Rozdział 19

1.9K 147 8
                                    

* Michał*

Zapomniałem bluzy z sali tanecznej, więc udałem się po nią. Gdy weszłem w sali była Rosalie i jakiś chłopak. Trzymał ją za ramię. 

- Eeeh- powiedziałem- Coś nie tak?

- To twój nowy chłoptaś?- zapytał Rosie, a zaraz poptem zwrócił się do mnie- Nie radzę. Ona to totalna idiotka.

I wyszedł. Nie zabardzo wiedziałem o co chodzi. Po chwili zrozumiałem, że on obraził Rosie, a ja nic nie zrobiłem. Debil.

Patrzyłem na Rose zdziwiony. Jej oczy zaczęły produkować łzy i po kilku sekundach znajdowały się na jej policzkach i mojej bluzce. Podeszłem i ją przytuliłem. Nie wiem o co chodzi z tym chłopakiem, nie znam go.

*Rosie*

,,Odkleiłam" się od Michała. On tylko się uśmiechnął.

- Idziemy na jakieś ciacho?- zapytał.

- To chyba nie za dobry pomysł- pokazałam na siebie. Wyglądałam tragicznie, zapłakana i z prawie rozwalonym kokiem.

- Wyglądasz pięknie- skomplementował mnie przez co moje policzki zaczął oblewać rumieniec.- Serio.

Uśmiechnęłam się.

- Za pięc minut jestem.

Poszłam do łazienki i się ogarnęłam. Razem poszliśmy do kawiarni. Była ciepła i przytulna. Usiedliśmy w stoliku przy oknie. Zamówiłam gorącą czekoladę i ciasto marchewkowe. Michał poprosił o zwykłą czarną kawę.

- Kim był ten chłopak?- zapytał patrząc mi w oczy.

- To był mój były chłopak- wyjaśniłam upijając włyk czekolady.

- Czemu płakałaś?

- Najpierw mnie zdradził, a teraz się do nie przyczepił i nie daje mi spokoju. Czasem obraża, ciągnie za włosy, a potem mówi, że mnie kocha. Pamiętam jak się w nim zakochałam, a on tylko udawał wielką miłość. Zrobił to tylko dlatego, bo jestem popularna i tyle. Nie rozumiem- miałam nie płakać, ale zaczęłam. Poczułam rękę Michała na mojej. Spojrzałam na nie, a potem na samego Michała.

- Szkoda, że tego nie widziałem, dał bym mu popalić- powiedział- Nie martw się już  ja się postaram, by się odwalił.

- Michał ja nie chce, abyś miał problemy.- on tylko wywrócił oczami.

- Ja tylko z nim pogadam- wyjaśnił.

Za nim wisał zegarek. Zrozumiałam, że mogę się spóźnić na próbę.

- Michał musimy iść- powiedziałam.

- Czemu?

-  Inaczej spóźnie się na próbe- wyjaśniłam.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

19! 19! 19!

Taki średni, moim zdaniem. A wam jak się podoba? Może być?

Komentujcie, proszę!

Może dziś na moim profilu pojawi się nowa książka ,,Please come back to me" ZAPRASZAM!!!!!

PerfekcyjnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz