1x6

424 29 6
                                    

Crystal:

Wstałam dosyć wcześnie 5:30 brawo Crystal wstajesz tak wcześnie w SOBOTĘ. Poszłam jeszcze spać i usunęłam i wstałam o 10:52

Wstałam i poszłam do łazienki pod prysznic jak się umyłam to zrobiłam mój standardowy makijaż i ubrałam się

Wstałam i poszłam do łazienki pod prysznic jak się umyłam to zrobiłam mój standardowy makijaż i ubrałam się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ta.... Nie za często można mnie spotkać w takim ubraniu ale cóż...

Zeszłam na dół mama od razu mi dała śniadanie

- Więc co tam u ciebie córeczko?- spytała mnie mama kiedy jadłam kanapkę- Dawno nie rozmawiałyśmy...

- Może dlatego, że jak wracasz z pracy to idziesz do swojego pokoju i gadasz jakieś dziwne zdania... Zaklęcia...? Kurwa nie wiem!- krzyknęłam a po chwili dodałam- Mamo... Ja chcę poznać tatę! Wiem, że wiesz gdzie on jest! Mamo!

- To rozmowa na kiedy indziej!- odpowiedziała mi i wstała. Gdy wchodziła do swojego pokoju dodała- Poznasz go jak będziesz starsza!

Byłam zła... Zła? O nie! Byłam wkurwiona! Miałam ochotę coś zniszczyć! Ale pomyślałam, że lepiej jak pójdę na spacer mimo iż padał deszcz wzięłam słuchawki i włączyłam Demonologia- Ania

Chodziłam tak kilka godzin... Gdy wróciłam do domu było ok. 17:00
Mama dalej w swoim pokoju... Postanowiłam tam zajrzeć ale widziałam tylko mamę, która gada do siebie... Nie rozumiem tego... Czemu?

Postanowiłam ją podsłuchiwać... Moja mama coś o mnie gadała... Ale do kogo nikogo tam nie było.... Moja mama chyba oszalała.... Gdy skończyła tą "rozmowę" to było ok. 22:00 więc poszłam do siebie. Położyłam się i od razu zasnęłam...

Całą niedzielę przeleżałam w łóżku i miałam wszysko w dupie! WSZYSTKO!! Nikt nie mógł się ze mną skontaktować....

W poniedziałek zrobiłam rano podstawowe czynności i pobiegłam do szkoły bez śniadania... Jak zwykle spodkałam Huntera...

- Hej skarbie... Czemu nie pisałaś?- spytał - Martwiłem się...

- Wybacz.... Po prostu moja mama w sobotę gadała do siebie... Coś o mnie mówiła...- odpowiedziałam i Hunter się spiął zauważyłam to- Hunter czy wszysko w porządku?

- Co? A tak tak...- odpowiedział i widziałam, że coś ukrywa

- Ty coś ukrywasz!- krzyknęłam

- Nie! Nie znam twojej rodziny- odpowiedział nie drążyłam tematu ale coś wiedział... Kurwa co wy przede mną ukrywacie?!

Lekcje minęły szybko Amy mi napisała, że jest chora więc okey... Dam jej notatki z lekcji...

Po lekcjach miałam iść do Amy, ale plany trochę zmieniłam postanowiłam iść za Hunterem prosto do jego domu weszłam niczym włamywacz... Przez okno w kuchni, które było otwarte... Cały Hunter woli zostać okradziony

W salonie wszedł do jakiegoś portalu i takie o kurwa.... Weszłam za nim i to co zobaczyłam to już nie od zobaczę to był piekło... Tak piekło... Wyglądał jak NY tylko było w ogniu i jeden z większych wieżowców było na pewno twierdzą króla Demonów....
Byłam wystaraszona, że Hunter jest z tego czegoś... Kocham go, ale chcę wytłumaczenia....

Wyszłam z portalu i wyszłam z domu Huntera jak weszłam i uciekłam do Amy.... Mam nadzieję, że nikt mnie tam nie widział w tym piekle i chodzi też teraz o tą kuchnie bo będzie przypał...

Hej!

Taki beznadziejny rozdział wiem...
Ale ciekawe czemu jak jest Portal to Lucyfer nie może wyjść... Może on wyjść raz na 100 lat i nawet przez portal by nie wyszedł... I jeśli chodzi o piekło to tylko moja wyobraźnia... Ta notka tylko po to żeby rozwiać wątpliwości i pytania.... ~ Dream_Glar

Córka Lucyfera 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz