Rozdział 23

37 0 4
                                    

*godz. 7:40*
Obudziłam się wcześniej niż zwykle. Misz jeszcze spał, więc nie pozostało mi nic innego tylko się na niego patrzeć. O jejkuu ale on jest słodki jak śpi. Rozpływam się. W końcu jednak postanawiam go obudzić. Szczerze bym się jeszcze na niego patrzała, ale musimy jechać do mojej rodziny. Teraz to sobie przypomniałam?!
Tak..wczoraj rozmawiałam pod wieczór z moją mamą że przyjedziemy dzisiaj ok 13:00 ale o 10:00 musimy wyjechać bo jedzie się 3 godziny. Z Warszawy do Bydgoszczy.
Nie no muszę tego mojego słodziaka obudzić.
A:Misz wstawaj
M:Co już...czemu mnie tak wcześnie budzisz? Która godzina
A:Jest 7:56. Przecież jedziemy dzisiaj do mojej rodziny
M:Aha no tak...zapomniałem. To co...musimy się zbierać
A:No niestety...wiem że ci sie za bardzo nie chce, mi tez szczerze...ale jak się umówiłam to musimy jechać
M:No wiem
A:Dobra to wstajemy
Wstaliśmy, ogarneliśmy się, ubraliśmy dość elegancko i poszliśmy do auta. Jest 10:00. Ruszyliśmy. Po 3 godzinach jazdy zaparkowaliśmy pod moim rodzinnym domem. Będziemy tu tylko na 3 dni. Wyszliśmy z samochodu, weszliśmy do klatki. Zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi. Po chwili otworzyła je nam moja mama (Karolina)
K:Cześć kochani, wejdźcie.
I weszliśmy, rozebraliśmy się, nic się tu nie zmieniło od momentu mojego wyprowadzenia się.
K:Jak tam u was papużki?
A i M:Dobrze
Powiedzieliśmy równo. Popatrzyliśmy na siebie i się uśmiechnęliśmy.
Cały dzień fajnie zleciał...ale troche za szybko

Wiem troche jest opóźniony bo miał być w sylwestra. Przepraszam ale wczoraj nie mogłam. Straciłam do tego rachubę. Cały dzień wczoraj myślałam o tym ze mam napisać no i...nie napisałam...ale za to macie w Nowy Rok.
Kochani Życzę Wam na ten Nowy Rok Wszystkiego dobrego, spełniajcie swoje marzenia, bądźcie sobą (jak to Michał mówi) no i trzymajcie się. Buziaki😘💖

MAM JESZCZE JEDNO INFO! Zmieniłam troche rozdziały! Możecie teraz zobaczyć lepszą wersje.

Moja największa miłość [ZAWIESZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz