°3°

136 4 1
                                    

Pov: Kubir

Właśnie dochodziłem do budynku w którym mieszkałem, otworzyłem drzwi i wszedłem do góry na piętro na którym mieszkałem i otworzyłem drzwi od mieszkania odrazu odłożyłem plecak na bok zdjąłem buty i kurtkę po czym udałem się do kuchni zrobić coś do jedzenia.

Postanowiłem że zjem tosty, przygotowałem wszystkie potrzebne składniki i zacząłem je robić. Kiedy były już gotowe położyłem je na talerz i poszedłem do swojego pokoju włączyłem komputer i odpaliłem Discord chłopacy siedzieli już na kanale a więc do nich dołączyłem.

--Hejoooo--przywitałem się z nimi.

--Kubir!--wykrzyknął Napierak.

--hej Kuba-- przywitał się ze mną Tobiasz

--siemka Kubir--powiedział Mikols

--eloooo Kubir--przywitał się busz.

--kiedy zaczynamy nagrywki?--zapytałem się.

--za jakoś 20 minut-- odpowiedział Tobiasz.

--Dobra czyli mogę w spokoju zjeść obiad--  powiedział biorąc już pierwszy kawałek tosta do buzi.

--Smacznego--powiedzieli wszyscy na raz.

--Dziękiiii--podziękowałem i zabrałem się za dalsze jedzenie tostów. Gdy skończyłem zostało jeszcze 4 minuty do nagrywki.

--Dobra chłopaki. Mam do was pytanie. Przyjdziecie jutro do mnie odrazu po szkole i zrobimy sobie mała imprezkę tylko do naszej ekipy?--zapyta się Tobiasz.

--ja jestem chętny--odpowiedział Wojtek.

--ja również--powiedział Michał.

--ja też chętnie przyjdę--odpowiedział Busz.

--a moją odpowiedź już znasz Tobiasz--powiedziałem

--dobra czyli wszyscy będą, super!-- powiedział Tobiasz.

--dobra a może już zacznijmy nagrywkę?-- zaproponowałem

--dobra uwaga Kubir--powiedział Napieraka.

--To zaczynajmy!--powiedział Busz po czym zaczęliśmy nagrywkę.

Nagrywaliśmy odcinek pod tytułem "Kto pierwszy wejdzie do Endu wygrywa 1000zł" zaczęliśmy grę na początki zrobiłem podstawowe tulsy i zacząłem szukać wioski w końcu ją znalazłem, zebrałem sianko i przerobiłem je na chlebki po czym zabiłem golema i zacząłem szukać ława pulki (nie wiem jak się pisze) i zrobiłem portal do netheru.

Szukałem przez dłuższy czas bastion, i znalazłem a obok niego jeszcze forteca! Ucieszyłem się jak małe dziecko z bateryjki a chłopacy się zaśmiali. Wytreadowałem się z piglinami i dostałem 16 perłę i 11 obsydianu.

Ruszyłem w strony fortecy na samym początku zaatakowały mnie wither szkielety ale jakoś sobie dałem radę, znalazłem spawner i zacząłem zabijać bleazy zdobyłem 8 pałek a więc postanowiłem że już wyjdę z netheru.

Jak powiedziałem tak też zrobiłem gdy byłem już w normalnym świecie przywitał mnie Tobiasz i chciał mnie zabić ale coś mu się nie udało bo obrobiłem się tarczą i dałem mu mocnego kryta po czym dobiłem go i zginął zebrałem jego itemki a szczególnie potki które miał przygotowanie.

Miał odporność na ogień, natychmiastową regeneracje i jakieś trujące potki. Zabrałem wszystkie a niepotrzebne rzeczy spaliłem. Przerobiłem pałki bleaza na taki jakby proszek i połączyłem go z perłami.

Zacząłem nimi rzucać aż jedna z nich nie zaczęła spadać w dół pod ziemię wkopałem się i byłem już w stronholdzie ale nie zauważyłem tego że ktoś cały czas za mną szedł. Był to Tobiasz jakimś magicznym cudem mnie znalazł i mnie zabił.

--KUR- CZE. TOBIASZ!-- chłopak się tylko zaśmiał i nie mógł przestać a chłopacy śmiali się razem z nim ale mi nie było do śmiechu więc się wyciszyłem i się obraziłem na nich.

--nooo Kubuś nie obrażaj się plose-- powiedział jak najsłodszym głosem Tobiasz.

--uuuuuuuu-- powiedzieli na raz reszta chłopaków. Odciszyłem się

--debile-- zaśmiałem się.

--ale teraz już nie jesteś obrażony--powiedział roześmiany Tobiasz.

--ha ha ha bardzo śmieszne--znowu się wyciszyłem.

--dobra przepraszam Kuba-- powiedział chłopak, nadal się nie odciszyłem.

--no weeeź Kubuś proszę-- nalegał Tobiasz. Odciszyłem się.

--debil-- zaśmiałem się.

--dobra dobra. A tak w ogóle mam nadziej ze wiecie że ja już jestem w endzie a więc wygrałem.-- powiedziała Tobiasz.

--Czekaj, CO- A-A-ALE JAK TY TO JA JUŻ NIC NIE WIEM-- odezwałem się. Chłopacy mieli bardzo podobne rekcję co do mnie no po prostu nas wszystkich zatkało a Tobiasz się śmiał i śmiał, już myślałem że zaraz się udusi ze tego śmiechu ale w końcu przestał i się uspokoił.

--Dobra widzowie subskrubujcie kanał jeśli lubicie takie filmy  zostawiajcie łapy w górę jeśli film wam się spodobał i dzwoneczek żeby dostawać powiedomienia o każdym moim nowym filmie. Do zobaczenia na kolejnym filmie.-- i wyłączył nagrywanie.

Mam nadzieję że nie wstawi do filmu tego jego proszenia mnie kiedy się obraziłem wręcz błagam żeby on tego nie wstawiał. Spojrzałem na zegarek 23:19.

--Chłopaki ja już będę leciał. Pa pa i miłej nocki wszystkim--powiedział i się rozłączyłem.

Wziąłem talerz od tostów i zaniosłem go do kuchni a tam go odłożyłem do zlewu. Wróciłem do pokoju wziąłem piżamę i poszedłem do łazienki. Zdjąłem z siebie ciuchy i wszedłem do kabiny prysznicowej jak zawsze umyłem włosy i wyszedłem, wtarłem włosy jakkolwiek i zawiązałem ręcznik wokół pasa podszedłem do lustra i poprawiłem włosy.

Kilka kropelek wody z mokrych włosów poleciało na mój tors. Wziąłem piżamę i się w nią przebrałem po czym poszedłem do pokoju położyłem się na łóżko i odrazu usnąłem.

------->Następny dzień<---------

************************************
Kolejny rozdział PogChamp

777 słów

OLiwIX_

𝐓𝐨 𝐜𝐨𝐬́ 𝐢𝐧𝐧𝐞𝐠𝐨 𝐧𝐢𝐳̇ 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐣𝐚𝐳́𝐧́ || 𝐓𝐨𝐛𝐢𝐫 [=]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz