2

486 14 7
                                    

Wstałam rano , a bardziej pod przymusem dzwonka od telefonu co oznaczał , że ktoś próbuje się do mnie dobić . Była to moja szefowa .

- hej T/I , dostaliśmy wieści ,że udało ci się zdobyć pieniądze . Przyjdź do biura na 11 .

- dobrze , dziękuję za telefon do widzenia .

Kobieta się rozłączyła spojrzałam na wyświetlacz telefonu . 9:45. Mam lekko ponad godzinę by się ogarnąć .

Poszłam pod szybki prysznic , po skończeniu lekko wytarłam się ręcznikiem by uważać na siniaki ..trochę się ich zrobiło przez te wiązanie . Wysuszylam włosy i ubrałam się w czyste rzeczy . Lekko się pomalowałam rozczesałam swoje długie czarne włosy i wyszłam z łazienki hacząc o mój pokój w celu zabrania telefonu i koperty Gdy miałam w rękach wspomnianą rzecz ruszyłam ubrać buty i wyszłam z domu . Równo o 11 byłam w biurze szefowej .

Podałam szefowej kopertę i siedziałam w ciszy .

- świetnie ci poszło T/I . - uśmiechnęła się kobieta

- dziękuję . Mogę mieć pytanie ?- zapytałam niepewnie .

- no pewnie pytaj .- dalej uśmiechnięta mówiła

- czy mogłabym dostać kilka dni wolnego ? Ostatnio trochę źle się czuje ? - spojrzałam w jej oczy .

- za tak wspaniale wykonaną robotę zasłużyłaś . 3 tygodnie mogą być ? - wziela nostes do ręki .

- tak , dziękuję - lekko uśmiechnęłam się .

- to lecz odpoczywaj . Oczywiście urlop masz płatny - pożegnałam się z kobietą i wyszłam .

Ruszyłam w stronę restauracji , byłam głodna a nic nie jadłam . Poszłam do knajpy niedaleko biura , zamówiłam kimchi i czekałam na zamówiony posiłek. Siedziałam i przeglądam socjal media . Gdy nagle kogoś cień mnie przysłonił . Z myślą że to kelner uniosłam głowę z nad telefonu ale myliłam się . Przede mną stał Min Yoongi . Sam .

- co ty tu robisz - zapytałam.

- akurat przechodziłem obok i zauważyłem cię w środku więc weszlem pogadać - uśmiechnął się cwanie .

- a spoko - wróciłam do przeglądania Facebooka .

- co tam u ciebie ? - zapytał dosiadając się .

-nic , a co ma być ? - nie podniosłam wzroku.

- słyszałem że dostałaś wolne . - spojrzał w szybę obok nas .

- no i co z tego ? .. chwilą skąd to wiesz ..? - wytrzeszczyłam oczy patrząc na niego .

Wtedy przyszedł kelner z moim jedzeniem . Przyznam że nawet przystojny był. Przykuł moja uwagę . Mężczyzna odszedł i wróciła wzorkiem do Mina .

- wracając . To skąd wiesz ? - spytałam jeszcze raz .

-podoba ci się ten frajer ? - parknął

- a co cię obchodzi kto mi się podoba ? - wzięłam w dłoń pałeczki z zamiarem wzięcia w nie jedzenia .

- aż tak niskie progi masz . Stać cię na więcej .. - podniósł kącik ust .

-wiem na co mnie stać i wiem że na pewno nie na takich złamasów jak ty Yoongi . - wsadziłam pałeczki z jedzeniem do buzi *

-po co pracujesz w tej słabiźnie ? - spytał

-bo tu mi zajebiście dobrze płacą. - kontynuowałam jedzenie.

- mogę ci płacić więcej jak dołączysz do nas . - zaproponował

- żarty ?- parsknęłam śmiechem

-nie , składam ci ofertę pracy . Będziesz moja asystentką a kto wie może nawet szefową u mojego boku .
- złożył palce od rok usadawiając łokcie na złożonych nogach .

- nie powiem kusząca propozycja ale jedna dziewczyna na 7 chłopa ? Co ja śnieżka - zaśmialam się .

-ty żyjesz przynajmniej - zakpił ze mnie

Chwilę siedzieliśmy w ciszy , dalej spożywałam posiłek . A Yoongi patrzył na mnie wyczekująco .

-dostaniesz własny pokój u nas w dormie i nikt nie będzie cię nachodził w dodatku auto jakie zapragniesz . Co ty na to ? - zmienił pozycję opierając się o stół łokciami i zacierając palcami .

-co będę miała robić ? - zapytałam z brakiem emocji .

- wydawać polecenia . Zabijać i takie tam . - machnął ręka opierając się o oparcie 

- a zresztą co ja się będę pierdolić z czekaniem . - wyjął telefon i zadzwonił pod pewien numer znany mu .

- cześć tu Yoongi T/I teraz pracuje dla mnie zabieram ją sobie .  Za 3 tygodnie więc cieszcie się nią . - rozłączył się i schował telefon do kieszeni.

Nie wierzę że to zrobił .. potraktował mnie jak rzecz ..

-jesteś zadowolony z siebie ? - założyłam ręce na piersi .

-i to bardzo a czemu pytasz ? -  przechylił głowę .

-potraktowałeś mnie jak rzecz albo gorzej jak dziwkę odkupioną od alfonsa.. - miałam łzy w oczach ..

- oj nie rycz jeju ..  ja tylko chciałem byś ze mną pracowała. Zasługujesz na to by rządzić miastem a z tobą będziemy rządzić całym Seulem .  -  starł mi z policzka łzę która wyleciała z mojego oka ..

-przepraszam- rzekł..

  Kelner przyszedł po mój talerz i zostawił rachunek .  Włożyłam odliczona kwotę do  książeczki z rachunkiem i  wstałam z zamiarem wyjścia

- pójdziesz ze mną na spacer ? - wstał łapiąc mnie za ramię delikatnie .

- no okej .. i tak nie mam nic innego do roboty .. - spuściłam głowę i ruszyłam przed siebie

oczami z poza Mafii // Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz