Rozdział Dwunasty

1.3K 29 15
                                    

~~~

Mogą pojawiać się;

• błędy

• nieporozumienia

• niezrozumienia

Więc, przepraszam!

~~~

Następnego ranka budzę się spokojniej niż kiedykolwiek. Rafe bardzo cicho chrapie i przytula mnie na łyżkę. Wygląda tak spokojnie i zdaję sobie sprawę, że może być najprzystojniejszym facetem, jakiego kiedykolwiek widziałam.

Chciałabym móc zatrzymać ten moment i nigdy się z niego nie ruszać. Wyślizguję się z łóżka, a uda i biodra mnie dobijają. Śmieję się przez chwilę i spoglądam na Rafe'a przed udaniem się do kuchni.

Chwytam szklankę wody i patrzę, jak zachwycający jest widok. Ocean wyglądał tak zachęcająco. Widzę swoją torbę na ladzie i biorę telefon. Mój żołądek skręca się, gdy widzę liczbę nieodebranych telefonów od rodziców.

O mój Boże. W sumie jest 20 nieodebranych połączeń, 8 od moich rodziców. 4 od Sary. Trzy od Kie i pięć od Topper. Mój żołądek robi już fikołki. Dzwonię do Sarah.

- Evelyn, gdzie jesteś? - Słyszę, jak krzyczy do telefonu. Panika w jej głosie jeszcze bardziej mnie przeraża.

- Jestem z Rafe, co się dzieje? - Zapytałam ją.

- Nie powiedziałaś rodzicom, że nie wracasz do domu wczoraj wieczorem. Zadzwonili do mnie, a ja powiedziałam, że jesteś z Kie, ponieważ założyłam, że to jedyna osoba, z którą rozmawiasz. Kiara nie odebrała telefonu, więc zadzwoniła jej mama, która powiedziała, że ​​ty też się nie odzywałaś! - Tłumaczy mi gorączkowo. Moje serce zaczyna bić niesamowicie szybko.

Dzwonili do wszystkich! Topper cię szuka. - Mówi, a ja zamykam oczy.

- Idę. – Mówię, po czym rozłączam się i biegnę z powrotem do pokoju.

Budzę Rafe'a i on też wpada w panikę. Oboje natychmiast się ubieramy i wyciągamy tyłek z Paryża. Zaczynam zdawać sobie sprawę, że Rafe jest prawie bezużyteczny, kiedy jest zestresowany. Czasami naprawdę nie może wyjść z głowy.

- Kurwa, kurwa, kurwa. - Rafe przeklina, a ja staram się zdecydować, co do cholery powinniśmy zrobić. - Co robimy Ev? - On pyta.

– Nie wiem. – Mówię.

Wydawało mi się, że mój mózg nawet nie działa teraz. Dzwonię do Toppera. - Gdzie, KURWA, JESTEŚ? - Słyszę, jak krzyczy do telefonu.

- Topper, jestem w drodze do domu. - Mówię mu brzmiąc na spanikowanego jak diabli.

- Z kim jesteś? - Pyta, a ja jęczę.

Jestem z Rafe’em. – Mówię powoli.

Czekam, aż Topper zgubi się przez telefon. - Włożyłaś się w prawdziwą pieprzoną marynowaną marynatę Ev. - Mówi spokojnie. Doceniam, że jest spokojny.

- Gdzie dokładnie jesteś? - Pyta mnie. Rafe spogląda na mnie spanikowanym wzrokiem.

Jedziemy Washer's. Mijamy teraz kościół. -  Powiem mu.

- Dosłownie zmierzam do was. Zjedźcie i wsiadaj do mojego samochodu. - Mówi mi przez telefon, a ja kiwam głową, jakby był tam, aby zobaczyć moją odpowiedź.

Lost - Rafe Cameron (PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz