~ Rozdział 3. ~

145 3 0
                                    

* O 2 w nocy *

K- AAAAAAAAAA ! - krzyknął Kacper .
P- Kacper co się dzieje ? - zapytał zmartwiony Piotrek .
K- ...
P- Zły sen ?
K- Tak . Piotrek przytulisz mnie proszę ? - poprosił szatyn .
P- Oczywiście , że tak choć tutaj - powiedział rozkładając ramiona w stronę Kacpra .
Szatyn bez zastanowienia wtulił się w blondyna
i objął jego szyję . Natomiast Piotrek głaskał go po plecach mówiąc :
P- Już  dobrze , to tylko sen .
K- Tak... . Śniło mi się , że byliśmy u mojej mamy
w Łodzi i w nocy ktoś przyszedł . Powiedział , że zabije wszystkich , których kocham . Zabił ciebie , mamę
i Majlusia ... - powiedział i Kacper zaczął mocniej płakać .
P- Csii to tylko sen , spokojnie nie płacz .
K- Właśnie mam pytanie .
P- Jakie ?
K- My nie poszliśmy spać do swoich pokoi ?
P- Nie , bo ty zasnąłeś i nie chciałem cię obudzić ,
a sam zasnąłem i tak jakoś wyszło ...
K- Spoko możemy już tak spać , bo boje się , że będę miał koszmary ?
P- Jeśli chcesz to okej , ale jak coś to mogę iść do siebie .
K- Nie zostań ze mną ...
P- Okej zostanę - odpowiedział i położyli się spać dalej .
Chłopaki zasnęli przytuleni do siebie  . Kacper był wtulony w Piotrka z głową na jego klatce piersiowej .

* Kilka godzin później *
Była 11 , pierwszy obudził się Piotrek. Uśmiechnął się na widok  wtulonego w niego Kacpra. Delikatnie ściągnął z siebie chłopaka i położył go obok. Wstał
i poszedł do swojego pokoju podłączyć telefon do ładowania , zabrał  czyste ubrania z szafy i udał się do łazienki gdzie wziął prysznic. Po umyciu wyszedł odrazu udając się do kuchni w  celu zrobienia śniadania dla siebie i Kacpra. Wyciągnął z lodówki jajka i zrobił z nich pastę jajeczną z przepisu pani Izy. Potem nalał do szklanek sok jabłkowy. Postawił śniadanie na stoliku kawowym i poszedł do salonu obudzić Kacpra.
P- Kacperek wstawaj jedzenie zrobiłem - powiedział.
K- A co zrobiłeś ? , Jestem mega głodny.
P- Pastę jajeczną z przepisu ex teściowej.
K- Aaa moje ulubione śniadanie - ucieszył się młodszy .
Usiedli przy stole i zjedli śniadanie . Piotrek powiedział , że on posprząta. Kacper poszedł do siebie po ubrania. Wszedł do łazienki i zdjął ubrania i dał je kosza na pranie. Umył się i przebrał w czyste ciuchy. Ogarnął włosy i nałożył maseczkę
z Lusha. Po skończeniu poszedł do Piotrka i zapytał go :
K- Ej Piotrek może pojedziemy na zakupy czy coś ?
P- Okej , ale najpierw chodź dam ci na rękę maść , która przyśpieszy gojenie.
K- Skoro musisz to okej ...
P- To czekaj przyniosę ją z łazienki .
Piotrek udał się po maść , wziął ją  i wrócił do chłopaka . Posmarował mu rękę i odniósł ją.
P- No to możemy jechać ...
K- A mogę tw... dobra nieważne.
P- O co chodzi stało się coś ? Powiedz mi proszę.
K- Chciałbym pożyczyć twoją czarną kurtkę ale no wiesz zerwaliśmy ...
P- Kacper nic się nie dzieje oczywiście , że możesz wziąć ją.
K- Dziękuję Piotrek.
P- Spoko nie ma problemu to gdzie jedziemy ?
K- Do galerii.
P- Okej to czekaj wezmę kluczyki bo zapomniałem ich wziąć.
Piotrek wziął kluczyki zamknął dom i poszli na windę . Zjechali na parking podziemny i pojechali do galerii.

" Because , I Love You Idiot " ~KxP~ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz