Poszłam do Lukasa. Muszę z nim pogadać. Nie może zostać sam...
Gdy byłam pod jego domem drzwi otworzyła jego zapłakana mama. Gdy mnie zobaczyła mocno mnie przytuliła a ja już wiedziałam o co chodzi...
Gdy mnie puściła szybko pobiegłam do pokoju Lukasa ale wyszli z niego mężczyźni niosący czarny worek. Osunęłam się na ziemię płacząc.
Po chwili moją uwagę przykuła Mama chłopaka wręczając mi kopertę.
Bez zastanowienia otworzyłam ją i zaczęłam czytaćLis.
Pewnie myślisz czemu to zrobiłem?
Hunter mi powiedział co planujesz. Tak więc widzimy się w piekle. Skąd wiem, że tam trafię? Hunter mi to obiecał.
Kocham cię
LukasNo tak Hunter. Zabije gnoja! Jak mógł mu coś takiego powiedzieć?! Niczego Lukas nie mógł byc pewny!
Muszę pogadać z tym idiotą!Wybiegłam z domu Lukasa z prędkością światła. Kierowałam się do domu Hunter'a i Amy.
Nawet nie raczyłam pukać tylko wpadłam do domu i zobaczyłam zszokowaną Amy
- Miło cię widzieć Lisa - powiedziała dziewczyna i chciała mnie objąć ale ja się odsunęłam.
- Gdzie on jest? - powiedziałam przez zaciśnięte żeby
Amy już lekko speszona moim wcześniejszym gestem powiedziała tylko, że Hunter jest w swoim pokoju. Od razu tam się skierowałam
- Czy ty jesteś pojebany?!- krzyknęłam jak tylko przekroczyłam próg pokoju
- Ale o co...- nie dałam mu dokończyć
- Lukas nie żyje! - krzyczałam przez łzy - Wchodzisz w moje życie! Komplikujesz je! Masz czelność jeszcze mnie pytać o co chodzi?! Ty dupku! Nienawidzę Cię! Nie chce cię w swoim życiu!
Po mojej krótkiej wypowiedzi wyszłam z jego pokoju nie czekając na odpowiedź.
Amy zniknęła z mieszkania. Chyba pomyślała, że lepiej się ulotnić.Skierowałam się do Lucy. Pewnie już wszystko wie.
Gdy weszłam do jej domu rzuciła mi się na szyję z płaczem
- Mogliśmy tego uniknąć! Lisa... - powiedziała Lucy płacząc.
Nie dość, że Lukas nie żyje to mam umierającą przyjaciółkę. Zostanę sama... Bez nich...
Siedziałam z Lucy kilka godzin ale mama zaczęła dzwonić i kazała mi wracać do domu. Pożegnałam się z przyjaciółką i wróciłam do domu.
Jak wróciłam od razu poszłam do swojego pokoju. Wzięłam bieliznę i piżamę i poszłam pod prysznic. Czułam jak woda zmywa wszystko co się dzisiaj stało...
Gdy wyszłam już ubrana w piżamę zobaczyłam siedzącego na łóżku Hunter'a z Amy.
- Wiem, że nie chcesz mnie widzieć - zaczął a ja oparłam się o ścianę i postanowiłam go wysłuchać - I wiem, że teraz znienawidzisz mnie jeszcze bardziej. Ja stoję za tym wszystkim co się dzieje. Owszem
- Ale to nie wszystko! - wtrąciła się Amy - My to robimy dla Ciebie! Nadal cię kochamy!
- Jak wiesz jestem z piekła - powiedział Hunter - Ja i Amy. Wróciliśmy cię odzyskać! Ale Lucyfer gdzieś jest. Nie wiemy gdzie! Musisz nam w tym pomóc.
- Dlatego musisz iść z nami do piekła - powiedziała Amy - Dlatego ściągnęłam na Lucy chorobę. Dlatego Hunter omotał Lukas'a by się zabił. Oni będą tam z tobą... W piekle
- Słucham?! - krzyknęłam zła - Oni byli dobrymi ludźmi! Nie trafią tam!
- Samobójstwo - powiedział Hunter a ja zbladłam - Lukas popełnił samobójstwo i trafi t czy tego chcę czy nie. Jeśli chodzi o Lucy to ona po prostu sprzeciwi się Bogu. Przez chorobę i przez to co się dzieje w waszym życiu.
- Dlaczego mi to zrobiliście?!- osunełam się po ścianie na podłogę - Dlaczego zniszczyliście mi życie?
Dawno mnie nie było ani żadnego rozdziału...
Przepraszam ale to była siła wyższa. Teraz mam dużo czasu wolnego więc zacznę znów pisać
~ Dream_Glar

CZYTASZ
Córka Lucyfera 1&2
Mystery / Thrillerjest rok 2116 W tym roku żyje 16-letnia Crystal. Nie jest zwykłą nastolatką ona jest córką Lucyfera.Nie znała swojego ojca i nie wiedziała kim jest, ale jej matka wiele o nim opowiadała. Crystal chciała poznać swojego ojca i z nim porozmawiać wspier...