Rozdział 6: Tom stawia coś w ruchu...

1.3K 72 7
                                    

Rozdział 6: Tom stawia coś w ruchu (idk, czy to zasługuje na miano "planu", ale to coś)

***

Tom spędził następne kilka tygodni, kontynuując badania nad tym, co mogło się stać z jego horkruksami i formalizując swoją zmianę planów na wojnę.

Poszedł sprawdzić lokalizacje łatwo dostępnych horkruksów i znalazł kilka problemów. Jego pierścień był tam, gdzie go zostawił, choć nie miał kawałka duszy, jak się spodziewał. Następnie udał się do jaskini w poszukiwaniu wytrychu i zobaczył, że kotlina jest pusta, a wytrychu nie ma.

To go bardzo rozzłościło. Spośród wszystkich przedmiotów, które zamienił w horkruksy, medalion Slytherina był jego ulubionym. Utrata kawałka rodzinnego dziedzictwa sprawiła mu ból.

Po przesłuchaniu Snape'a na temat działań Dumbledore'a w tamtym czasie, Tom dowiedział się, że Dumbledore cierpiał pod wpływem eliksiru chroniącego jego medalion i prawdopodobnie to on zabrał horkruks. Jednak, jako że Dumbledore był przykuty do łóżka w czasie rytuału, wydawało się prawdopodobne, że ktoś inny użył medalionu w rytuale lub znalazł jeden z jego pozostałych horkruksów.

Nie był w stanie sprawdzić diademu Ravenclawu, biorąc pod uwagę jego położenie w Hogwarcie, ale obawiał się, że to właśnie ten horkruks mógł zostać wykorzystany.

Kolejną rzeczą, która go rozgniewała, były wspomnienia, które zobaczył u najmłodszego Malfoya. Lucjusz zaprosił Toma na kolację, by przeczesać bibliotekę Malfoyów i porozmawiać z synem.

Tom wiedział, że Lucjusz zaprosił go tylko dlatego, że nie chciał wysyłać syna do domu Toma, ale i tak miło było nawiązać silniejsze relacje między jego wyznawcą a jego rodziną. Zaufał Malfoyom, że nie podzielą się jego sekretem i poinformował Narcyzę i Draco, że do niedawna był niepoczytalny z powodu pewnych działań Dumbledore'a. Nie podzielił się z nimi sekretem swoich horkruksów, ale wziął udział w kolacji bez swojego glamur.

Wspomnienia Draco były bardzo podobne do wspomnień Snape'a, ale on również widział wycieczkę Harry'ego na Pokątną z Hagridem. Stary kozioł wysłał Harry'ego z Hagridem, który oczywiście pomógłby w praniu mózgu chłopca, by ten zaufał Dumbledore'owi.

Ponadto, gdy Draco przyglądał mu się z bliska u Madame Malkin, Tom zauważył, że Harry jest drobnej postury, ma za duże ubrania i wzdrygał się, gdy szwaczka go dotykała. Miał nadzieję, że życie domowe Harry'ego nie jest takie, jak podejrzewał.

Na szczęście nie było to wszystko złe wieści. Lucjuszowi udało się znaleźć książkę, która zawierała rytuał, który prawdopodobnie został użyty. Wymagał on grupy ludzi, z których przynajmniej jeden szczerze troszczył się o twórcę horkruksa. Następnie ludzie ci używali przynajmniej jednego horkruksa, aby zażądać od Matki Magii zwrotu wszystkich horkruksów do głównego kawałka duszy.

Dzięki tym informacjom Tom wiedział, że Dumbledore nie mógł być odpowiedzialny za ten rytuał. Po pierwsze, rytuał wymagał dużej ilości magii do aktywacji, więc ponieważ Dumbledore wciąż cierpiał pod wpływem działania eliksiru w tym momencie, prawdopodobnie nie był za niego odpowiedzialny. Po drugie, Tom wątpił, że ma wystarczająco dużo przyjaciół/sojuszników, którym powierzył sekret horkruksów, aby być w stanie przeprowadzić rytuał. Wreszcie, Dumbledore z pewnością nie dbał o Toma.

Tom zastanawiał się jednak, kto się o niego troszczył.

Tomowi nie udało się odkryć przyczyny swojego powrotu do zdrowia, ale udało mu się sfinalizować swoje plany polityczne. Jego celem było nieujawnienie, że wrócił do zdrowia, oraz zastraszenie Ministerstwa i Dumbledore'a, by zaczęli z nim negocjować. Mógł udawać, że jego obsesja na punkcie Harry'ego zwyciężyła, a jego szaleństwo wyrażało się w pożądaniu chłopca.

Mógłby grać tak, jakby miał zamiar zrobić Harry'emu różne sadystyczne rzeczy, aby inni nie mieli wątpliwości, że porozumienie jest konieczne. Sprawiał wrażenie, że bez takiej umowy posunie się do bezwzględnej przemocy.

Tom wysłał wiadomości do ministra Knota i Dumbledore'a, informując ich o zamiarze spotkania, i umówili się na 30 lipca, dzień przed ukończeniem przez Harry'ego 17 lat. Zgodził się nie przeprowadzać żadnych większych ataków aż do daty spotkania, choć nie było to dla niego prawdziwym trudem, gdyż ataki nie były czymś, czego już pragnął. Dumbledore dał mu znać, że Harry został poinformowany o jego zamiarach i będzie obecny na spotkaniu.

Na kilka dni przed negocjacjami Tom zwołał zebranie wewnętrznego kręgu. Odkąd odzyskał zdrowy rozsądek, zaniedbywał nieco swoich Śmierciożerców. Severus poinformował go, że jego eliksir przeciw dementorom został ukończony i chciał go dać członkom swojego wewnętrznego kręgu, którzy przebywali w Azkabanie przez dłuższy czas.

Do jego wewnętrznego kręgu należeli Lucjusz, Severus, Bellatrix Lestrange, Rodolphus Lestrange, Rabastan Lestrange, Augustus Rookwood i Corban Yaxley. Ogłosił im swój powrót do zdrowia i wyglądu, powiedział, że teraz planuje podążać polityczną drogą do dominacji, a następnie polecił Bellatrix, Rodolphusowi, Rabastanowi i Augustusowi zażyć eliksir, który przygotował Severus.

Bellatrix była jedyną z nich, która była strasznie rozczarowana jego chęcią odejścia od przemocy, do której byli przyzwyczajeni. Polecił Corbanowi, by zabrał tych z jego wewnętrznego kręgu, którzy spożyli eliksir Snape'a, do ambulatorium, aby można było ich obserwować.

Pozostał z Lucjuszem i Severusem. - Za kilka dni spotkam się z przedstawicielami Ministerstwa i Zakonu Płonących Kurczaków Dumbledore'a, aby przedyskutować zawieszenie broni. Lucjuszu, ty i ja opracowaliśmy już listę żądań, które chcielibyśmy spełnić. Chcę, abyś był moim doradcą na tym spotkaniu. Chciałbym też, żebyś przyprowadził swoją rodzinę; jeśli mam negocjować z Harrym, może widok jednego z jego kolegów z klasy nieco go uspokoi.

- Oczywiście, mój panie - odpowiedział Lucjusz.

- Dla obu z was, możesz mówić do mnie Tom, kiedy jesteśmy sami - Tom pozwolił.

Obaj wyglądali na nieco zszokowanych i podziękowali mu.

Tom kontynuował: - Severusie, oczekuję, że zostaniesz tutaj i będziesz obserwował uciekinierów z Azkabanu - Severus wyglądał, jakby chciał zaprotestować, ale się powstrzymał. - Czy coś z tym było nie tak?

- Nie mój- Tom. Jestem po prostu zaniepokojony, jak Harry i reszta Zakonu zareaguje - skomentował Severus.

- Masz na myśli, jak wilk, którym się opiekujesz, zareaguje na to, że ten, którego widzi jako młode, zostanie zmuszony do poślubienia mordercy swoich rodziców? - Tom stwierdził szczerze.

- No tak - odparł Severus.

Tom westchnął na to - Nie wiem, czy jest coś jeszcze, co mogę zrobić. Zwłaszcza, że planuję wyolbrzymić, jak straszny będę dla Harry'ego, ale nie sądzę, żeby można było coś na to poradzić - To był kolejny powód, by zostawić Severusa w tyle, nie był pewien, jak mistrz eliksirów zareaguje na niektóre z jego słów.

Tom zwolnił ich i wysłał Severusa do ambulatorium, aby zobaczył, jak jego pacjenci zareagują na eliksir.

Na dzień przed negocjacjami uznał, że jego wewnętrzny krąg wyzdrowiał na tyle, że można ich poinformować o jego ogólnych planach. Powiedział im, że będzie negocjował z Ministerstwem i Zakonem, i że weźmie Harry'ego za konsorta, by spełnić wymagania lordostwa Slytherinu. Nie musieli wiedzieć o uczuciach, jakie żywił do chłopca, choć pewnie wkrótce stałoby się to oczywiste.

Dzięki zmniejszonej ekspozycji na dementora byli mniej skłonni do impulsywności i przemocy. Ich reakcja na jego plany była bardzo pozytywna.

Teraz pozostawało mu tylko przekonać do siebie młodszego Gryfona.

mam nadzieję, że wy i wasze rodziny jesteście bezpieczni < 3

Rituals, Treaties, and Marriages Oh MyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz