1 ~ thinking

3.7K 361 762
                                    

Pov: Clay

-

''Nick ty głupku!'' wykrzyczałem, biegnąc ledwo za niższym ode mnie brunetem. Widziałem powoli jak korytarz się kończy i zastanawiałem się, gdzie mój ukochany przyjaciel wybierze drogę, by przede mną uciec.

''No dawaj!'' skręcił w drugi, długi korytarz, który prowadził do naszych pokoi. Wtedy nie miałem już szans, a ja musiałem odzyskać swoją rzecz. Co za kurdupel.

Śmiałem się wesoło goniąc go, mimo iż żadne z nas nie potrafiło biec szybko. Nic dziwnego, po tylu przejściach, które go spotkały to aż cud, że potrafi biegać.

U mnie takiego problemu nie było, chciałem jak najszybciej wrócić do starego życia, pełnosprawności, więc dawałem z siebie tyle, ile potrafiłem. Szybko się podniosłem ale moja matka jest zbyt przewrażliwiona, by mnie puścić tak szybko do domu.

Przynajmniej, poznałem tu super osoby, przez co się nie nudzę prawie w cale a żeby było jeszcze lepiej, uwielbiam to miejsce.

Nick wbiegł do swojego pokoju a ja zostałem złapany tuż przed wejściem do niego, przez jedną z naszych opiekunek. ''Clay''

Zatrzymałem się ledwo, by w nią nie uderzyć przypadkiem. Spojrzałem z zażenowaniem, wiedząc jakie kazanie od pielęgniarki mnie ponownie czeka.

''Co znowu'' wypowiedziałem podirytowany.

Kobieta odetchnęła. ''Znowu zaczynacie oboje?'' spojrzała na mnie, chwilę później skierowała wzrok prosto na Nick'a. Brunet wzruszył ramionami, co mnie lekko rozbawiło.

Znowu wróciła wzrokiem na mnie. ''Chyba wam się bardzo chce sprzątać znowu kabiny wieczorem, hm?'' wywróciłem oczami, opierając się o ścianę.

''Oh come on'' uniosłem ręce do góry, po chwili uderzając nimi o uda. Nick, pewnie nie mając ochoty słuchać ponownie jej narzekania, zamknął drzwi, które po chwili i tak opiekunka otworzyła.

''Nick, grabisz sobie. Za co się znowu gonicie po ośrodku?'' zapytała swoim wrogim tonem. Boże, czemu nie mogliśmy trafić na tą milszą, tylko na tą jędzę. Wywróciłem oczami, krzyżując ręce i opierając się plecami o ścianę.

''Nick ty kurw-''

''A.A.A!'' przerwała mi machając na mnie wskazującym palcem. Odetchnąłem głęboko, patrząc na mojego przyjaciela.

''Oddaj mi ten notes'' powiedziałem, nawet nie spoglądając na dużo niższą ode mnie opiekunkę.

Nick zaśmiał się i pokazał mi go. ''Teeeen?'' zapytał ironicznie. ''Przekonaj mnie, jak taki cwany!'' zaśmiałem się na to, zresztą on po chwili też.

Młoda kobieta tylko przyglądała się naszej sytuacji, nie chcąc wnikać w nasze rozmowy. Widać, że już po tylu razach, się jej nie chciało a nawet przyzwyczaiła się do tego. No nie ukrywam, przyjaźń z Nickiem, jest bardzo ciekawa pod każdym względem.

Nick i ja poznaliśmy się oczywiście tu, gdy przydzielono nas do jednej grupy szkolnej. Mając 17 lat, mamy przymus nauki szkolnej, więc normalnie są tu nauczyciele, którzy prowadzą dla nas zajęcia. Nick niechętnie się uczy, lecz ja jak najbardziej. Nie chcę mieć złych stopni, czy niczego nie umieć w życiu.

Ale mniejsza, znamy się już dobre dwa miesiące i mogę przyznać, że jest to osoba na którą mogę zawsze liczyć. Chyba nigdy nie związałem się z nikim tak szybko i móc nazwać kogoś po takim czasie, przyjacielem.

Cieszy mnie to, że znalazłem kogoś stałego tutaj. Nasza przyjaźń zaczęła się w momencie, kiedy Nick zagadał do mnie czy chcę z nim zrobić zadanie z lekcji ale koniec końcem i tak skończyło się na robienie kawałów naszym opiekunom.

You're my Dream ||DREAMNOTFOUND||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz