20

976 74 11
                                    

(kolejna część podobna do rozdziału z bj alexa. miłego czytania!!)

Dopiero po chwili dotarło do mnie że siedzę przytulając się do Panicza. W dodatku śmiem moczyć jego koszulę... Pociągnąłem nosem, przetarłem twarz i przygarbiony powoli się odsunąłem.

-Przepraszam Panie Ainosuke... Przepraszam, że musi Pan widzieć mnie w takim stanie. Jestem gotów przyjąć każdą karę. - starałem się mówić płynnie i poważnie swoim zachrypniętym od płaczu głosem, co nie dokońca mi wychodziło.

-Shhhh... -usłyszałem i ponownie poczułem ramiona które owinęły się wokół mnie. Nie byłem w stanie zareagować, jedynie uchyliłem lekko wargi, a po moich policzkach znów zaczęły spływać łzy. Przytulał mnie... I pomimo tego, ze skrzywdził mnie w tak okropny sposób, to dziwnym trafem czułem że nie chcę go puszczać i kurczowo wbiłem palce w materiał jego górnej części garderoby, wciąż cicho szlochając. Czułem się okropnie, brudny, skażony. Jedyne o czym myślałem to...

Wtedy poczułem jego ręce na swoich plecach oraz powiew chłodnego powietrza. Popatrzyłem na jego twarz, która miała dziwnie łagodne rysy. Nie wiedziałem co kryło się w jego głowie i co planuje, balem sie ze znowu... Nim się spostrzegłem, siedziałem już w wannie. Wannie? Wyczerpany rozejrzałem się po pomieszczeniu swoimi podpuchniętymi oczami i spostrzegłem, ze byliśmy w łazience mojego Pana. Nie miałem takich przywilejów jak kąpiel w wannie. Cóż chyba znajduje się w takowej po raz pierwszy w życiu. To niesamowite, ale umycie się było tym, o czym cały czas myślałem. Pragnąłem kąpieli, zmycia z siebie wszystkich tych paskudnych śladów. Ale skąd Panicz o tym wiedział?

Z rozmyślań wyrwał mnie szum wody i cicho grająca muzyka którą musiał włączyć mężczyzna. Do moich nozdrzy dotarł słodki zapach jakiegoś olejku, najprawdopodobniej tego, który ostatnio zamawiałem Paniczowi. Swoją drogą, szukał on czegoś w szafce i jak się zaraz okazało, był to szlafrok. Zauważył ze się mu przyglądam i smutno sie uśmiechnął, a ja spuściłem wzrok. Nie chciałem patrzeć mu w oczy. Wanna powoli wypełniała się wodą, a dookoła mnie znajdowała się powstała piana. Czułem jego wzrok na sobie, lecz bałem sie unieść głowę. Wiedziałem ze Panicz mi się przygląda i utwierdziły mnie w tym jego słowa

-Zostawię Cię samego. - powiedział i niemo potaknąłem głową. Potrzebowałem trochę prywatności.

(proszę o gwiazdki, to naprawdę motywuje :DDD)

Pan Ainosuke i jego pies│Adam x TadashiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz