Rozdział 30

1.7K 131 2
                                    

*Rosie*

- Jestem beznadziejna- szepnęła Bella wydmuchując ciepłe powietrze wprost na mój kark- Przepraszam, byłam zajęta sobą. Jak można być tak złą siostrą?

- Aż tak złą nie jesteś- odsunęłam się od niej i uśmiechnęłam się. To był szczery uśmiech.

- Dziewczyny! Kolacja!- krzyknęła mama z dołu. Zaczęłam powoli iść. Starałam się nie stawać na tą kostkę.

- Co się stało z twoją kostką?- zapytała Bella.

- Wypadek przy pracy- lekko się uśmiechnęła.

- Kłamiesz- stwierdziła- Pogadamy po kolacji.

Obie zeszłyśmy na dół. Zasiadłyśmy do stołu. Cały posiłek rozmawialiśmy, choć głównie wszyscy mnie przepraszali. Wybaczyłam im, ale... No właśnie zawsze mam jakieś ,,ale". Chodzi mi o to, że chcę w to wierzyć, że zrozumieli swoje błędy. Ale wciąż mam myślę, że nic się nie zmieni.

***

Rano obudziłam się przygnębiona. Wciąż o tym myślę. Nie mam siły nawet wstać z łóżka. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.

- Proszę- powiedziałam cicho. To pokoju weszła moja mama.

- Ty jeszcze leżysz? A szkoła?- zapytała spokojnie.

- Mamo... ja nie idę do szkoły- szepnęłam.

- Coś się stało?-zapytała, a ja westchnęłam znacząco- Czy jest coś o czym powinnam wiedzieć?

- Nie chcę o tym mówi- pochyliłam głowę- I mam skręconą kostkę.

- Czemu wcześniej nie mówiłaś?- zapytała.- Zaraz wracam.

I wyszła z pokoju. Po chwili wróciła z apteczką i zaczęła mi opatrywać kostkę.

*Michał*

ciągle próbuje dodzwonić się do Rosie. Muszę jej to wszystko wytłumaczyć. Nagle zobaczyłem Wiktorię przy szafkach. Podbiegłem do niej, a ona się wystraszyła.

- Wiesz gdzie Rosie?- zapytałem.

- A nie szła z tobą?- pokręciłem głową przecząco- Na podjeździe jej nie było więc myślałam, że jest z tobą. Gratuluję takiej świetnej dziewczyny.

- Wiesz tak jakby nie jesteśmy razem- wyjaśniłem.

- Ale jak?

- Nie ważne. Ale gdzie jest?- starałem się odbiec od tematu mojego rozstania z Rosie.

- A w szkole jej nie ma?- znów zaprzeczyłem- A jak jej coś się stało?

—————————————————————————————————————————————————————-

Przepraszam za nieobecność i denny rozdział. :)

Dziękuje za 2,5 Tyś wyświetleń. JESTEŚCIE WIELCY! Dziękuje.

Zapraszam na nowe opowiadanie ,,Jedna na piętnastu".

Do następnego!

PS Rozdział nie sprawdzony :)

PerfekcyjnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz