szantażował i zmuszał do wykonywania jego poleceń. Nie było nam go żal, gdyż wiedzieliśmy, jak okropny charakter miał Tsunoda. Byłam gotowa mu wybaczyć, lecz Pierre nie mógł mu zapomnieć tej zdrady.
– Ja cię naprawdę kochałem... – Powiedział mu tylko, gdy ten zapłakany wyjaśniał nam wszystkie okoliczności. – Nie wiem, czy będę potrafił ci wybaczyć. Może kiedyś.
– Mam zrezygnować z wyścigów? – Spytał wtedy mocno przerażony Japończyk, patrząc na niego błagalnym wzrokiem. Podbite oko wciąż miało wokół fioletowo-żółty ślad, jego cera była bardzo blada, nawet jak na niego, a on sam wyglądał tak żałośnie, że nawet mi robiło się przykro na ten widok i zaczęłam się zastanawiać, czy rzeczywiście Yuki nie zapłacił już ceny za swoje błędy. Szepnęłam o tym na ucho Pierre'owi, a on tylko kiwnął głową i powiedział.
– Nie Yuki. Lucy ma rację, nie chcemy być tacy jak ty. Nie będę cię za to karał ani mścił się na tobie. Kochasz wyścigi tak samo jak ja, zostań. Będzie to dla mnie doskonała motywacja, żeby być od ciebie lepszym na torze.
To było bardzo łaskawe i dobroduszne posunięcie. Od razu poinformowałam o tym moich followersów na Instagramie, opisując wszystko i okraszając to odpowiednią liczbą emotek. Doktor Marko ponadto zaproponował, że to Pierre będzie mógł zdecydować, czy Yuki ma pozostać w zespole czy powinien odejść.
– Chętnie przyjęlibyśmy cię z powrotem. – Powiedział starszy już mężczyzna. – Ja się starzeję i chciałbym wiedzieć, że powierzam zespół komuś, komu mogę zaufać. Nie chciałbyś przejąć mojego stanowiska?
– Nie, chcę jeszcze się pościgać. Rozmawiałem z Williamsem, przyjmą mnie jako kierowcę.
– Och, szkoda, bardzo szkoda, byłbyś bardzo dobrym szefem.
– Dziękuję. Bardzo mi miło to słyszeć, ale po tym, co przeszedłem w RedBullu i AlphaTauri, nie wiem, czy potrafiłbym jeszcze pracować z tymi ludźmi.
– Rozumiem, rozumiem. – Pokiwał potakująco głową białowłosy mężczyzna.
– Czemu nie zapyta pan Lewisa albo Sebastiana? Dla Lewisa to przedostatni sezon, a dla Sebastiana ostatni, obaj na pewno byliby świetnymi szefami.
– No tak, ale Lewis jest związany z Mercedesem, tak łatwo go nie puszczą.
– A Sebastian? Przecież Seb pracuje dla was.
– Prawda. – Uśmiechnął się do nas mężczyzna. – Lucy, muszę ci powiedzieć, że masz bardzo mądrego męża.
– Chłopaka. – Poprawiłam go szybko. – Pierre jest tylko moim chłopakiem według podpisanego przez nas oboje kontraktu.
– Tak? Ojej, zapomniałem. Ach ta starość! Chyba rzeczywiście najwyższy czas przejść na emeryturę. Tworzycie uroczą parę, łatwo się pomylić.
CZYTASZ
✔️Mistrzowski Plan Pierre'a • Pierre Gasly fanfiction
Fanfic✔️✔️ZAKOŃCZONE!!! ✔️✔️ Świat Formuły 1 jest pełen tajemnic, czy masz dość odwagi, by odkryć je wszystkie? Nic nie jest takie, jakim się wydaje - Zapamiętaj to, zanim będzie za późno.