17.

116 5 0
                                    

Pov. Kenma

Ile można mnie namawiać na waloną impreze na której będe podpierać ściany albo zajme kanape. Ale on z jakiegoś powodu cały czas próbował.

-No Kenma tylko ty nie przyjdziesz- powiedział wracając ze mną ze szkoły.

-No i dlatego nie chce tam iść- powiedziałem zdenerwowany.

-Będe cały czas z tobą- poeiedział.

-A dasz mi spokój na pare dni po tej imprezie- powiedziałem.

-Tak ale idź- powiedział.

-Jak moge to przyjde- powiedziałem.

-Jutro spytam- pwiedział.

-Dobrze- powiedziałem.

|time skip|

Była noc. Kuroo poszedł już dawno, a ja siedze na łóżku i patrze w niebo. Czemu się zgodziłem? Zadaję sobie to pytanie od kiedy wyszedł z mojego domu. Serio nie lubie takich miejsc jest tam głośno i znając życie będzie też alkohol. Nikt z naszej klasy nie jest pełnoletni, ale cóż mają swoje sposoby. Na przykład Bokuto kiedyś przyniósł pare puszek po coli do której wlał piwo. Skończyło się na tym że pani poczuła alkohol i mu to zabrała, a on podpity dostał uwage.

Pov. Kuroo

Byłem już w domu i cieszyłem się że jednak mi się udało. Czy on nigdy nie był na żadnej imprezie? Bokuto raczej się zgodzi nie jest takim typem osoby ale Kenma może odmówić czegokolwiek na tej imprezie. Musze mieć nadzieje że nic się nie odwali.
-----------------------------------------------------------
Jutro też będzie rozdział, bi miałam go wstawić wczoraj ale zapomniałam więc macie dzisiaj.
Dziękuje za przeczytanie i bajo.
Łącznie z tym 234 słowa.

|Kuroken| NocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz