PROLOG

250 11 9
                                    

Lily Evans. Uśmiechnięta 18 latka. Ma ona zielone oczy na których są srebrne okrągłe okulary. Włosy ma do połowy pleców o rudym kolorze. Ma około 165cm. Uczęszcza na kółko teatralne.

Nienawidzi piłki nożnej i Jamesa Pottera który jest od niej młodszy o 2 miesiące. Zapytacie dlaczego? Już wam mówię. Cały czas jest "Evans umówisz się ze mną?" "Evans kręcisz mnie jak talerz mikrofalówkę." Albo "Evans zadzwoń na policję, bo skradłaś moje serce." Po prostu oszaleć można! Przez niego nie za bardzo chcę się jej jechać do szkoły. Ale ona kieruje się jedną zasadą. "Trzeba żyć dalej i nie przejmować się tym idiotą."

Ma wielką nadzieję że Potter sobie już odpuścił. Wątpi, ale jest to trochę możliwe. No cóż zobaczymy. W szkole ma cztery najlepsze przyjaciółki z którymi dzieli pokój w akademiku. Mary, Dorcas, Marlene i Elizę.

Mary Mcdonald ma 18 lat. Włosy w kolorze ciemnego brązu. Jej włosy są lekko kręcone. Ma czarne oczy i nawet ciemną karnacje. Ma 163cm. Uczęszcza do klubu Kulinarnego. Uwielbia piec wszystkim babeczki.

Dorcas Meadowes również ma 18 lat. Jej włosy są w kolorze czarnym i są one mocno kręcone. Oczy ma brązowe. Jej włosy są długie i zadbane. Ma 175cm. Ma dość ciemną karnację. Ona za to uczęszcza do klubu koszykarskiego.

Marlene Mckinnon ma 17 lat i jest blondynką o niebieskich oczach i 168cm. Ma jasną karnacje i uwielbia malować. Jest założycielką kółka malowniczego.

Eliza Clarke 17 lat, a 14.09.2021 będzie mieć 18. Ma faliste różowe po lewej stronie i czarne po prawej stronie włosy do ramion. Oczy ma czarne. Ma ona 170cm i nawet jasną karnację. Uczęszcza na kółko malownicze, uczęszcza do klubu Kulinarnego i siatkarskiego.

James Potter ma 18 lat i brązowe włosy. Ma orzechowe oczy z czarnymi okularami. Ma 180cm i uczęszcza do drużyny piłkarskiej w której jest kapitanem i zarazem obrońcą. Ma trzech przyjaciół. Syriusza Blacka, Remusa Lupina i Petera Peteggriew.

°~ 1.09.2021 godzina 8.39 ~°

- Hejka rodzice! Cześć Petunia. - Powiedziała Lily gdy weszła do kuchni. Ona i jej siostra nie za bardzo się lubią. - Przepraszam że pytam, ale co tu robi Petunia? Zazwyczaj teraz jada u siebie w pokoju. - Zapytała i zaczeła jeść śniadanie przygotowane przez jej mamę.

- Dzień dobry córko. Petunia dzisiaj jedzie do Hogwartu.

Lily się zakrztusiła wodą którą miała w buzi.

- PRZEPRASZAM CO!?

- A co? Nie usłyszałaś? Nie dość że ślepa to jeszcze głucha jesteś?

- Ja za to nie jestem kłamcą i donosicielem.

- Zamknij się głupia czarownico! - Petunia nazywa tak Lily ponieważ rudowłosa dziewczyna umie telekineze.

- Dzieci dosyć tej kłótni! - Krzyknął ich tata.

- Ale dlaczego?! Przecież miała lekcje w domu! Pasowało jej to przez całe życie!

- Lily spokój! - Krzyknął ich tata. - Odzywaj się z szacunkiem twojej siostry! - Ich tata faworyzuje jej siostrę.

- Dobrze tato.

- Petunia powiedziała że chciałaby się uczyć normalnie, a nie w domu. Więc napisaliśmy do Dumbledoora i się zgodził.

- Dobrze...

- Ale masz się nią opiekować!

- Tato.. ja sobie poradzę. Nie potrzebuję aby ONA mnie niańczyła.

- Lily ma się tobą opiekować i koniec kropka.

Blondynka wysłała Lily wzrok "Tylko spróbujesz mnie niańczyć, a jesteś martwa". A on odesłała "Nie wchodź mi w drogę a będzie dobrze".

°~ 1.09.2021 godzina 10.30 ~°

- Dzieci macie wszystko? - Spytał się ich tata.

- Ja mam wszystko tato. - Odpowiedziała blondynka.

- Ta. Ja też.

- Dobrze idzcie już.

- Pa pa. Będę tęsknić. - Powiedziała Lily.

- Tak my też.

Jak wsiadła do pociągu, od razu zauważyła pusty przedział i do niego wsiadła. Chwilę później zauważyła Clarke i Mckinnon. Zawołała je.

- Eliza! Marlene! Tutaj jest wolne!

- O MÓJ BOŻE LILS - Dziewczyny nazywają ją Lils. - JAK MY SIĘ DAWNO NIE WIDZIAŁYŚMY!

Powiedziały i ją przytuliły.

- Zgodzę się. A teraz was proszę. Puśćcie mnie albo mnie udusicie.

- To po prostu przez szczęście.

- Taa wiem. Zastanawiam się jaki będzie nowy nauczyciel matematyki.

Co roku mają nowego nauczyciela. Nie którzy mówią, że ta pozycja nauczyciela jest przeklęta. Gdy tak rozmawiały do przedziału weszła Mary.

- Mary! Tutaj wolne!

- Cześć dziewczyny! - Powiedziała Mary i usiadła obok Clarke. - Widziałyście co ostatnio wstawiłam na Instagrama?

- Kochana, ja bym nie widziała? Na wszystkie konta weszłam i ci serduszko dałam. - Odpowiedziała Lily.

- Ja zrobiłam to samo co Lily. - Odpowiedziała jej Marlene.

- I to jest powód dlaczego was kocham.

- Co to za romanse? - Spytała Dorcas i siadła obok Lily.

- Więc jak jesteśmy tu już wszystkie... To czas na Alkochol!

- Ja to szanuje Eliza. - Odpowiedziała Meadowes.

- Dziewczyny nawet nie jesteśmy w akademiku! - Krzyknęła Evans. Zaczekajmy tam się napijemy. Tam nic nam nie zrobią.

- Okej, ale zapalić nam chyba dasz?

- Dobra to już przetrawie.

- No i zajebiście. - Marlene otworzyła okno i poczęstowała wszystkich papierosem. Jak coś zacząć, to z przytupem. Byle przeżyć...

°~~°

750 słów

Wróciłam ;)

Kocham Cię - Mary McdonaldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz