Rozdział 32

1.7K 125 5
                                    

- Co się stało?

- Nie- odparłam, wstałam z ziemi i poszłam po torbę.

- Chcemy pogadać- wtrącił Kacper.

- Muszę iść- wyjaśniłam i chciałam wyjść, ale zagrodzili mi drogę.- Dobra, o co chodzi?

- Chcemy przeprosić- powiedziała Daria i spuściła głowę.- Za wszystko.

- Wiemy, że jesteśmy okropni-dodała Martyna.

- Nie rozumieliśmy Cię- powiedział Kacper- Wszystko robisz idealnie.

- I jesteś perfekcyjna- dodał Michał. To było dziwnie, dość bardzo.

- Nawet nie wiecie jak trudno zawsze być najlepszym. Nigdy nie jesteś wystarczająco dobra. Zawsze jest coś źle. Moja siostra jest najlepsza w kraju i startuje w mistrzostwach. Moja mama mistrzyni świata. Mój tata wielki polityk. I ja. Nikt z was tego nie rozumie. Tańczę ponad 10 lat, ale nie balet i jestem gorsza. Jazz to nie to samo. Każdy występ i niezadowolenie rodziców. Fajnie?

Nastała cisza. Nikt nie chciał pisnąć słówkiem.

- Wrócisz do zespołu?- zapytał Kacper patrząc w dół.

- Tak- odparłam szybko, a cała reszta się uśmiechnęła. Wszyscy się cieszyli jakby nie wiem co. Po chwili zostałam sama z Michałem i Kacprem.

- Rosie- szepnął Kacper- Michał wiedział o zakładzie, ale nie wiedział o kogo chodzi. O Ciebie się nie zakładał.

- Wiem

- Serio. Wybacz mu. On próbował mnie powstrzymać, ale ja wiedziałem lepiej. I tak straciłem dziewczynę, którą kocham.

Westchnęłam. Co raz patrzyłam na Michała i Kacpra.

- Rosie...- powiedział cicho Michał.

- Zostawię was samych- powiedział Kacper i wyszedł.

- Ja... Przepraszam- jęknęłam.

- Nic nie mów- chłopak podszedł do mnie i pocałował czule.

—————————————————————————————————————————————————————-

Przepraszam- brak weny mnie zaatakował.

Oby nie było tak źle :)

Jeszcze jeden i koniec :(

Dziękuje za tyle wyświetleń. Kocham was <3

Do ostatniego!


PerfekcyjnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz