Rozdział Osiemnasty

1K 25 16
                                    

~~~

Mogą pojawiać się;

• błędy

• nieporozumienia

• niezrozumienia

Więc, przepraszam!

~~~

- Jesteś pewna, że w ogóle chcesz iść? - Kie jęczy, gdy kończę zapinać torbę.

- Nie chcę iść dalej niż ty Kie, ale nie możemy nic zrobić do końca lata. - Mówię jej.

Minęły dwa tygodnie odkąd wszystko z Rafe'em się skończyło. Od tego czasu nie rozmawiałam z nim ani go nie widziałam. Dzwonił do mnie tylko miliard razy i próbował podejść dziesiątki razy.

Nie miałam mu nic do powiedzenia i czułam, że wszystkie moje uczucia do niego zniknęły. Dzisiaj wszyscy zmierzaliśmy do HawksNest. Początkowo chcieliśmy to anulować i przez całe lato pilnować własnego biznesu.

Ale Topper i JJ w końcu namówili wszystkich, by przyjechali na tę wycieczkę, łącznie z Rafe'em. Mimo że nie mogłam już dłużej znieść bycia przy nim, to nie było w porządku z mojej strony, że próbowałam go wyrzucić z grupy.

Doceniam jednak to, co JJ i Topper próbowali zrobić dla wszystkich. Wiedziałam, że tego lata naprawdę się porobiło.

Ale jeśli byłaby możliwość, żebyśmy wszyscy mogli cieszyć się tym weekendem i ponownie się połączyć, wiedziałam, że tego potrzebujemy.

Ale jeśli byłaby możliwość, żebyśmy wszyscy mogli cieszyć się tym weekendem i ponownie się połączyć, wiedziałem, że tego potrzebujemy.

Zależało mi na Rafe'u, tylko z bardzo, bardzo dalekiej odległości. Słyszę, że John B trąbił w róg z dołu.

– Leggo. – Mówi Kiara, kiedy wychodzimy. Żegnam się z rodzicami przez następne trzy dni i ruszamy. JJ, Pope i John B są w niesamowitym nastroju.

- Po prostu myślę, że nadszedł czas, abyśmy wszyscy zakopali wiele, wiele toporów i po prostu dobrze się bawili. – Mówi John B, jadąc do domu Camerona.

Tam spotykaliśmy się z resztą. Od jakiegoś czasu unikałam Cameronów, po prostu nie chciałam być w sytuacji, w której Rafe mógłby skonfrontować się ze mną w różnych sprawach.

Naprawdę nie zostało nam już nic do powiedzenia. Po prostu chciałam to zostawić w przeszłości.

Topper, Sarah i Kelce stoją na zewnątrz. - W porządku, wielka letnia podróż, kochanie! - JJ krzyczy entuzjastycznie, a Sarah jęczy. Kie i ja stajemy obok niej.

Cieszyłam się, że w ten weekend będę mogła spędzić więcej czasu z dziewczynami. John B i Sarah nadal nie byli w dobrych stosunkach, a JJ i Pope unikali Kie jak zarazy.

Wiedziałam, że nasza trójka naprawdę miała siebie tylko w tej chwili. - O mój Boże. – Mówię, dostrzegając dziesiątki skrzynek z piwem i alkoholem na tylnym siedzeniu jeepa Toppera.

– Co, na Wschodzie nie ma sklepów z winem? – Pyta w szoku Sarah.

– Na wszelki wypadek. – Wyjaśnia bezczelnie JJ, chwytając piwo.

- W porządku, czy wszyscy jesteśmy gotowi? – Pyta Topper, klaszcząc w dłonie.

– Gdzie jest Rafe? – Pyta Kelce.

Lekko przełykam ślinę. Próbowałam pozwolić sobie na to, by wszystko, co z nim miało związek, oderwało się od siebie. Ale trudno było nie być. - Jestem tutaj. – Mówi Rafe wychodząc z domu.

Lost - Rafe Cameron (PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz