8.

162 7 0
                                    

Pov. Kenma

Wyszliśmy z kina oczywiście film był straszny jak przewidziałem. Ale po jakimś czasie zrozumiałem że dalej trzymam go za ręke. Od razu zabrałem ręke i się zarumieniłem. Chłopak na mnie popatrzył a ja odwróciłem głowe. Nie chciałem żeby widział jak się rumienie. Ale zauważył i powiedział.

-Rumienisz się-powiedział i wskazał na moją pewnie całą czerwoną twarz.

-C-Co nie-odpowiedziałem.

-Rumienisz się i to prawda bo widać- powiedział i się zaśmiał.

-M-Może-powiedziałem.

-Napewno-zaśmiał się i spytał.- Idziemy gdzieś jeszcze?-powiedział.

-Możemy do mnie-powiedziałem. Czekaj... ja to powiedziałem! Nie, nie, nie, nie, nie to nie może być prawda! A jak się nie zgodzi wyjde na debila!

-Ok-odpowiedział na co się zdziwłem. Co czemu po co przecież przez ostatnie dwie godziny siedzieliśmy w kinie trzymając się za ręce. W co dalej nie wierze.

|time skip|

Szliśmy do mnie, a ja można powiedzieć że się z tego cieszyłem. W sumie nie wiem co będziemy robi. Może pogramy w gry mam dosyć duży wybór. Ale jak nie będzie chciał grać. Cały czas te myśli zaprzątały mi głowe i przez to nie zauważyłem kiedy podeszliśmy pod mój dom. Otworzyłem furtkę, a potem drzwi. Ściągnęłem buty tak samo jak on. Poszliśmy na góre do mojego pokoju.

-Chcesz w coś zagrać?-spytałem.

-A jakie masz gry?-odpowiedział pytaniem. A ja wskazałem palcem na półkę z grami. Wybrał dobrą gre ma dobry gust. Choć mógł wsiąść byle jaką.

|time skip|

Fajnie nam się grało popatrzyłem na zegarek w telefonie, a on spytał która godzina.

-21.30-odpowiedziałem.

-Kurcze zasiedziałem się muszę już iść.-powiedział i wstał nie byłem zadowolony z tego że musi iść ale jutro niedziela więc i tak muszę sobie powtórzyć materiał na zajęcia. Ubrał się i wyszedł żegnając się ze mną. Poszłem do pokoju przebrałem się w jakąś koszulke i bokserki. Było ciepło więc mogłem tak spać i nie martwić się o zachorowanie. Usiadłem na łóżku i zaczołem myśleć patrząc w gwiazdy.

Pov.Kuroo

Ach...jestem zmęczony, ale było fajnie i nie nudziło mi się jak się spodziewałem. Kenma może nie jest bardzo towarzyski i wydaje się oschły ale to tylko do znajomych z klasy czy z przerwy nie przyjaciół których z tego co widziałem nie miał za wielu o ile wogule ich miał. Ale w sumie miał teraz do rozmowy, gry i wypadów na miasto taką osobę jak ja, prawda?
-----------------------------------------------------------
Witam wszystkich zebranych mam nadzieje że rozdział jak kolwiek się wam podobał. Dziękuje za przeczytanie i papa.
Łącznie z tym 414 słów.

|Kuroken| NocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz