13.

19 3 0
                                    

Jako, że pogoda była ciekawa postanowiłam wyjść na spacer, zresztą moja część lodówki była pusta to i na zakupy przyszła pora. Miałam nadzieję, że w końcu wpadnę na swojego nowego współlokatora, chciałabym z nim ustalić wszystko i poznać jaką jest osobą. Gdy już miałam wychodzić dostałam powiadomienie z aplikacji.

Od nieznajomy234:
,, Hej. Wróciłaś już do domu? Mam nadzieję, że udał ci się wyjazd tak jak chciał. Ja zaraz kończę zmianę i wracam do domu. Padam na pysk 🙃"

Od razu mu odpisalam.
Do nieznajomy234:
,, Tak tak wyjazd udał się jak najbardziej. To też powinieneś odpoczywać. Mieszkasz sam?

Od nieznajomy234:
,, Narazie nie, ale mam nadzieję, że to tylko stan przejściowy.  Mieszkam u kogoś w mieszakniu w sumie jakoś się mijamy na chwilę obecną także nie wiem o tej osobie nic więcej niż usłyszałem. Dobra wsiadam do samochodu, odezwę się później. "

Do nieznajom234:
,, To oby ten współlokator był dobrą osobą. A powiesz mi jak masz na imię? W końcu tyle już piszemy a nie znamy swoich imion 🤷‍♀️"

Nie odpisał, gapiłam się w telefon jak głupia, czekając na wiadomość ale ona nie przychodziła, kiedy Maks zaczął gaworzyć ocknełam się i wyszłam z domu. Gdzieś w połowie drogi do supermarketu zadzwonił mi telefon.

- Halo Ania? - usłyszałam w telefonie
- Ano ja. A kto by inny?
- Czy ty widziałaś post na tablicy Łukasza? - mówiła roztrzęsiona.
- Nie? Przecież mam go zablokowanego. Mów o co chodzi bo już się denerwuję.
- Wysłałam ci screena- wyciągnęłam telefon i sprawdziłam wiadomość od przyjaciółki.
- Ten chuj naprawdę rozdaje mój numer jako najtańszej prostytutki?! - wściekłam się - czyli jednak mówił na poważnie
- Zaraz zaraz co mówił? Rozmawiałaś z nim?
- No dobijał się do mnie. Nadal chce kasy. I robi wszystko żebym poczuła się jak gówno.
- On się może jedynie gównem wysmarować - ona wiedziała jak poprawić mi humor. - spokojnie załatwie to nie martw się, gdyby coś jeszcze odwalał daj mi znać.
- Dobrze. Teraz kończę bo wchodzę do sklepu.
- jasne, buziaki

Przechodzilam właśnie przez parking i mój wzrok utknął na czarnym samochodzie marki kia sportage, do którego wsiadał wysoki, umięśniony mężczyzna. Nasz wzrok spotkał się po środku a ja speszona wbiegłam do sklepu. W tym samym momencie dostałam właśnie wiadomość.

Od nieznajomy234:
,, Moje imię rozpoczyna się od literki K... 🤭"

- No co za - zaśmiałam się i zmieniłam jego nazwę kontaktu na ,, K"

Do K:
,, Rozumiem, że bawi cię taki obrót sprawy? Przecież tych imion może być pełno 🤦‍♀️ Kuba, Kacper, Karol, Krzysiek, Krystian, Kajetan, Kamil, Kordian, Kornel, Ksawery.... "

Od K:
,, O i widzisz, jedno z tych imion należy do mnie mała 😘"

- No widzisz synku jacy są mężczyźni- powiedziałam wkładając do wózka opakowanie płatków do mleka.

Matczyne serce Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz