Bed Gerl która gryzie meble
Eliza, postaw się w mojej sytuacji! Jesteś szantażowana i żyjesz w ciągłym strachu że ktoś wstawi do neta że brałaś narkotyki!
*Wiadomość usunięta*Ril bed plaża
Ty ćpałaś?Bed Gerl która gryzie meble
Nie ważne zapomnij.Ril bed plaża
Nie czekaj! Nie uważam tego za coś złego bo... Też kiedyś brałam...Bed Gerl która gryzie meble
Czekaj co?! Ty brałaś?!Ril bed plaża
Może 2 razy...Bed Gerl która gryzie meble
I ty masz do mnie problem że JA wam nie mówiłam że brałam, a sama ćpałaś?!Ril bed plaża
Nie mam problemu o to że nie mówiłaś nam że brałaś narkotyki tylko o to że nie mówiłaś że jesteś szantażowana!Bed Gerl która gryzie meble
Aaa okej teraz to ma sens. Teraz to mogę się zaśmiać. Ale to nie zmienia faktu że powinnaś komuś powiedzieć.Ril bed plaża
Lily wieBed Gerl która gryzie meble
Co?Ril bed plaża
Lily wieBed Gerl która gryzie meble
Ale co wie?Ril bed plaża
Że kurwa jestem jebanym jednorożcem którego matka jest hipopotamem a ojciec wróżką. Oczywiście że wie że brałam narkotyki!Bed Gerl która gryzie meble
Rozumiem, ale czemu nie powiedziałaś mi? Przecież sobie ufamy i znasz mnie dłużej niż Lily.Ril bed plaża
Gra w butelkę, miałam wyzwanieBed Gerl która gryzie meble
Aha okej. Teraz idę spać muszę wszystko przemyśleć.- Dobranoc w takim razie. - Powiedziała Eliza wyłączając telefon.
- Ta, dzięki. - Odpowiedziała jej Mary odkładając telefon i kładąc się na łóżku. Po krótkiej chwili zasnęła.
W czasie kiedy dziewczyna spała reszta dziewczyn zaczęła się już szykować.
- Eliza, ty się nie szykujesz? - Zapytała się Lily.
- Będę się szykować, ale muszę jeszcze zrobić moją misje. - Odpowiedziała jej Clarke zakładając czarne ubrania.
- Jaką znowu misje?
- Pofarbować włosy chłopaków. - Powiedziała i ubrała kominiarkę. Następnie wzięła banana i telefon.
- Na cholerę ci banan? - Zapytała się Dorcas patrząc na Elizę.
- Bo jak mnie zauważą to ich zastrzelę. - Powiedziała i zaczęła robić pozy jak agent.
- Zmień dilera.
- Nie, bo ten ma fajny towar. - Odpowiedziała i wzięła farby następie chowając je do kieszeni od bluzy. - Ja idę. Jak coś to będę krzyczeć lub dzwonić. - Powiedziała i odłożyła banana na biurko. Sama jednak nie wiedziała skąd on się znalazł w ich Dormitorium.
CZYTASZ
Kocham Cię - Mary Mcdonald
FanfictionWszystko idzie idealnie. Brak wirusów, brak zmartwień. Czasami są kłótnie mniejsze i większe. Jednak pewnego dnia do Hogwartu przybywa siostra Lily Evans... To nie wróży nic dobrego. Czyli w skrócie, nie magiczne Fanfiction o erze Huncwotów, ale w n...