Wstałaś przed Hado co było rzadkością. Wygramoliłaś się z łóżka, chciałaś już wziąść mundurek by się przebrać, ale go nie mogłaś znaleść.
* gdzie on do cholery jest*
Przeszukałaś całe piętro, nigdzie go nie było. Załamana spojrzałaś na podłogę i okazało się, że spałaś w nim.
* kurwa to ja się na szukałam a ten cieć był na mnie? Naprawdę! *
Zirytowana poszłaś do kuchni i zaczęłaś robić śniadanie dla ciebie i psiapsi. Jednak kucharz z ciebie słaby, a jedyne danie jakie umiesz zrobić dobrze i szybko to jajecznica, więc zaczęłaś ją robić.
* nie przemyślałam tego mogłam spać w piżamie bo jak ja gotuje lub smarze to zawsze się ujebe*
Założyłaś różowy fartuszek by się nie ujebać. Smarzyłaś jajecznice, ale zadzwonił dzwonek do drzwi. Wyłączyłaś gaz i zostawiłaś na chwilę jedzenie. Podeszłaś do drzwi i otworzyłaś. Okazało się, że chłopaki przyszli " na śniadanie ".Pokazałaś ręką by weszli, a ty wróciłaś do kuchni.
- Heej - powiedział Mirio zamykając drzwi
- Hej, a teraz na serio na śniadanie przyszliście czy? - spytałaś
- Chłopaki przyszli? - spytała Hado, która schodziła z na dół.
- No przyszli - powiedziałaś wyjmując talerze
Zaczęłaś nakładać jajecznice na talerze.
- Jak ktoś głodny to macie jajecznice na talerzach - powiedziałaś jak typowa mamusia do swoich dzieciaczków
Nejire wzięła talerz i zaczęła jeść.
- Czyli nie przyszliście na śniadanie- stwierdziłaś - prawdziwy powód TERAZ - powiedziałaś
- Hado nam powiedziała wczoraj, że cię porwali to przyszliśmy dzisiaj, bo wczoraj nam napisała, że nie masz humoru - powiedział Tamaki
Mirio podszedł do ciebie.
- Martwił się - powiedział ci na ucho pokazując na elfa
- Nie ładnie pokazywać palcem - powiedziałaś
Zrobiłaś poważną i wkurwioną minę jednocześnie. Mirio się od ciebie odsunął z rękami typu to nie ja.
- Dobra, nie ważne- powiedziałaś- chcecie jeść? Bo mi się trochę za dużo zrobiło- powiedziałaś z uśmiechem na twarzy
- Jak nie spalone to mogę zjeśc- powiedział żartobliwie blondwłosy
- haha dla ciebie nie ma - powiedziałaś poważnie dając talerz fioletowowłosemu
- Ej żartowałem
- Wiem, dlatego na stole masz żarcie - powiedziałaś biorąc swój talerz z jedzeniem
Mirio poszedł jeść.
- A w ogóle to co cię podkusiło by zrobić śniadanie? - spytała Hado
- Niesamowite zjawisko paranormalne - powiedziałaś
- Wstałaś przed Hado? - spytał Mirio
Kiwnełaś głową na tak.
Jak skończyłaś jeść poszłaś do łazienki zrobić swoją poranna rutynę.
- (T/I) gdzie masz plecak? - spytała Hado
- W pokoju powinien być - powiedziałaś wychodząc z łazienki- czemu pytasz?
- Bo..... w sumie nie wiem- powiedziała Hado
- Aha
Poszłaś jeszcze na chwile do swojego pokoju , bo zapomniałaś krawata. Jak go odnalazłaś wróciłaś na dół. Mirio i Hado czekali już przed twoim domem. Jednak ty nie umiałaś wiązać krawata i się o to wkurzałaś.