16. Łopata pilnie poszukiwana. Suche bokserki też

652 43 28
                                    

  - Nie mogłam już na nich patrzeć jak się męczą! - zawołała i wyszła.

  Marinette spuściła wzrok. Adrien zerknął na nią podejrzliwie.

  - O co jej chodziło?

  Wypuściła ciężko powietrze ze swoich ust.

  - Ubzdurała sobie, że zeswata mnie z Czarnym Kotem, a teraz chce również zeswatać mnie z tobą... My już życia nie będziemy mieli. Przecież Alya tak dobrze dogaduje się z moją mamą... Ta z pewnością wyśle jej nasze zdjęcia, które przed chwilą zrobiła, ona natomiast prześle je do Gabriela...

  - Hej - złapał jej dłoń. - Zawsze to możemy wytłumaczyć.

  - Jak ty chcesz jej to wytłumaczyć? Staliśmy razem w wannie, ja tylko okryta ręcznikiem, a ty w samych bokserkach, a po twoim seksownie umięśnionym ciele spływała woda...

  Podniósł jej podbródek do góry tak, żeby na niego spojrzała. Widział smutek w jej oczach. Wtem szybko chwycił ją jak pannę młodą i wyszedł z nią z wanny.

  - Będziesz czyścił tą łazienkę - syknęła złowrogo.

  - Dobrze kochanie. Teraz ciebie odstawię, ale chciałbym poinformować, że moje ubrania przez kogoś są mokre i nie mam nic innego na przebranie.

  - Zrozumiałam aluzję - pstryknęła go palcem. - Postawisz mnie to pójdę po jakieś moje projekty. W coś powinieneś się zmieścić.

  - Oj tak! - pisnął uradowany. - A jakiś ręczniczek dostanę?

  - Ręczniki są tam. Sam się obsłuż. A teraz mnie w końcu odstawisz?

  Postawił ją na podłodze, a sam owinął się pierwszym chwyconym z brzegu ręcznikiem. Patrzyła jeszcze przez chwilę na jego wyrzeźbione mięśnie, gdy zawijał się nim w pasie.

  - Nie muszę nawet patrzeć w twoim kierunku, a wiem, że mnie obczajasz Nettie.

  Podniósł dumnie wzrok. Ujrzał jej czerwone policzki. Podszedł do niej i cmoknął ją delikatnie w czoło. Zarumieniła się jeszcze bardziej.

  - No już.

  - Kretyn. Idę po te ubrania... - burknęła pod nosem.

  - Weź też mi jakieś bokserki. Nie będę chodził w mokrych.

  - Nie wiem czy jakies znajdę.

  - To najwyżej będę chodził bez - wzruszył ramionami.

  Chwycił suszarkę i zaczął suszyć swoje złociste kosmyki. Dziewczyna musiała się odegrać i podeszła do niego niezauważona. Trzepnęła go z otwartej dłoni w tyłek, aż rozległ się głośny plask. Jego twarz zaróżowiła się.

  - Tak! Udało mi się zawstydzić samego Adriena Agresta! - rzuciła dumnie, a na jej twarzy pojawił się szczery uśmiech. Wyszła do pokoju.

  - Ciesz się póki możesz, kolejnego razu już nie będzie - zawołał głośniej.

  - Brzmi jak wyzwanie i z chęcią je podejmę - zachichotała. Weszła z powrotem do łazienki z kupką ubrań na rękach.

  - Trzymaj. Mam nadzieję, że się w nie zmieścisz.

  - Zaraz sprawdzimy. A ty wychodzisz?

  - Nie. Zostanę i będę patrzeć.

  - Nawet jak będę zmieniał bokserki?

  - Tak. Wstydzisz się mnie? Przecież już go widziałam, nie pamiętasz? - założyła dłonie na piersiach.

  - Co oni z tobą zrobili? Co żeście zrobili z moją Marinette? Ja jej nie poznaję! - dodał aktorskim tonem.

Spędź tydzień z Kotem (Miraculum)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz