Epilog

5.3K 231 50
                                    

Obejrzyjcie filmik dopiero po przeczytaniu rozdziału :)

(osiem lat później)

W gondorskim ogrodzie trwał piękny dzień. Świeciło mocne słońce, wokół szumiały drzewa i śpiewały ptaki. Na misternie rzeźbionej ławce siedziała przytulona para. Na ich twarzach widniały szerokie uśmiechy, a z ich oczu paliła najszczersza miłość. Nie byli to jednak zwykli ludzie. Owa para to Miriel- córka lady Galadrieli z Lothlorien- i Legolas- książę Mrocznej Puszczy. Dwójka ta, w ciągu ostatnich dziesiątek lat przeszła bardzo wiele, jednak teraz troski i niedole się skończyły. Elf pocałował ukochaną i pociągnął ją tak, że siedziała mu na kolanach. Zawiesiła ukochanemu ręce na szyi.

-Wiesz, że cię kocham?- szepnęła z uśmiechem.

-Kocham cię bardziej, najdroższa!- odparł Legolas, po czym zaczął całować żonę z jeszcze większą namiętnością. Ich czułości przerwały krzyki dochodzące z drugiej części ogrodu. Para spojrzała na siebie przestraszona, następnie szybko pobiegła w owo miejsce. Gdy zobaczyli, co było powodem zamieszania, zaczęli się głośno śmiać.

-To nie śmieszne!- krzyknął Aragorn. Leżał na trawie, a przy jego szyi znajdował się mały, drewniany sztylecik. Królewski przeciwnik zauważył nowo przybyłych i czym prędzej pobiegł w ich stronę.

-Nanach! Ada! (mamo! tato!)- zawołała mała elfka, wpadając w wyciągnięte ramiona rodziców- widzieliście? Pokonałam Aragorna!

-Widzieliśmy, skarbie!- powiedziała z uśmiechem Miriel, całując córkę w czoło.

-Jesteś niesamowita, kochanie- rzekł Legolas, podrzucając dziewczynę w powietrze. Elfka zaczęła się głośno śmiać. Na twarze zgromadzonych wpłynął szczery uśmiech. Mała księżniczka potrafiła każdego chwycić za serce. Nagle usłyszeli wołanie.

-Daenerys!- krasnolud wyciągnął ręce.

-Gimli!- krzyknęła elfka, wyskakując zwinnie z dłoni taty i podbiegając do syna Gloina- wróciłeś!- skoczyła na niego z taką siłą, że oboje spadli na trawę.

-Przecież mówiłem, że szybko wrócę, maleńka- powiedział szczęśliwy krasnolud. Gimli mieszkał w Ereborze, więc niedaleko od Mrocznej Puszczy, w której swoje życie spędzało nasze elfickie małżeństwo z córeczką. Widywali się prawie codziennie. Nasi bohaterowie często podróżowali do Lothlorien i Gondoru, bowiem każdy z ich przyjaciół tęsknił za małą Daenerys. Przyjechali teraz do Białego Miasta, a razem z nimi syn Gloina. Jednak wezwały go ważne sprawy i musiał udać się do domu. Obiecał jednak, że wróci. Właśnie dopełnił przysięgi. Elfka podniosła się z trawy.

-Poćwiczymy jeszcze?- spojrzała błagalnie na króla Gondoru. Zmiękło mu serce.

-Oczywiście, słoneczko- rzekł. Zakochani patrzyli z uśmiechem, jak ich mała córeczka coraz to lepiej wywija prowizorycznym sztyletem. Oboje zgodnie postanowili, że Daenerys jest jeszcze za mała, aby choć dotykać prawdziwego ostrza. Bali się o nią. Przytuleni usiedli na trawie i podziwiali swój mały skarb. Po chwili dołączyła do nich Arwena. Roziskrzonym wzrokiem wpatrywała się w męża.

-Będzie dobrym tatą- powiedziała Miriel.

-Tak- potwierdziła jej siostrzenica.

-To kiedy Daenerys będzie miała przyjaciela lub przyjaciółkę?- zapytał uśmiechnięty Legolas.

-Już niedługo- odparła tajemniczo królowa Gondoru.

-Czy...?- zaczęła córka Galadrieli. Arwena pokiwała głową z uśmiechem. Miriel ją przytuliła- gratuluję!

-Ja także!- dodał Legolas i również ją uścisnął.

-Dziękuję!- rzekła córka Erlonda- jednak cśś! Aragorn jeszcze nic nie wie! To ma być niespodzianka.

-Musisz mu powiedzieć- uśmiechnęła się Miriel.

-Wiem, ale czekam na odpowiednią chwilę- odpowiedziała siostrzenica. Po chwili przybiegła do nich zdyszana mała elfka.

-Mamusiu!

-Tak, kochanie?

-Chce mi się spać!- Daenerys ziewnęła, rozczulając wszystkich. Miriel i Legolas podnieśli się z ziemi.

-Chodź, kochanie- książę pocałował córkę w policzek i wziął ją na ręce. We trójkę udali się do jej komnaty. Księżniczka już podczas drogi zasnęła delikatnym, dziecięcym snem. Położyli ją na łóżku i  mieli wychodzić, gdy usłyszeli zaspany głosik.

-Nanach, ada!

-Tak?

-Kocham was- szepnęła, po czym zasnęła. Para uśmiechnęła się czule.

-Też cię kochamy- odszepnęli. Wyszli z pokoju i zamknęli za sobą drzwi. W jednej chwili Legolas podniósł żonę.

-Co robisz?- zapytała elfka. Uśmiechnęła się- puść mnie wariacie!

-Ani mi się śni!- zaniósł ją prosto do ich komnaty i rzucił na łóżko.

-Teraz, co zrobisz?- czule szepnęła mu na ucho.

-A na co masz ochotę?- powiedział z zawadiackim uśmiechem. W odpowiedzi pociągnęła go tak, że teraz leżał na niej. Zaczęli się całować, coraz gwałtowniej i gwałtowniej. Książę jednym szybkim ruchem zerwał jej ubranie.

-Lubiłam tę sukienkę!- powiedziała z udawanym wyrzutem.

-Kupimy ci podobną!- odparł Legolas. Miriel uśmiechnęła się, miała inny plan. Zerwała mu koszulę, odsłaniając cały tors.

-Jesteśmy kwita- szepnęła. Elf zaśmiał się, słysząc to. Szybko ściągnął wszystkie części ubrań, jakie jeszcze na nich pozostały. Był już z nią od ośmiu lat, jednak wciąż nie mógł się nadziwić, jaką piękną ma żonę.

                                                    *********************************

Kilka godzin później leżeli na podłodze. Byli nadzy, przykryci tylko cienkim kocem. Legolas trzymał ukochaną w mocnym uścisku.

-Le mellin (kocham cię)- powiedział poważnie.

-Le mellin, Legolas Thranduillion (kocham cię, Legolasie synu Thranduila)- odparła dziewczyna, całując go lekko- na zawsze!

-Na zawsze!- książę powtórzył ich motto- na zawsze...


Chciałabym Wam podzękować za wszystkie komentarze (ponad 150 nie licząc moich odpowiedzi),  głosy (ponad 400) oraz prawie 6 tysięcy wyświetleń. Jesteście najlepszymi czytelnikami, jakich mogłam sobie wymarzyć :* Dziękuję za ogromną motywację, wszystkie prywatne wiadomości i każdy komplement, którym mnie obdarzyliście. Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna. Nie wiem, co jeszcze napisać, bo po prostu brak mi słów na Waszą wspaniałość :-D. Uwielbiam Was *-*  

Dedykuję ten rozdział każdemu, kto wytrwał ze mną do końca <3

Nie przedłużam już, lećcie oglądać podsumowujący filmik (jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, a coś czuję, że macie już go za sobą :-D )      

Buziaki :*******


Legolas i Miriel (2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz