Deckstar Devil Love (Zawieszone na jakiś czas)

Damy radę Chloe

Rozdział dedykuje
Prymaska1402
__awakening
_buldog_po_szlugach_
Palutekk
DarkusHelios
***
POV Chloe
Leżałam na łóżku klinicznym. Dzisiaj jest drugi dzień badań. Wczoraj zaczęli mi robić i trwało to około 16 godzin.
Na początku pobrali mi krew. Oczywiście panicznie się boje igieł ,więc troszeczkę uściskałam ,ale jakoś to przetrwałam. Później zrobili mi jeszcze testy ,usg oraz prześwietlenia. Byłam i jestem strasznie zmęczona ,bo praktycznie nie mogłam i nie chciałam spać. Za bardzo się bałam. Na szczęście Lucyfer był przy mnie cały czas. To sprawiało mi dużą nadzieje ,że wszytko będzie w porządku i za niedługo wyjdę. Była godzina 8.30. Pielęgniarki podały mi jedzenie oraz wszytko sprawdzały czy ze mną jest w porządku. Lucyfer poszedł do automatu coś zjeść ,bo nie chciał ze mną na spółę.

- dzień dobry kochanie jak się czujesz ?- zapytał z uśmiechem po czym pocałował mnie w czoło.

- dzień dobry już lepiej. Nie mogę się doczekać jak stąd wyjdę- odpowiedziałam z entuzjazmem

- już nie długo kochanie- przytulił mnie i gładził swoją ręką moje plecy -już nie długo- po chwili weszła pani doktor

- dzień dobry państwu Morningstar. Jesteście dzisiaj gotowi na badania ?- zapytał nas z szerokim uśmiechem. Spojrzałam najpierw na lucyfera ,a późnej on na mnie.

- jesteśmy gotowi - odpowiedzieliśmy

- to dobrze badania zaczynamy za 10 minut. - chciała wyjść ,ale chyba sobie coś przypomniała -I jeszcze chce powiedzieć ,a raczej ostrzec ,że dzisiejsze badania mogą być troszeczkę nie przyjemne-

- rozumiem ,ale postaram się wytrzymać- poszłam jej uśmiech. Zrobiła po chwili to samo.

- damy radę Chloe - powiedział i znów mnie pocałował. I oto tak zaczęły późnej się okropne badania.
———————————————————-
Kolejna część już nie długo. Wtedy opowiem co Chloe nasza biedulka musiała przejść. Trzymajcie się tam buziaki❤️❤️❤️❤️❤️😈😈😈😈😈