-Wiem
-Ale ja nie wiem na prawdę, to wszystko jest piękne i w ogóle ale ja nie jestem chyba gotowa psychicznie i fizycznie na to dziecko możemy z twoimi planami poczekać chwile ?- zapytałam łamiącym się głosem.
-ile?
-nie wiem powiem ci jak będę gotowa tylko daj mi czas, proszę- powiedziałam cicho.
-Rok dwa dziesięć, ile kurwa mam czekać kocham cię i chce mieć z tobą dzieci teraz a nie później- powiedział po czym wyszedł z pokoju trzaskając drzwiami a ja się tylko rozpłakałam jeszcze bardziej. Obudziłam się z spuchniętym oczami. Wstałam z łóżka i stwierdziłam że poszukam Michała, ponieważ na pewno emocje już opadły i dało się z nim na spokojnie porozmawiać. Michał siedział w kuchni przy stole.-hej-powiedziałam cicho
-o dzień dobry kochanie, jak się czujesz- zapytał z troską a jego oczy wyglądały jak by nie spał przez tydzień. Jak widać nie tylko ja miałam złą noc.
-dobrze a czemu ty taki miły? -zapytałam z zaniepokojeniem bo jego zachowanie było dziwne a nawet bardzo dziwne.
Gwiazdki mile widziane
ps. jeśli dobijemy 15 gwiazdek to zrobię kolejny maraton.
CZYTASZ
122 days//Mata
RomanceOna dziewczyna z ulicy, niespodziewanie staję się Warszawską księżniczką. On kompleks bananowego dzieciaka. Uwaga!!! -Opowieść zawiera wulgarny język- -Opowieść nie jest prawdziwa, żadna z tych scen nie działa się naprawdę-