Gdy byliśmy już na drodze razem z Jessy wpatrywaliśmy się w drzewa i łapałyśmy oddech.
-"Co się stało?"
Zapytał Jake podchodząc do nas, wszyscy ruszyli zaraz za nim.
-"Mc, masz to?"
Zwróciła się do mnie Jessy.
-"Mam"
Wyciągnęłam z kieszeni zdjęcie i przekazałam Jake'owi. Jego mina nie była zadowolona. Wszyscy przyjaciele, stojąc za Jakiem również przyglądali się zdjęciu. Brunet przewrócił zdjęcie na drugą stronę i było tam coś czego my wcześniej nie zauważyłyśmy. Czerwony napis "koniec gry". Coś zaszeleściło w lesie blisko nas.
-"On tu jest!"
Wykrzyknął Thomas i wbiegł do lasu, no nie wierzę, on chciał go złapać tu i teraz. Rzuciliśmy się za nim w pogoń, był w tym momencie bardzo lekkomyślny.
-"Pokaż się tchórzu!"
Krzyczał i wciąż biegł najszybciej z nas.
Zatrzymał się. A ja prawie na niego wpadłam.
-"Thomas to nie jest dobry pomysł."
Powiedziałam.
-"To jest NAJGORSZY pomysł na świecie."
Dodał Dan.
-"nie musiałem się długo starać by was dopaść."
Powiedział głos, który już dobrze znałam.
-"Sami do mnie przyszliście."
Dorzucił.
-"Witaj Mc, naprawdę myślałem, że po naszym ostatnim spotkaniu jesteś martwa."
Kiedy to powiedział poczułam jak ktoś przyciągnął mnie bliżej siebie, to był Jake.
-"Przykro mi, że tak nie jest."
Powiedział.
Jake i Phil włączyli latarki i szukali miejsca z którego dochodził głos. Dan podszedł do jednego z drzew, schylił się i coś podniósł.-"No i macie swojego mordercę."
Odwrócił się i pokazał nam małe radyjko na kasety. To co sprawca mówił było puszczonym nagraniem.
-"Czyli go tu nie było?"
Zapytała Cleo.
-"Był, ale wcale nie chciał się z nami spotkać więc wymyślił to."
Powiedziałam wskazując na przedmiot, który trzymał Dan.
-"To logiczne, on był sam a nas jest ośmioro."
Dodał Dan.
-"Wynośmy się stąd w końcu."
Powiedział Phil, a Jake zmierzył go wzrokiem gdy na mnie spojrzał.
Popatrzyłam na ziemię i zauważyłam coś, odsunęłam nogą liście i schyliłam się po przedmiot. Trzymałam go w ręce dokładnie oglądając, to był biały, bardzo ubrudzony długopis. Całkowicie posmutniałam gdy zobaczyłam logo Rogers Garage. Popatrzyłam na Jessy, która jak cała reszta wpatrywała się w to co robię.
-"To musiał zgubić Richy, jest logo Rogers Garage."
Powiedziałam zaciskając mocniej długopis w ręce.
-"Zawsze miał przy sobie długopis."
Powiedziała patrząc na mnie.
-"w lewej kieszeni spodni albo bluzie."
Wiedziałam, że było jej ciężko, wrzuciłam długopis do kieszeni i ruszyliśmy.
Siedziałam już z Jake'iem w samochodzie i jechaliśmy do domu, cały czas wpatrywałam się w ciemność za oknem.
-"Skąd on wiedział, że tu będziemy?"
Zapytałam nie odwracając wzroku od mało widocznego krajobrazu.
-"Również mnie to zastanawia."
Powiedział i widziałam jak zacisnął mocniej ręce na kierownicy.
-"A co jeżeli jakimś cudem Micheal dowiedział się, że jesteś z nami jako poszukiwany haker i współpracuje z naszymi prześladowcami?"
Popatrzyłam na niego.
-"Nie wiem czy to możliwe."
Odpowiedział i cały czas patrzył na drogę.
-"Znowu byłaś obserwowana, on nie da ci spokoju."
Widziałam złość w jego oczach.
-"Zdaje sobie z tego sprawę."
Odparłam.
-"Myślę, że powinnaś trzymać się narazie z dala od tego wszystkiego."
Popatrzyłam na niego zdziwiona.
-"Co?"
Zapytałam wciąż z niedowierzaniem.
-"Tak, od teraz trzymasz się z boku."
Powiedział i nawet na mnie nie popatrzył.
-"Nie! Nie ma takiej opcji!"
Wykrzyknęłam.
-"Nie mogę ryzykować tym, że coś ci się stanie."
Odpowiedział, popatrzył na mnie i ponownie na drogę.
-"Nic mi się nie stanie Jake! Proszę!"
Patrzyłam wciąż na niego i go błagałam.
-"Nie."
Odpowiedział i zaparkował przy domu, otworzył drzwi i wysiadł z samochodu. Zrobiłam to równie szybko jak on, podbiegłam do niego i rzuciłam się w jego ramiona, on tylko stał a ja go przytulałam. Po chwili odwzajemnił uścisk.
-"Znowu mnie szantażujesz."
Powiedział odsuwając się.
-"Kocham Cię."
Powiedziałam i stanęłam na palcach by go pocałować.
-"To jest ostatni raz kiedy ci się to udało."
Powiedział uśmiechając się.
Miłego popołudnia wam życzę kochani <3
Wyczekujcie kolejnych rozdziałów :)
CZYTASZ
To nie tak miało być. [Duskwood/ Jake x Mc]
Mystery / ThrillerAkcja dzieje się po dziewiątym odcinku gry Duskwood, to co znajduje się w tej książce, nie jest w żaden sposób powiązane z tym jak będzie wyglądał dziesiąty odcinek, jest to tylko i wyłącznie moje wyobrażenie. Mc=ty.