ᡕᠵ᠊ᡃ່࡚ࠢ࠘ ⸝່ࠡࠣ᠊߯᠆ࠣ࠘ᡁࠣ࠘᠊᠊ࠢ࠘𐡏.~♡︎
K.YS.
Spało mi się bardzo dobrze, a gdy obudziłem się z rana poczułem ciepło... Otworzyłem leniwie oczy i zobaczyłem swojego przyjaciela, wygląda uroczo jak śpi, taki spokojny. Od razu także poczułem mały ból głowy. Schowałem buzię w klatkę piersiową starszego i zamknąłem oczy, bo światło mnie drażniło.
Zacząłem sobie przypominać niektóre rzeczy.
Chwila...
Po chwili wróciło do mnie jedno wspomnienie, które mnie zszokowało. Choi mnie pocałował,ale przecież byliśmy wstawieni... Pewnie nie wiedzial co robi. Zacząłem się uspokajać w myślach, jednak te myśli były ode mnie silniejsze.
Po chwili poczułem głaskanie po włosach i mruknąłem zadowolony. Nie śpi? Było to przyjemnie i nie chciałem żeby przestawał. Jednak chcąc nie chcąc musiałem go o coś poprosić.
-SeongHwa? - szepnąłem dalej chowając buzię w jego ciało.
-Tak? - usłyszalem jego zaspany głos.
-Przyniesiesz mi coś do picia i najlepiej tabletkę na ból głowy, proszę? - spytałem i spojrzałem na niego od dołu. Niestety często nie pije i to ma różne skutki.
-Dobrze. - odpowiedział z uśmiechem, na co sam się delikatnie uśmiechnąłem. Kochany jest... Gdy wstał otulilem się kołdra, aż po sam nos. Musiałem jakoś nadrobić ciepło które mnie opuściło.
Dziś czeka mnie kolejna sesja z Choiem...
Po chwili wrócił wyższy z tabletkami i wodą.
-Dziękuję. - uśmiechnąłem się i podniosłem się do półsiadu. Wziąłem tabletkę i popiłem ją wodą.
-Masz jakieś plany na dziś? - spytał siadając obok mnie.
-Taak, mam dziś kolejna sesje. - przyznałem patrząc na niego i wziąłem jeszcze jednego łyka.
-O której? - zadał kolejne pytanie. A ja zacząłem się zastanawiać.
-Oooo... Jedynastej. Która jest godzina? - spytałem przeciągając się, bo moje plecy dawały o sobie znak.
-Chyba koło ósmej. - odpowiedział, a ja ponownie zanurzyłem się w swoich myślach. Czyli mogę jeszcze chwilę odpocząć, potem się ogarnę, a na koniec śniadanie. Ułożyłem sobie plan w głowie.
CZYTASZ
All Eyes On Me
Fanfiction! DRUGA CZĘŚĆ OPOWIEŚCI "MENTAL LOVE"! Błogie lata spokoju nie mogą trwać już wieczne, o tym przekonała się dwójka naszych bohaterów. W sumie to trójka...