-idziemy spać- powiedział Michał kładąc się na łóżko.
-jeszcze chwila-powiedziałam, nawet na niego nie patrzą.
-Czy ty chociaż raz w życiu możesz się mnie posłuchać, jak grzeczna dziewczynka?-zapytał.
-Przecież jestem grzeczna, nie wiem o co ci chodzi, jakieś życiowe problemy masz-powiedziałam przewracając się na bok.
-Odłóż telefon spać idziemy i nie dyskutuj-powiedział podnosząc lekko głos. Ja nic nie odpowiedział tylko odłożyłam telefon i odsunęłam się od chłopaka. -teraz obrażona jesteś?-zapytał. Po chwili ciszy przybliżył się do mnie i objął przysuwając do siebie. -Wiesz że bardzo cie kocham?-zapytał, a ja się uśmiechnęłam na jego słowa.-Czy ktoś się właśnie uśmiechnął?-powiedział.
-Nie umiem się na ciebie gniewać-powiedziałam i obróciłam się do chłopaka.
-Jak w szkole?-zapytał, jakoś zawsze mało go to interesowało.
-Dobrze, a czemu pytasz?-zapytał
-Przecież mam prawo wiedzieć co u mojej dziewczyny, chyba-powiedział jeszcze bardziej mnie przyciskając do siebie.
-No masz, ale na co dzień nie interesuje cię moja szkoła-powiedziałam.
-Ropucho spać idziemy- powiedział i położył się na plecach.
-Wypraszam sobie, jaka ropucha?-zapytałam oburzona.
-Spać kobieto, idź spać... matko-powiedział
-Jaka ropucha się pytam-powiedziałam.
-Za kogo ja wyszłem-powiedział obracając się do mnie plecami.
-Ja pierścionka nie widzę, a po drugi jaka ropucha?-odpowiedziała mi cisza. Po chwili obróciłam się plecami di chłopaka i próbowałam zasnąć. Coś mi nie wychodziło to spanie. -Michaś? Nie mogę spać...
-to chodź tu do mnie ropuszko-powiedział odwracając się na plecy. Położyłam się na jego ramie. Po chwili chłopak już spał.
-wstajemy skarbie ciężki dzień przed nami-powiedział chłopak głaszcząc mnie po plecach.
-A nie możemy jeszcze chwilki poleżeć-zapytałam chłopaka.
-Tez bym chciał, ale dzisiaj jedziemy do nobocoto nagrywać Mata Montana -powiedział wstając.
-Jak trzeba to trzeba-powiedziałam. Wiedziałam że dla michała to bardzo ważne zeybym była przy nim.
------------------------
Następny rozdzial bedzie w miare normalny i nie będzie możliwości dostania cukrzycy
CZYTASZ
122 days//Mata
RomanceOna dziewczyna z ulicy, niespodziewanie staję się Warszawską księżniczką. On kompleks bananowego dzieciaka. Uwaga!!! -Opowieść zawiera wulgarny język- -Opowieść nie jest prawdziwa, żadna z tych scen nie działa się naprawdę-