Epilog

1K 50 15
                                    

Siedziała obok męża przy stole nauczycielskim i obserwowała zaciekawiona pierwszorocznych uczniów. Spojrzała na Severusa który tylko zmarszczył brwi widząc tą chordę. Uśmiechnęła się lekko sama do siebie i delikatnie złapała za dłoń ukochanego.  To był jej pierwszy rok jako nauczyciela i się bała, szczególnie reakcji znajomych z młodszych roczników bo teraz została nie tylko panią Snape, ale też drugą głową domu węża. Splotła z nim palce, podczas kiedy Minerwa Mcgonagall, nowa dyrektorka Hogwartu zaczęła przedstawiać nowe ciało pedagogiczne. Niedługo potem rozpoczęła się pieśń tiary przydziału.

-Wojna przyniosła wiele strat, musimy z niej wyciągać jak najwięcej by nie popełnić błędu poprzedników. Trzeba czerpać z przeszłości, żyć teraźniejszością i planować przyszłość. Wielu poległo w obronie tych murów, byście wy i następne pokolenia mogli w spokoju tu być. Każdy dom wiele przeszedł, wiele opuściło te mury z każdego z nich. Gdzie traficie teraz wy? Do Gryffindoru gdzie ceni się odwagę, męstwo, szczerość i szlachetność; Slytherin gdzie najważniejszy jest spryt, ambicja, przebiegłość i braterstwo, czy może Hufflepuff gdzie najważniejsza jest sprawiedliwość, wierność, pracowitość i uprzejmość. A może Ravenclaw gdzie cenią inteligencję, kreatywność, oryginalność. Jednak nie wszystko jest czarno białe, tak na prawdę nie każdy jest z góry dobry lub zły. Gryfoni nie są bez skazy, Ślizgoni trafiają się uprzejmi i wspierający inne wartości niż rodzice, trafiają się wyszczekani i nie zbyt mili Puchoni, oraz nie za mądrzy  Krukoni. Nie oceniajcie książki po okładce, bo to mylne założenie. -uśmiechnęła się delikatnie do męża i spojrzała na stół gryfonów gdzie siedziała część jej znajomych z roku, zostali na siódmym domu by skończyć edukację. Wyszukała ich przy stołach i się uśmiechnęła.

Po przy długiej pieśni tiary, nadeszło na przydzielanie do domów, obserwowała to pierwszy raz z tej strony i bardzo ja to ciekawiło, tiara przy kilku osobach miała problem by je dopasować więc trafiały do domu który chciały, z pomiędzy tych na które nie mogła się zdecydować tiara. Zobaczyła że sporo nowych osób trafiło do jej domu, w którym pomaga zarządzać. Uśmiechnęła się do nich miło ale otrzymała nie za przyjemne spojrzenia.

Po ceremonii, udała się razem z mężem do pokoju wspólnego Slytherinu, gdzie Draco mówił nowym co i jak. Podeszła do niego i położyła dłoń na jego ramieniu, przez wakacje urósł jeszcze bardziej.

-Chyba już wystarczy Draco. Jestem Hermiona Snape, i jestem druga głową tego domu. -skrzywiła się słysząc za sobą Pansy.

-No no Granger, myślałaś że się mnie pozbyłaś? A no tak, Snape -wypowiedziała to z odrazą i spojrzała z wyrzutem na Severusa. -Dlaczego ona?  Czemu brudna szlama na głowę naszego domu?

-Nie będę tolerował takiego słownictwa panno Parkinson. Pięćdziesiąt punktów od Slytherinu. I szlaban u gajowego do końca września. -dziewczyna spuściła głowę. -obrażając moja żonę, obrażasz też mnie. Ciesz się że nie jesteś z innego domu, bo bym odjął tyle punktów że byście do końca roku się nie pozbierali. A teraz, -warknął spoglądając na pierwszorocznych- wasze problemy sercowe, że ktoś was nie lubi , mnie nie interesują. Wasze problemy rodzinne też nie, tylko wyniki. -Hermiona wywróciła oczami i w jej spojrzeniu było widać że porozmawiają później. -i nie łazić do niej z byle bzdurą. Macie szczecie że to ona was będzie uczyć jak na razie , bo patrząc po was nie wytrzymałbym Tego na spokojnie.

-Severus. -Spojrzał na kobietę, emanowała wręcz poirytowaniem i przełknął nerwowo ślinę, czekała go ciekawa rozmowa w komnatach , i tak czuł że nie za przyjemna. Po pójściu do ich komnat, spojrzał na żonę która brała głębsze oddechy. -Jesteś ich opiekunem, powinieneś być ich oporą, a nie mówić im -przerwał jej przyciągając ja do pocałunku jak zwykle kiedy miał dość jej zrzędzenia i chciał ją udobruchać. Odwzajemniła po chwili pocałunek i położyła dłonie na jego karku, by przyciągnąć go jeszcze bliżej. Kiedy się oderwali od siebie, spojrzała na niego i przymrużyła oczy. -menda.

Sekret Miłości [SEVMIONE] |Zakończone|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz