6.

167 8 0
                                    

Pov.Kuroo

Kenma wyszedł jakąś godzine temu, a ja leże na łóżku i myśle o nim. Troche to dziwne, bo nie wiem nawet jakiej jest orientacji ale tego dowiem się kiedy indziej.

|time skip|

-Nudzi mi się-powiedziałem na głos. Była sobota a ja nie miałem co robić. Zwykle dzwoniłem do kogoś lub wychodziłem na miasto ale dziś jakoś mi nic się nie chciało. Zeszłem na dół gdzie zobaczyłem mame.

-Hej mama-powiedziałem znudzony.

-Hej Kuroo co ty taki znudzony- powiedziała zmartwiona.

-Nudzi mi się- powiedziałem dalej takim samym tonem głosu.

-To do kogoś zadzwoń albo wyjdź na miasto z kolegami-powiedziała.

-Nie chce mi się nigdzie iść- powiedziałem.

-No jak z małym dzieckiem, to zadzwoń i z kimś pogadaj- powiedziała lekko zirytowana.

-Dobra-powiedziałem i poszłem do mojego pokoju. Wziołem telefon i zaczołem szukać do kogo moge zadzwonić.

-Bokuto nie bo będzie chciał gdzieś iść-powiedziałem cicho. Szukałem jeszcze chwile aż znalazłem.

-Może do Kenmy, jestem pewien że śpi albo gra ale trudno-powiedziałem i wybrałem numer. Odebrał.

-Hej Kenma- wykrzyczałem.

-Hej, dlaczego dzwonisz?- powiedział do słuchawki.

-Nie wiem nie mam co robić więc chciałem zapytać czy chcesz wyjść gdzieś na miasto- spytałem i sam się zdziwiłem że o to spytałem. Wkońcu wcześniej sam mówiłem że mi się nie chce. Byłem pewny że odpowiedź będzie przecząca wkońcu po co miałby iść ze mną na miasto  tak bez powodu. Po chwili zastanowienia powiedział.

-Dobrze gdzie się spotkamy?- powiedział.

-Przyjde do ciebie pod dom- odpowiedziałem, a on powiedział.

-Ok ja się już szykuje więc się szykuj i wychodź-poiedział i się rozłączył.
-----------------------------------------------------------
Dzisiaj krótki rozdział ale nie miałam za bardzo czasu pisać.
Łącznie z tym 281 słów.
Dziękuje za przeczytanie i do następnego.

|Kuroken| NocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz