12. Imię

862 74 23
                                    

wybaczcie przekleństwa w tym rozdziale (i poprzednim)
[Zm.a.2]

-Co? Kto was zabije?

-Ty. -powiedział bez ogródek. 

-Och... -sapnąłem ze zdziwienia, zastanawiając się co może mnie tak rozwścieczyć bym mógł ich zabić. Nie, żeby wiele do tego było trzeba ale bez przesady. Najpierw bym ich potorturował. 

Prawie nie udało mi się ukryć złośliwego uśmiechu chwilę później, gdy Dabi i Tomura wyszli z tej nieszczęsnej łazienki. Oni nie wiedzą że mogę czytać im w myślach, więc nic nie stoi na przeszkodzie by to zrobić. Ale nie teraz, bo faktycznie mogę ich zabić. Tak o, po prostu. Becouse why not? Mogę, i być może to zrobię. A teraz Boże, daj mi cierpliwości bo gdy dasz mi siły, oni będą martwi. Szybciej.

-Pospiesz się Deku, bo idziemy na zakupy -usłyszałem suchy głos niebieskowłosego, dlatego wykonałem na szybko poranną rutynę, ignorując to że Dabi tego nie zrobił, po czym założyłem na siebie czarny dres i przylegającą do ciała szarą koszulkę, która delikatnie opinała mnie w piersi i nadawała lepszego efektu wcięcia w talii. No co? Skoro już i tak mam bardziej kobiece kształty, to trzeba to wykorzystać. 

-Nie idziemy do klubu by wyrywać jakieś przypadkowe osoby -uraczył mnie przecudownym komentarzem Tomura, gdy tylko wszedłem do baru by poczekać na resztę, bo jak się okazało tylko czerwonooki był gotowy do wyjścia. Wzruszyłem ramionami i westchnąłem cicho, zastanawiając się czy teraz jest odpowiednia chwila by delikatnie przejrzeć umysł mojego "szefa który ma wszystko gdzieś". Zamknąłem oczy i skupiłem się na zgromadzonej w jego organizmie wodzie, by dotrzeć do mózgu i odkryć jego zawartość.

Ten imbecyl prawie mu powiedział! Wiedziałem że ten idiota się wygada, ale żeby być aż tak pozbawionym wyobraźni człowiekiem? -czyli Tomura skupia się teraz na obrażaniu Tostera, okey. Poczekałem jeszcze chwile, nie bardzo wiedząc na ile mogę się posunąć nim się zorientuje że coś robię- Ale nie dziwię się ojcu że chce już go uświadomić. Przecież Izuku powinien wiedzieć że ta szmata Inko nie jest jego matką! -drgnąłem niekontrolowanie, nie bardzo wiedząc jak na to zareagować- Jeszcze ta opowieść o chłopcu, którą powiedział mu ten debil... Przecież on niemal mu wygadał że jest...

I na tym moje czytanie w myślach się skończyło, ponieważ Toga gwałtownie mną szarpnęła i przerwałem mentalne połączenie między nami. Spojrzałem na nią zdenerwowany, ale ta się tym nie przejęła i zaczęła trajkotać mi o tym że kupimy kilka mebli i ubrania dla mnie, jako że niewiele ich miałem. W pewnym momencie poczułem coś ciepłego spływającego mi po brodzie, starłem to palcem i jak się okazało, była to krew. Widocznie nadużycie mojej zdolności do czytania w myślach miało skutek w krwotoku nosa. Bosko. 

Z warknięciem wstałem i gdy już miałem wchodzić na schody by w pokoju przebrać się w czystą koszulkę, Himiko złapała mnie za ramię i pociągnęła mocno przez co upadłem i pociemniało mi przed oczami. Najwidoczniej mam dziś pecha stulecia. 

0.0.0

Bogowie, czym ja się wam tak naraziłem co?

To była moja pierwsza myśl po odzyskaniu przytomności. Wszystko mnie bolało, piekło, szczypało i nie wiem co jeszcze, ale było nieprzyjemnie. 

[Zm.a.1]

Per.Shigaraki

Jak ten Imbecyl, Debil i Idiota w jedynym, mógł mu prawie powiedzieć! Rozumiem że jego inteligencja jest na poziomie spalonego tosta ale bez przesady! Gdy tak myślałem nad głupotą Dabi'ego, spojrzałem na chodnik i aż mnie zatkało. Na ziemi leżał Izuku we własnej krwi. Wściekły spojrzałem na Togę, ale zaraz rozumiem że to nie ona, bo była tak samo zdziwiona jak ja. Bez namysłu podbiegłem do niego, czując na siebie wzrok blondynki i bliznowatego który nawet nie wiem kiedy się tu pojawił.

Powiedziałem czarnowłosemu by go podniósł, co na szczęście zrobił i zaniósł do ich pokoju. Chciałem zostać przy nim, ale Izuku nie może się o tym dowiedzieć.

Osobiście chciałem mu przekazać tą wiadomość ale z tego co mówił Dabi, Izuku nie chce znać swojego Ojca. Udałem się do All for One'a by powiedzieć, że trzeba doinformować białowłosego.

-Dobrze, zajmij się tym Tomura -po tym poleceniu poszedłem szybko do pokoju "dziwnego duetu", bo jeden miał białe a drugi czarne włosy, gdzie znalazłem Deku już obudzonego.

-Izuku, muszę ci coś powiedzieć -zacząłem powoli, czując się co najmniej dziwne gdy szmaragdowe tęczówki niemal przewiercały mnie na wylot.

-O co chodzi Tomura?

-Jestem twoim bratem, a All for One to nasz ojciec...

________________

[705 słów - 10.02.2022]

Betowała - _yaoi_bnha_

Dlaczego siebie Oszukuję? | DabiDeku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz