9.

15 4 0
                                    

- Wybaczcie muszę uspać małego - odezwałam się
- jasne jasne poczekamy- powiedziała Karolina pakując kolejny kawałek pizzy do ust.
- a nie musicie już iść? - staralam się ich wszystkich pozbyć.
- No w sumie już późno - Michał wstał i pociągnął za sobą Karolinę.
- Dobra dziękuję wam bardzo za pomoc- ucałowałam przyjaciółkę i Michała w policzek, odwróciłam się do Kacpra. -Tobie też dziękuję. Do zobaczenia. Szybko weszłam do pokoju.

Po około 30 minutach synek już słodko spał, a ja usłyszałam jakiś hałas, przez chwilę pomyślałam, że przecież nie zamknęłam drzwi i mógł to być Łukasz, tak się przestraszyłam, że potknęłam się i upadłam na ziemie a palec od stopy zalał się krwią. Do pokoju ktoś wszedł.

- Jezu co się stało? Ania? Nic ci nie jest?
- Co ty tu u diabła robisz? - popatrzyłam w górę
- Jak to co sprzątam- odpowiedział Kacper
- że co robisz przepraszam? - rozszerzyłam oczy
- Serio? Miałem pozwolić żebyśmy wszyscy wyszli a ty nie zamknęłabyś drzwi. Przecież wiem jak się boisz. - podał mi rękę, żeby pomóc wstać.
- Poradzę sobie- odrzuciłam pomoc
- Z pewnością- nie czekając na nic, wziął mnie na ręce i zaniósł do salonu- Gdzie masz apteczkę?
- w kuchni
- zaraz wracam.

Chwila moment i nogę miałam opatrzoną, na szczęście nic poważnego się nie stało. Kacper zrobił mi herbaty i ubierał się do wyjścia.
- przepraszam - powiedzialam po przełknięciu herbaty, mężczyzna popatrzył na mnie i ruszył w moją stronę.
- mała to nic. Będę jutro. - pocałował mnie w czoło i wyszedl.
- Alee - nie zdążyłam nic powiedziec kiedy drzwi się zamknęły. - no tak...
- ach i zamknij drzwi - tak samo szybko jak wrócił tak zniknął.

Oczywiście zamknęłam drzwi, rozsiadłam się na kanapie z kubkiem gorącego kakao, z dodatkiem bitej śmietany i mini pianek, włączyłam telewizor i przeskakiwałam po kanałach w celu znalezienia czegoś do obejrzenia. W tej samej chwili dostałam powiadomienie na telefon.
- o kurde zapomniałam już o tej aplikacji- wzięłam telefon do ręki - któż to  do mnie napisał?

Od nieznajomy234:
,,Dzień dobry, co słychać? "

Długo zastanawiałam się czy odpisać
- a co mi szkodzi- pomyślałam.

Do nieznajomy234:
,,Chyba raczej dobry wieczór, dochodzi godzina 22. "

Od nieznajomy234:
,,Niech będzie. Więc co słychać. ? "

Do nieznajomy234
,,Wybacz, ale miałam zakręcony dzień i idę spać. Zresztą ja nie korzystam z tej aplikacji, kiedyś założyłam ją z przyjaciółką i to by było na tyle. Nigdy nie wiadomo z kim się pisze, nie ma żadnych informacji ani zdjęć, więc troche niebezpieczne to jest. Ale miło było. "

Na odpowiedz nie musiałam długo czekać

Od nieznajomy234
,,Ale jej nie odinstalowałaś, także przykro mi nie odpuszczam tak łatwo."

No fajnie, kolejny facet się zbliża do mnie, tylko po co? Zastanawiałam się w myślach. Przecież nie potrzebny mi kolejny facet. Długo siedziałam i analizowałam  propozycje Karoliny. Wzięłam telefon i napisałam sms

Do Psiapsi ❤:
,,Zgadzam się.. "

Nie czekałam na odpowiedź zostawiam ładujący się telefon w salonie i poszłam spać.

Matczyne serce Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz