Pov: Kubir
E: Witaj Kubuś. Co chciał byś dzisiaj porobić? Uderzyć głową o parapet a może dusić się krwią hm? - nic nie odpowiedziałem.
E: Nie chcesz wybrać? Dobrze, w takim razie my coś wymyślimy. - wtedy do Edmunda podszedł Iwan i wyszeptał mu coś do ucha.
E: Ooo, no i mamy świetny pomysł. Coś powiesz Kubusiu na naszą drugą ulubioną zabawę ze szkoły? - nic nie odpowiedziałem bo już dobrze wiedziałem że mimo odmowy to się stanie.
E: Ciszę uważam za "tak" więc do roboty.
Iwan wyciągnął z plecaka jakąś taśmę i z worka na wf swoją koszulkę. Taśmą zakleił mi ręce i nogi tak żebym nie mógł nimi ruszać a koszulkę wepchnął mi do ust po czym postawił przy ścianie.
Gra polegała po prostu na torturowaniu.
Seweryn wyciągnął z plecaka paczkę papierosów po czym odpalił jednego i zaczęli się nim dzielić po kolei a kiedy się skończył, resztkę papierosa zgasili o moje przedramię.
Dalej zaczęli po kolei mi coś robić. Seweryn dalej gasił o mnie papierosy, Edmund wyciągnął nożyczki i jeździł ostrzem bo moich przedramionach na których powoli robiły się już rany a Iwan kiedy nadchodziła jego kolej walił mi z liścia w twarz.
Mieli gdzieś to że lekcja się już dawno zaczęła. Po jakoś 20 minutach znudziło im się torturowanie mnie więc jakby nigdy nic wyszli sobie z łazienki i poszli na lekcje zostawiając mnie związanego z koszulka w ustach.
Kiedy udało mi się ściągnąć taśmę z rąk i nóg i wyciągnąć koszule z ust wziąłem telefon do ręki i zobaczyłem 15 nieprzeczytanych wiadomości od Tobiasza i kilka pojedynczych od reszty ekipy.
Napisałem do Tobiasza że źle się poczułem i postanowiłem wrócić do domu i żeby przekazał nauczycielom że się zwolniłem.
Podszedłem do lusterka i jak zawsze po spotkaniu z święta trójcą wyglądałem okropnie. Po obu stronach twarzy miałem odciski dłoni Iwana a przedramiona nie dość że poranione przez nożyczki Edmunda to jeszcze poparzone przez Seweryna.
Wziąłem swój plecak, poszedłem do szatni po kurtkę i ruszyłem w stronę domu.
W połowie drogi dostałem wiadomość od Tobiasza że przekażę nauczycielom że się zwolniłem i przyjdzie do mnie po lekcjach tak jak wcześniej się umawialiśmy. Wysłałem mu łapkę w górę i dalej szedłem do domu.
Kiedy wszedłem do mieszkania poszedłem do łazienki i wziąłem apteczkę po czym zacząłem sobie opatrywać rany. Odkaziłem i zabandażowałem przedramiona i wziąłem z zamrażalnika lód który przyłożyłem sobie do twarzy.
Usiadłem na kanapie i zacząłem oglądać telewizję tak długo aż lód mi się nie roztopił. Puste woreczki po lodzie wyrzuciłem do kosza po czym poszedłem do swojej sypialni spać.
Time skip
Obudziły mnie jakieś dźwięki z salonu. Powoli wstałem z łóżka i poszedłem w stronę dźwięków.
Kiedy doszedłem do salonu zobaczyłem Napieraka i Busza bijących się o paczkę cipsów i Mikolsa który próbował ich jakoś rozdzielić i Tobiasza siedzącego na kanapie przyglądającego się im co robią.
CZYTASZ
𝐓𝐨 𝐜𝐨𝐬́ 𝐢𝐧𝐧𝐞𝐠𝐨 𝐧𝐢𝐳̇ 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐣𝐚𝐳́𝐧́ || 𝐓𝐨𝐛𝐢𝐫 [=]
FantasyDo szkoły dołączył nowy uczeń i już w pierwszy dzień szkoły poznał naprawdę wspaniałych przyjaciół. Jednego z przyjaciół polubił bardziej niż innych. Nie polubił go jako przyjaciela ale jako kogoś więcej... Nie wszystkie informacje w książce są pra...