Rozdział 7

229 6 12
                                    

- O co ci chodzi Maya? - zapytałam lekko zdziwiona
- Nie no o nic - odpowiedziała trochę zmieszana

O co chodzi dla May? Czy ona coś ukrywa przede mną? A może coś mi się tylko wydaje...
Gdy minęła już lekcja to cała grupka wyszła przed szkołę i wszyscy do mnie podeszli.

- Wszystko w porządku Rose? - zapytał Tom
- Tak tak , wszystko okej - odpowiedziałam mając już dość powoli tego dnia.

Kilka minut później zobaczyłam że ze szkoły wychodzi Sam i zaczyna iść w naszą stronę. Wzrok ma totalnie obojętny. Czasami naprawdę trudno mi rozgryźć tego człowieka.
- Jak się czujesz Rose? - zapytał
- Nawet dobrze tylko , że trochę mnie głowa boli. - odpowiedziałam siadając powoli na ławkę
- Chodź , zawiozę cię do domu. Musisz odpocząć.
- Ale nie trzeba
- W tej chwili chodź - powiedział poważnym totem

Oho , chyba innego wyjścia nie mam. Muszę iść

- No dobra dobra - powiedziałam

2 minuty później byliśmy już przy jego aucie. Sam podszedł do mnie i otworzył mi drzwi. Trochę się zdziwiłam ale nie powiem zaimponował mi tym.

W aucie przez jakiś czas była totalna cisza. Nikt do nikogo się nie odzywał , ja patrząc cały czas w okno myślałam jaki Sam naprawdę jest.

Moje rozmyślenia nagle przerwał mi głos Sama

- Rose słuchaj , nie zawsze w szkole mogę być przy tobie i cię pilnować dlatego proszę cię uważaj na siebie. Nigdzie nie chodź sama okej? - powiedział lekko zerkając na mnie

- Ale ja nie jestem małą dziewczynką Sam. - powiedziałam znowu patrząc w okno

- Ale nie dyskutuj ze mną Rose. Ja coś powiedziałem tak?

I z jakiej racji ja mam się go słuchać? Śmieszny jest

- Jasne - odpowiedziałam
- Ja mówię poważnie Rose
- Ja też Sam

Po 20 minutach byliśmy już pod moim domem

- Cześć Sam - powiedziałam wychodząc z auta. - I dziękuję - nie dając mu nic powiedzieć po prostu wyszłam szybko z auta i poszłam od razu do domu

Po wejściu do domu poszłam od razu do mojego pokoju , położyłam się i zaczęłam rozmyślać nad dzisiejszym dniem.

Trochę się obawiam tego , że Owen nie odpuści i dalej będzie chciał dokończyć to co zaczął ale mam nadzieję że to tylko złe przypuszczenia.

I ten Sam... On jest taki tajemniczy , on ma coś w sobie co mnie do niego przyciąga.
Ale czasami jego zachowanie jest dziwne.
W sensie nie wiem jak to wytłumaczyć ale czasami zachowuje się tak ,,inaczej"?

Nawet nie wiem kiedy ale chwilę później zasnęłam

Następnego dnia obudziłam się rano ze strasznym bólem głowy i gdy spojrzałam na zegarek to trochę się przeraziłam. Wskazywał 9:40 więc się spóźniłam do szkoły. Super. Już nie się nie opłaca iść

Nagle zobaczyłam powiadomienie i wiadomość od... Sama?

Od : Sam :
Miłego dnia Rose

Nie powiem trochę mi ta wiadomość poprawiła humor

Do : Sam :
Dziękuję Sam i wzajemnie😘
A i dzisiaj mnie nie będzie w szkole

Od : Sam :
Dobrze że piszesz bo już trochę zacząłem się martwić że cię nie ma

Wow on się martwi szok

Do : Sam :
Nie masz o co się martwić mój drogi

Od : Sam :
Mam o ciebie

Słucham? Czy ja dobrze widzę?

                                 ***
Przepraszam kochani że tak długo mnie nie było ale już postaram się dodawać rozdziały w miarę systematycznie❣️

Jesteś tylko mojaWhere stories live. Discover now