XV

14 2 0
                                    

Dziewczyna po tym jak weszła do pokoju zamknęła drzwi i usiadła do biurka. Wyjęła kartkę i zaczęła pisać list. W tym czasie reszta jadła spokojnie posiłek. Syriusz po dwudziestu minutach zrozumiał co Eliza chciała zrobić. Szybko wstał z miejsca i pobiegł do dormitorium dziewczyn. Dorcas zrobiła to samo co chłopak, ale kazała każdemu iść za nią. Gdy wszyscy już wbiegli do dormitorium zauważyli że Black płacze waląc w drzwi.

- Kurwa nie stójcie tylko mi pomóżcie! - Krzyknął gdy ich zauważył. Grupa szybko do niego podbiegła i razem próbowali otworzyć drzwi. Jednak próby nic nie zadziałały.

- Odsuńcie się. - Powiedział nagle Regulus podchodząc do drzwi otwierając je wsuwką.

- Pomijając pytania, wiedzieliśmy że coś jest nie tak więc przyszliśmy. Dlaczego ty płaczesz Syri? - Spytała Narcyza, opierając się o framugę drzwi.

- Eliza chcę się zabić! - Odpowiedziała za niego Meadowes.

- Teraz kurwa mówisz?! - Spytał James otwierając drzwi. - O kurwa... - Chłopak zamarł w miejscu.

- Co się dzieję? - Spytała Mary wchodząc za nim. - Ja pierdole. 

Dziewczyna upadła na kolana. Za nią weszła cała grupa. Widok zmroził im krew w żyłach. Clarke wisiała na sznurku, a jej nadgarstki były pocięte. Na podłodze leżał taboret i dwie żyletki w krwi. Dosłownie każdy płakał. Peter który jedyny jakoś funkcjonował, podszedł do niej i odciął sznurek, aby dziewczyna spadła w jego ramiona. Od razu do niego podbiegła Marlene która wie jak zmierzyć puls, więc sprawdziła go. Zaczęła bardziej płakać i przytuliła się do ciała dziewczyny.

- C- co się stało? - Spytała Lily, jednak wiedziała co to oznacza.

- J- je- jest prawie zimna... Nie czuję pulsu. - Wypowiedziała przez płacz.

 - Połóż ją. - Rozkazał Remus. Po chwili podszedł do dziewczyny która leżała już na łóżku. Ściągnął koszulkę którą miał i ją rozerwał. - Chodź tu Mary. - Powiedział wycierając łzy. - Trzymaj mocno ten materiał na miejscu gdzie są rozcięcia. - Powiedział i zaczął ją reanimować. - Jest mniej więcej trzydzieści trzy procent szans że przeżyje. Chce iść na medycynę więc się znam. - Powiedział i zrobił jej sztuczne oddychanie.

- Tu jest jakiś list. - Powiedział Pettigrew podchodząc do listu. - List pożegnalny... 

- Ja czytam. - Regulus wziął list i zaczął czytać.

Jak to czytacie, to jestem już martwa.

Dziękuję wam za te siedem lat w moim życiu.

Zakończyłam to ponieważ sytuacje w moim życiu mnie przerosły.

Mary, nie spodziewałam się tego po tobie. Masz pewnie dobre wytłumaczenie, ale to już mów reszcie. Dziękuje za te miesiące i sytuacje w których byłam przez Ciebie szczęśliwa. Jednak znajdź sobie kogoś innego i lepszego niż ja, ale nie bądź z nim dla pieniędzy.

Syriusz, byłeś moim synem. Jednak kochałam Cię jak brata, ale i tak trafisz do piekła. Dziękuje że mi wszystko wytłumaczyłeś. Daj te buty komuś innemu i chodź do tej kawiarni z Remusem. Proszę, miej lepszy kontakt z Regulusem. Możesz zabrać swoje bluzy i koszulki z mojej szafy, kilka sukienek też. Weź to co jest w szafie w czarnym opakowaniu i oddaj tej osobie która mi to dała.

Lily, ty za to byłaś moją najlepszą przyjaciółką. Życzę powodzenia w związku z Narcyzą. Rozwal mój telefon, a najlepiej spal. Nie rób nic sobie, a to pudełko z pewnymi rzeczami wyrzuć. Pamiętasz jak płakałaś bo ktoś zabrał Ci kolczyki w drugiej klasie? To byłam ja.

Kocham Cię - Mary McdonaldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz