-nie focham się -powiedziałam oburzona.
-a co robisz?-zapytał
-Leżę -odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Po chwili Michał mnie przytulił i poszliśmy spać.
---------------------------------------
-Jesteś głodna?- zapytał się mnie chłopak kiedy leżeliśmy u niego w pokoju na łóżku.
-Nie -odpowiedziałam stanowczo
-na pewno, nic od wczoraj nie jadłaś- stwierdził na co ja tylko pomachałam głową. -jutro wychodzę z chłopakami -powiedział jakbym miała go zjeść.
-okej- westchnęłam
-jesteś zła?
-nie, a czemu mam być zła?-zapytałam.
-bo będziemy pili na schodkach -powiedział spuszczając wzrok. Wstałam i zaczęłam chodzić po pokoju. Michał miał problem z alkoholem i o tym wiedział, obiecał mi że nie będzie dużo pił, a pije tyle samo co zawsze. - wiem że jesteś zła, ale obiecuję że nie wypije dużo.
-Zawsze tak mówisz, a później słyszę od chłopaków jakie akcje odpierdalasz i nie jestem zła tylko jest mi przykro.- powiedziałam wzięłam swoje rzeczy i wyszłam z domu Matczaków
------------------
przepraszam że tak długo mnie nie było, ale zaczęłam sie szkoła wiec trochę trudno to wszystko pogodzić ale wracam.
CZYTASZ
122 days//Mata
RomanceOna dziewczyna z ulicy, niespodziewanie staję się Warszawską księżniczką. On kompleks bananowego dzieciaka. Uwaga!!! -Opowieść zawiera wulgarny język- -Opowieść nie jest prawdziwa, żadna z tych scen nie działa się naprawdę-