💖WALENTYNKI💖

78 11 6
                                    


<( ̄︶ ̄)>
(trochę lgbt bedzie nie zabijajcie mnie plis)

14 Luty
9:20
Twój pokój

Robiłaś sobie właśnie śniadanie. Byłaś już na nogach od około godziny. Obudziłaś się w dobrym humorze, gdyż dziś Dzień Świętego Walentego. Spędzisz calutki dzień z twoim ukochanym partnerem.

- Gdzie jest bita śmietana? - spytałaś samą siebie

Zaczęłaś grzebać po szafkach aż nie dostałaś od kogoś puszką w głowe.

- Wow, trzy lata w najlepszej szkole dla super bohaterów a nie masz refleksu? Zawiodłem się - powiedział

- A ja sie zawiodłam, że nie masz nic ciekawszego do roboty tylko trucie mi głowy w dzień zakochanych, Mark - powiedziałaś lekko wkurzona podnosząc puszke

Odwróciłaś się w strone swojego rozmówcy. Chłopak opierał się o framugę drzwi kuchennych z swoim zadziornym uśmieszkiem.

- Mam lepsze rzeczy do roboty - powiedział podchodząc do ciebie - Ale jak zobaczyłem, że zaczynasz robić coś w kuchni, przyszedłem byś nie spaliła budynku. Zbyt ładny jest by zniknąć z tak błachego powodu jak spalony naleśnik - zaśmiał się

- O ha ha, bardzo śmieszne - powiedziałaś poirytowana

- Spokojnie, zrobie tylko ci naleśniki i znikam - powiedział zabierając od ciebie bitą śmietanę

- Przyszedłeś tylko zrobić mi naleśniki? Nie jestem aż tak głupia - powiedziałaś - Jaki masz prawdziwy interes? Nudziło ci się bez twojej walentynki? Huh?

- A ty ją masz?

- Oczywiście, że tak! Przecież ostatnio go poznałeś!

- A spytał ciebie czy zostaniesz jego walentynką? - ciągnął temat

- O co ci chodzi? Jest moim chłopakiem to logiczne, że on jest moją walentynką, a ja jego - powiedzialaś zmieszana

- Pewna jesteś? - powiedział zadowolony, że wyprowadził cię z równowagi

- Słuchaj - powiedziałaś wkurzona - Bardzo się cieszę z twojej wizyty, ale - zabrałaś od niego dodatek do dania - Obudziłam się dzisiaj w humorze i nie życzę sobie by ktoś twojego pokroju mu go zepsuł. Rozumiemy się?

Chłopaka zmurowało. Kiwnął głową, że rozumie twoje słowa i siedział cicho. Po okołu 5 minutach przed tobą stały naleśniki z (ulub dodatki). Zaczęłaś jeść z uśmiechem na twarzy. Wyszły mu naprawdę dobre naleśniki.

- Moja praca skończona, więc się zmywam - powiedział po czym zaczął kierować się do wyjścia - A właśnie, zanim zapomnę. T/i.

- Słucham? - powiedziałaś zirytowana, że przerwano ci w jedzeniu

- Miłych Walentynek - powiedział z wielkim uśmiechem, wyglądał na naprawdę szczęśliwego

- Miłych Walentynek, Mark - odwzajemniłaś uśmiech

Chłopak wyszedł, a ty skończyłaś jeść swoje śniadanie. Po czym zaczęłaś szykować się na dzień z Tamakim.

Tamaki x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz