Rozdział 14: Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Hadar

1.5K 82 11
                                    

Rozdział 14: Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Hadar

***

Następnego ranka, gdy się obudził, Harry wciąż był owinięty w ramiona Toma.

Harry obudził się dość wcześnie, jak zawsze, a Tom jeszcze się nie obudził. Zamiast wstać z łóżka, Harry jeszcze bardziej wtulił się w Toma i rozkoszował się jego opiekuńczym uściskiem.

W końcu Tom również się obudził. Harry poczuł, jak zacieśnia swój uścisk, jakby upewniając się, że Harry tam jest.

- Dzień dobry - powiedział Tom, widząc, że Harry już się obudził.

Harry zauważył z uznaniem, jak głos Toma był głęboki od snu.

- Dzień dobry - odpowiedział Harry.

- Szczęśliwego dnia wylęgu! - Nagini zawołała z podnóża łóżka.

Tom zachichotał i wysyczał - Tak, szczęśliwych urodzin mały lwie. -Wycisnął pocałunek na czubku głowy Harry'ego.

- Dziękuję - powiedział Harry, po czym czując się ośmielony dodał - to już jest na dobry początek.

-  Ostrożnie - ostrzegł Tom - nie idź zaczynać rzeczy, których nie jesteś gotowy skończyć.

Harry tylko zarumienił się w odpowiedzi, a Tom kontynuował: - Chodź, przygotujmy się. Tak bardzo, jak chciałbym cię tu zatrzymać, znam kilka osób, które byłyby zawiedzione, gdyby nie zobaczyły solenizanta.

Dwójka z nich wstała z łóżka i przygotowała się do dnia. Harry włożył swoje szkolne szaty Hogwartu, a Tomowi po raz kolejny przypomniało się, że musi kupić młodemu Gryffindorowi więcej ubrań.

Już mieli wychodzić, kiedy Nagini syknęła na nich: - Zaczekajcie! Chciałabym przyjść na wasz dzień wylęgu.

Nagini wślizgnęła się na Harry'ego i zwinęła się w kłębek na jego ramionach.

Z tymi słowy, wyszli do jadalni, by zobaczyć, kto jest gotowy na śniadanie. 

***

W jadalni zobaczyli, że byli jednymi z pierwszych, którzy się obudzili. Śmierciożercy, którzy potrzebowali eliksiru przeciw dementorom, wciąż dochodzili do siebie i potrzebowali więcej snu, jak się wydaje.

Rodzina Malfoyów była obecna, podobnie jak Severus. Siedzieli przy jednym końcu stołu i właśnie zaczynali jeść swoje śniadanie.

Podnieśli wzrok, gdy przybyli Tom, Harry i Nagini.

Draco odszedł od śniadania, by podejść do Harry'ego i powiedzieć: - Wszystkiego najlepszego!

- Dzięki Draco - powiedział Harry.

Harry i Tom dołączyli do Malfoyów i Severusa przy stole.

- Czy dobrze spałeś ostatniej nocy? - zapytała Narcissa.

- Nigdy nie spałem lepiej - odpowiedział Harry.

Tom był szczęśliwy, że to usłyszał, zadowolony, że Harry czuł się przy nim komfortowo.

- Jestem pewna - wysyczała leniwie Nagini. Gdyby była osobą, Harry był pewien, że uśmiechałaby się do nowo zaręczonej pary.

Tom zignorował swoją znajomą i zapytał Harry'ego: - Co chciałbyś na śniadanie?

- A co jest? - Harry zapytał, również woląc zignorować komentarz Nagini.

- Mógłbym dostać elfy domowe, aby zrobiły cokolwiek chcesz - Tom zaoferował. Widząc oczy Harry'ego rozszerzyć w obawie o konieczności dokonania wyboru, kontynuował - Planuję po prostu mieć jakieś jajka i tosty.

Rituals, Treaties, and Marriages Oh MyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz