No i jest! Krótki, bo krótki ale zwiastun wielu wydarzeń w rozdziale szesnastym. No i siedemnasty będzie pożegnaniem, przynajmniej pierwszej części. :O Druga wpadnie dopiero za jakiś czas, chcę najpierw napisać sporą część rozdziałów zanim ją dodam. Dajcie znać co myślicie. :)
Buziaki!
–
Wszedł za nią i rozejrzał się. Ogromna przestrzeń mogła wydawać się przytłaczająca. Otwarta kuchnia, jadalnia i salon, same te trzy pomieszczenia były większe, niż cała Nora. Czuł się zagubiony, nie było gdzie się skryć przed samym sobą. Co z Georgem? Teraz był sam, zły i przybity. Chloe naskoczyła na niego, chociaż tak jak on zjawił się i chciał porozumienia. Może to jednak ona tego nie chciała? Może wydarzyło się coś, co zmieniło jej myślenie?
-Chloe...?-Mmm? - zajęła miejsce na skórzanym fotelu.
Gryfon podszedł do ogromnej kanapy, która zajmowała niemal całe pomieszczenie. Na stoliku stała karafka a obok szklanki ustawione dnem do góry. Szybkim machnięciem lewitowała szkło do chłopaka.
-Chyba przyda nam się napić przy tej rozmowie - trunek już leciał w jego stronę. Karafka przechyliła się i ulała whisky.
-Więc...
-Więc... też nie wiem od czego zacząć...
Chłopak uśmiechnął się pod nosem i upił gorzkiego płynu. Postukał palcami o szkło i odchylił głowę zastanawiając się chwilę.
-Dużo się działo przez ten tydzień... A to, że widziałam się z Matiasem to prawda. Jakoś tak wyszło, że powiedziałam mu o nas... chociaż właściwie to po prostu potwierdziłam jego domysły - napiła się ze szklanki i spojrzała gdzieś przed siebie.
Fred kiwał głową w zamyśleniu. Trwali tak przez dłuższą chwilę.
-Gin też wie. George z nią rozmawiał tamtego dnia... Wiesz, on ma powód, żeby się złościć - westchnął i zrobił pauzę - to on zaczął wszystko, a zawsze jest drugi. Twój adres mamy od ojca, myśleli, że to dla mnie. No a Georgie musiał udawać, że cieszy się moim szczęściem. Musiał udawać, że nic nie znaczy, że niczego nie ma. Wyobrażasz sobie co on czuje?Skrzywiła się, choć równie dobrze mogło to być sprawką goryczy rozlewającej się po jej gardle. Odetchnęła i zastanawiała się co powiedzieć. Często miała ten problem, że w ciężkich chwilach jakoś słowa grzęzły jej w ustach i nie chciały za nic wydostać się poza malinowe wargi.
-Nie potrafię sobie wyobrazić co on czuje. Nie potrafię zrozumieć co kłębi się w jego głowie. Nie widzisz, że tryby w tej maszynie powoli się zatrzymują, aż wreszcie całkiem przestaną działać?
-Jesteś dla niego okrutna i niesprawiedliwa. Może spróbuj spojrzeć na to jego oczami?
Gdy już chciała zaoponować pukanie rozniosło się echem po domu. Skrzat aportował się przed drzwiami i otworzył by zobaczyć kto się zjawił.
-Ja do Chloe - wydukał chłopak zachrypniętym głosem.
Skrzat skinął głową i przepuścił gościa. Zaprowadził go do salonu, choć ten sam puścił się niemal biegiem do niej. Gryfonka patrzyła z zaciekawieniem co robi. Odłożyła szklankę na ławę i niemalże natychmiast jej twarz znajdowała się w jego dłoniach, a miękkie usta wpiły się w jej usta całując namiętnie.
Zaskoczona nie wiedziała jak zareagować. Zacisnęła dłonie na skórzanych oparciach i powoli odsunęła się od niego.
-Georgie...? - patrzyła jak jego klatka piersiowa szybko faluje, w oczach zbierają się łzy a drżące dłonie cofają się. Klęknął przed jej fotelem uciekał wzrokiem sam nie wiedząc co dalej zrobić.
-Ja... ja nie mogę... ja... - jąkał się z najwyższym trudem próbując ubrać myśli w słowa - Chloe... nie oddam cię żadnemu krukonowi tak łatwo. Wiem, że nasz - zawahał się nie wiedząc czy używa właściwych słów - związek nie oznacza ciebie na wyłączność. Wiem, że zawsze będę musiał się dzielić. Wiem, że łączy was coś czego nigdy nie zrozumiem ale muszę się na to godzić. Jesteś wszystkim, to ciebie chcę... masz rację, jeszcze przed chwilą miałem ogromne wątpliwości czy to ma sens, czy to dla mnie... ale gdy tylko się aportowałem zrozumiałem natychmiast, że to błąd. Wszystkie wspólne chwile, zarwane noce w Pokoju Wspólnym, podróż pociągiem... twoje oczy, twój zapach i dotyk... nie oddam, rozumiesz? Zapłacę każdą cenę, byle byś była moja.

CZYTASZ
Why not both?
FanfictionHistoria Chloe, gryfonki, która jest wciągnięta w romans z bliźniakami Weasley. Czy to ma szansę przetrwać? Ile zawiłości będą musieli pokonać, żeby się udało? Albo nie? Okładka dzięki cudownym artom od @ishiftrealities ❤️ #1 w twins 21/08/2021 #1 w...