Obudziłam sie rano czując na twarzy przyjemne promienie słońca. Otworzyłam oczy a za oknem zobaczyłam prześliczną pogodę. Wstałam z nową energią na dziesiejszy dzień. Poszłam wziąć kąpiel. Napusciłam do wanny wodę i wrzuciłam kulkę musującą o zapachu lawendy. Wykąpałam się po czym poszłam się ubrać i zjeść śniadanie. Ten dzień jak zwykle spędziłam w studiu a z powrotem do domu wróciłam około 15.
Zdążyłam pójść się załatwić do toalety i zrobić ciasto na naleśniki gdy zadzwonił mój telefon.
- Hej Werka - usłyszałam głos Dubrawskiej - słuchaj, mogłabyś pomoc mi i Karolowi?
- Pewnie a o co chodzi?
- Potrzebna nam opieka dla Julka na dziesiejszy wieczór - oznajmiła.
- No to nie ma problemu przywieźcie go do mnie - od razu odpowiedziałam.
- Kurcze dziękujemy ci bardzo, ratujesz nam życie bo mamy ważną sprawę dzisiaj do załatwienia a totalnie nie mamy go z kim zostawić - ucieszyła się, że się zgodziłam.
- Na prawdę nie ma problemu. O której go przywieziecie?
- Za godzinkę myślę. Pasuje ci?
- Jasne, będę czekać.Rozłączyłam się i zajęłam się robieniem naleśników. Szybko się z tym uporałam po czym zjadłam kilka i zaczęłam przeglądać sociale.
Za niedługo Magda z Kamilem i Julkiem zapukali do drzwi.
- Heejka młoda - przytulił się Solar na powitanie. Przytuliłam się także do Magdy i przeszliśmy do Salonu. Pokazali mi wszystkie rzeczy małego i poinstruowali co i jak.
- Jeszcze raz naprawdę ci dziękuję, że się nim zajmiesz - ponownie podziękowała Magda.
- Spoczko, wiesz, że lubię dzieci - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.Po tym wszystkim rodzice Julka wyszli a my zostaliśmy we dwójkę. Położyłam go obok siebie na kanapie i wpatrywałam się w to, jakie miny robi. Uwielbiam patrzeć na małe dzieci.
- To co kochany zostałeś z ciocią - zaczęłam rozmawiać choć wiedziałam, że przecież mi nie odpowie. Mały bawił się swoimi rączkami i rozglądał się dookoła.Kiedy tak siedzieliśmy znów zadzwonił mój telefon. Odebrałam a w słuchawce odezwała się Paula.
- Cześć. Masz jakieś plany na wieczór - usłyszałam po odebraniu.
- Właściwie nie, zajmuje się dziś tylko Julkiem.
Chwila ciszy po czym znowu się odezwała.
- Możemy do ciebie przyjść?
- Mhm, pewnie - zgodziłam się.
- To super będziemy za jakieś pół godziny - powiedziała i się rozłączyła.Odłożyłam telefon na stolik i odpaliłam jakiś serial. Za moment usłyszałam płacz Julka.
- Co się stało?
Powąchałam pampersa i jak się okazało był do zmiany. Zajęłam się tym od razu a Julek wierzgał przy tym nogami.Po przewinięciu małego usłyszałam pukanie do drzwi więc poszłam z nim na rękach je otworzyć.
- Cześć siostra - od razu usłyszałam. Okazało się, że przyszła Paula, Sebastian i Wiktor. Wpuściłam ich do środka.
- Ale z ciebie niańka - zaśmiał się ze mnie Seba na co wystawiłam do niego język i oboje się zaśmialiśmy.
- Hej Wiktor, nie wiedziałam, że przyjdziecie we trójkę.
- No właśnie Wiktor chciał z nami ciebie odwiedzić - oznajmiła mi Paula.Poszliśmy do salonu gdzie położyłam Julka na kanapie a reszta usiadła obok niego.
- Paula chodź ze mną do kuchni to pomożesz mi wziąć jedzenie - powiedziałam do niej.
- A wy chłopcy popilnujcie chwilę małego - skinęli do mnie głową na zgodę.Wyszliśmy z Paulą do kuchni w celu zapażenia kawy i herbaty.
- I jak z tobą i Wiktorem - od razu zagadała.
- No wczoraj wyszliśmy razem i ogólnie się spotykamy. Myślę, że jest dobrze - stwierdziłam. Włączyłam czajnik aby zagotowała się gorąca woda a moja przyjaciółka wyjęła z szafki jakieś ciastka. Usłyszałam przez chwilę płacz Julka ale po sekundzie ustał. Kiedy już zrobiłam kawę i herbatę zaniosłyśmy wszystko do salonu.Kiedy stanęłam w drzwiach moim oczom ukazał się Wiktor trzymający Julka na rękach oraz mój brat karmiący bobasa. Przystanęłam w drzwiach razem z Pauliną i wpatrywałam się całej sytuacji. Chłopcy świetnie sobie radzili w ja nie mogłam uwierzyć, że są tak opiekuńczy. W końcu Wiktor zauważył, że się im przyglądamy i się uśmiechnął. Podeszłyśmy do stolika i położyłyśmy rzeczy.
- No co zajęliśmy się małym jak prosiłaś - powiedział Wiktor.
- Cieszę się, po prostu nie spodziewałam się, że aż tak się nim zaopiekujecie - wyznałam.Nakarmili Julka i z powrotem położyli go a ten szybko zasnął. Usiedliśmy wszyscy razem i zajęliśmy się rozmową.
- Jak tam twoja nuta? - mój brat spytał się Wiktora.
- Nagrywasz coś? - zdziwiłam się.
- Taak, do starteru sbm - przyznał Wiktor.
- I jak ci idzie? - dopytywałam.
- Nagrałem już wszystko, brakuje tylko klipu ale to ogarniemy w najbliższym czasie - oznajmił biorąc ciastko do buzi.
- A jak się będzie nazywać - zapytała Paula, która siedziała obok mnie.
- Jazda - odpowiedział.Zagadaliśmy się przez co było już późno a Kamil i Magda przyszli już po małego.
- Ooo hej - przywitał się Kamil widząc ich trójkę siedzących w salonie.
- No cześć - odpowiedział Seba.
- Widzę, że dobrze się nim zajęliście - przyznała Magda.
- No pewnie, chłopcy nawet go nakarmili - popatrzyłam na Wiktora na co ten się zarumienił.Rodzice Julka zabrali go i dość szybko wyszli. Zostaliśmy jeszcze trochę we czwórkę. Pogadaliśmy w końcu oni też zaczęli się zbierać.
- No to my już będziemy iść - Paula wstała z kanapy.
- Nom, dzięki siorka za kawkę - mój brat przytulił się na pożegnanie po czym przytuliłam też Paulę.
- Ja jeszcze chwilę zostanę - oznajmił im Wiktor.
- Dobra tylko mi tu będzie grzeczni - zagroził Sebastian palcem na co wszyscy wybuchliśmy śmiechem.
- Nie żartuje - dopowiedział przybierając poważną minę. We dwójkę wyszli a ja zamknęłam po nich drzwi.Poczułam ręce oplatające moją talię.
- Pachniesz lawendą - szepnął mi do ucha Wiktor. Przez te słowa uśmiech zagościł na mojej twarzy. Obróciłem się przodem do chłopaka a ten wciąż trzymał mnie w talii.
- Mam do ciebie jedno pytanie - wyznał. Oplotłam moje ręce na jego szyi.
- A więc słucham - popatrzył mi prosto w oczy i spytał.
- Zostaniesz moją dziewczyną? - na te słowa chwilowo mnie zatkało.
- Tak - odpowiedziałam po chwili i złączyłam nasze usta w pocałunku.
- Kocham cię - przez to wyznanie poczułam przyjemny prąd przechodzący przez całe moje ciało.
- Naprawdę cię kocham. Kiedy zerwałem z Julką przez tą naszą rozmowę w samochodzie coś zaczęło mnie do ciebie ciągnąć. W stanach już wiedziałem, że cię kocham ale nie zdążyłem tam ci tego wyznać - opowiedział mi. Cały czas staliśmy w przedpokoju.
- Ja ciebie też kocham Wiktor - przyznałam a chłopak bardzo się ucieszył. Tym razem on mnie pocałował.Tego wieczoru jeszcze dużo rozmawialiśmy i się całowaliśmy na zmianę. Uświadomiłam sobie, że naprawdę go kocham. Bardzo.
—————————————————
Bardzo dziękuję już za sto wyświetleń. Mam nadzieję, że wam się podoba, jeśli tak to będę bardzo wdzięczna za gwiazdki.
Update
Wow jest już równo 200 wyświetleń. Dziękuję, jestem zaskoczona.
CZYTASZ
Jadę nocą... | Kinny Zimmer
Hayran KurguRealizatorka studia nobcoto poznaje niejakiego Kinniego Zimmera. Może losy ich połączą. Ponowna publikacja po dwóch latach. 19.02.2022 🥈 #kinny 11.04.2024 🥇 #lanek 09.05.2024 🥉 #bedoes