18

2.3K 100 47
                                    

Tym razem Jake wstał wcześniej ode mnie, zeszłam po schodach i zauważyłam go siedzącego w salonie ipijącego już kawę.

-"Śniadanie masz na stole śpiąca królewno."

Powiedział.

-"Ha ha, tylko raz ci się udało wstać wcześniej."

Odpowiedziałam i usiadłam przy stole.

-"Musze napisać do Thomasa o klucze."

Powiedziałam popijając herbatę.

-"Już to zrobiłem."

Odpowiedział dumny ze swojego czynu.

-"Naprawdę?"

Zapytałam zaskoczona.

-"Mhm, mamy już za pół godziny."

Powiedzial odwracając się do mnie.

-"No dobrze."

Uśmiechnęłam się.

Skończyłam jeść, poszłam się ubrać, i chwilę później ruszyliśmy do domu Thomasa. Nie musiałam nawet wysiadać z samochodu bo Thomas już stał obok, uchyliłam szybę a chłopak podał mi klucze.

-"Myślicie, że znajdziecie coś przydatnego?"

Zapytał opierając się o drzwi.

-"Nie wiem, mam taką nadziejęm"

Powiedziałam patrząc na niego.

-"No dobrze, jak coś dajcie znać."

Odsunął się od auta.

-"Oczywiście."

Zasnęłam szybę i ruszyliśmy do domu Hannah, zajęło nam to może z 4minuty gdy byliśmy już pod jej domem. Włożyłam klucz do drzwi i przekręciłam. Jake złapał za klamkę o uchylił drzwi. Weszliśmy do niewielkiego korytarza.

-"Czego konkretnie szukamy?"

Zapytał brunet.

-"Czegoś... Czegokolwiek."

Odpowiedziałam.

-"Zajmę się parterem ty idź na piętro."

Powiedział i zniknął za drzwiami jednego z pomieszczeń. Ja natomiast wspięłam się po schodach na górę, za najbardziej ciekawe miejsce uznałam jej sypialnie więc się tam udałam. Pokój wyglądał na całkowicie normalny, coś przykuło moja uwagę, kamera w rogu pokoju skierowana na balkon. Stąd wzięło się to nagranie w jej chmurze. Przysunęłam krzesło i na nie weszłam, próbowałam dostać się do karty pamięci, gdy mi się to udało wrzuciłam ją do kieszeni i odsunęłam krzesło na miejsce. Powoli odsuwalam każdą szufladę, otwierałam każdą szafkę z nadzieją, że znajdę coś co mi się sprzyda, ale najbardziej chciałam znaleźć coś co powie mi jaki związek mam z Hannah, nie wiem czy to było możliwe, ale i tak szukałam. Podeszłam do jej toaletki i również odsunęłam jedną z szufladek, były tam tabletki, nienaruszone, wzięłam je do ręki i dokładnie obejrzałam, to prawdopodobnie były antydepresanty, nie zażyła ani jednej? Również zabrałam je ze sobą, reszta szufladek w toaletce była nie istotna. Podeszłam do dużej szafy, odsunęłam ją, po jej prawej stronie były tylko ubrania, więc przeszłam na drugą stronę, zauważyłam dużo albumów, mnóstwo położnych luźno zdjęć. Wzięłam wszystko i usiadłam na łóżku dokładnie przeglądając. Był ogrom zdjęć z różnych wyjazdów, wakacji, ferii, świąt, festiwali, zdjęcia z dzieciństwa, mała Hannah, prawdopodnie z jej rodzicami, na żadnym zdjęciu nie było Lilly, zdjęcia z jakiegoś grilla,  jedno wydało mi się bardzo interesujące, przedstawiało Hannah i jej rodziców, a obok prawdopodobnie dziewczynkę i dwójkę dorosłych ludzi, ale mieli całkowicie zamazane twarze, próbowałam to zmazać palcem ale mi się nie udało, nie mam pojęcia czym to zostało zrobione, obejrzałam zdjęcie dookoła, z tyłu nie było nic. Otworzyłam mniejszy album, tu było więcej zdjęć rodziny Hannah i trójki nieznajomych z zamazanymi twarzami, a na końcu stargane zdjęcie, przedstawiało Hannah na tle placu zabaw, miała na swoim ramieniu rękę, więc ktoś obok niej stał niestety była tylko ta połowa fotografii, nigdzie nie mogłam znaleźć drugiej. Zabrałam również album i zeszłam na dół.

-"Znalazłeś coś?"

Zapytałam Jake'a wchodząc do pomieszczenia w, którym się znajdował.

-"Tylko opakowania po tabletkach."

Powiedział odwracając się i pokazując swoją zdobycz.

-"Ale widzę, że ty masz ciekawsze rzeczy."

Mówił patrząc na album, który trzymałam.

-"Tak."

Odpowiedziałam.

-"Więc, wracajmy."

Ruszyliśmy prosto do domu, stwierdziłam, że później zwrócę Thomasowi klucze.

Usiedliśmy na łóżku i pokazałam Jake'owi zdjęcia z albumu.

-"Powinniśmy się dowiedzieć kim jest ta rodzina z zamazanymi twarzami?"

Zapytałam obserwując jak przekłada zdjęcia.

-"Nie wiem czy to ma coś wspólnego z jej zaginięciem, ale fajnie byłoby wiedzieć."

Przesunął ręką aż do ostatniego, starganego zdjęcia.

-"Obok niej chyba jeszcze ktoś był."

Powiedział pokazując na część ręki na ramieniu Hannah.

-"Tak, jednak nie mogłam nigdzie znaleźć drugiej połowy zdjęcia."

Odpowiedziałam.

-"Może Lilly będzie coś o tym wiedziała?"

Zaproponował.

-"Możliwe, chociaż zdziwiło mnie również to, że nie ma jej na żadnym z tych zdjęć."

Uruchomiłam czat grupowy.




To nie tak miało być. [Duskwood/ Jake x Mc]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz